Uniesienie osi napędowej CS podporami naczepy

Witam,

Czy jest dopuszczalne uniesienie tylnej osi ciągnika, podporami naczepy?
Chodzi mi o kwestie wytrzymałości siodła i sworznia królewskiego, na siły odwrotne /wydawałoby się/. Podejrzewam, że konstruktorzy wzięli pod uwagę, że niekiedy, nawet w czasie jazdy naczepa oddziałuje siłą unoszącą na siodło, jednak mówimy tutaj o postoju długotrwałym.

Podpory na pewno wytrzymają, w końcu są w stanie podtrzymywać około 50% masy DMC naczepy, założmy, że tutaj jest pusta, a tył CS nie waży pewnie więcej niż 3 tony.

Pytanie wzięło się stąd, że widziałem mammobusa, a właściwie "mammotira" ustawionego przy markecie, na terenie pochyłym. Aby naczepa była wypoziomowana, kierowca podłożył pod podpory cegły, uniósł ją, a razem z naczepą tył ciągnika siodłowego.... Wyglądało to ciekawie.

Zanim wypowie się grono mechaników i fizyków to mój prosty łeb myśli tak...
Zapewne widziałeś już zestawy w rowach załadowane 24t albo i przeładowane albo po zderzeniach z czymś, zdajesz sobie sprawę jaka siała w tedy działa na tego małego bolca... sam nigdy nie mogę w to uwierzyć że ten cycek taki trwały. W takim przypadku (np. uderzenia w drzewo) duża siła działa na przednią część sworznia chcąc go raczej wyrwać (no bo tak wychodzi z fizyki i moich obliczeń).
Wiec myślę że jak powisi sobie z obciążeniem paru ton to nic mu się nie stanie o siodle nie zapominając... Śrub od łap siodła czy od płyty pod nim też tak łatwo nie wyrwiesz...
Ciekawy sposób na wymianę koła...

Cytuj:

Witam,

Czy jest dopuszczalne uniesienie tylnej osi ciągnika, podporami naczepy?

Jak naczepa ma zdrową blache pod siodło to tak, widziałem te blachy zgnite na wylot.

Czasem jak mam rozbabrane auto i trzeba je przestawić to podjeżdżam widlakiem o udźwigu 3 ton od tyłu i łapie pod kielichy poduszek, czyli masa nie jest taka duża, bo np próbowałem za dupe dźwignąć chłodnie tym samym widlakiem, żeby odsunąć ją od ściany to rady nie dał.

Cytuj:

zdajesz sobie sprawę jaka siała w tedy działa na tego małego bolca...

Żebyś widział jak ten mały bolec jest przykręcony, aby kilka śrub m12 często w klasie 8.8

Cytuj:

Ciekawy sposób na wymianę koła...

Raczej byś nie wymienił Most ci opadnie na glebe. Jest inny przetestowany sposób.

No fakt... To bym coś pod niego wrzucił i by nie opadł czyli więcej pierdzielenia jak normalnie podnośnikiem...
A ten sposób to...

Przeciez most musisz podniesc a on sie nie unosi razem z rama.

Ten sposob jest dobry w rvi, scani i czyms tam jeszcze, no i naczepie.

Opuszczasz na poduszkach, pod poduszke a asfalt klocek. Podnosisz na poduszkach i masz kolo w powietrzu.

Nie testuj w dafie bo tam jest inna konstrukcja zawieszenia.

a ja myślę tak:
jeżeli widelec jest zrobiony do jedzenia, a wykałaczka do dłubania w zębach, to po co odwracać ich role.
oczywiście można jeść wykałaczką lub dłubać w zębach widelcem, ale po co?

jeżeli można normalnie podnieść koło, to po co kombinować.

wymieniając koło w osi napędowej tradycyjna metodą podnosimy jedna stronę mostu napędowego, więc gdzieś około 5t.
natomiast unosząc naczepę i podnosząc tył ciągnika siodłowego musimy unieść połowę masy naczepy i połowę masy ciągnika, czy gdzieś 15-20t w przypadku zespołu pojazdów załadowanego.

[MAN]

Da rade podnieść most wraz z ramą, przetestowane pare krotnie zimą aby podsypać piasek pod koła lub podrzucić łańcuchy.
Podnosisz konia i naczepę maksymalnie do góry na poduszkach, opuszczasz ile da się podpory naczepy, zwalniasz hamulec ręczny w naczepie i opuszczasz maksymalnie naczepę na poduszkach. Jak dobrze opuściłeś podpory to w ciągniku podniosą się koła w powietrze przynajmniej na 5 cm
Jest to dobry patent jak się wypiłuje kołami w lodzie dołki lub jak ktoś niema lewarka do zmiany kół

@Man o tym nie wiedzialem.


@Cyryl znowu te twoje teorie.... Czasem w piszesz dobrze, ale czasem blagam milcz.

Jestem usatysfakcjonowany odpowiedziami, dzięki.

Nigdy nie podnosilem podporami osi napedowej, a jedynie odciążałem. Bezpieczniej się wtedy lewaruje pod załadowanym autem ;]

Jeśli naczepa ma zdrową blachę pod siodło to tył ciągnika spokojnie będzie "wisiał" na sworzniu.Wbrew pozorom to trochę jednak wytrzymuje.Jakieś 4 lata temu na DK48 w Odrzywole jeden agregat nie zrobił zakrętu Magnumką i poszedł w drzewo.27ton złomu na naczepie.Rama ciagnika się trochę skręciła,siodło się wyrwało z ramy,lecz wisiało na sworzniu naczepy nieopodal ciągnika.Tak więc trzymało się to będzie.

Potwierdzam, kolega podnosil XF105 na oponach 80tkach zeby zalozyc lancuchy, mimo tego ze most opadl na poduchach to naczepa (schmitz chlodnia) na JOSTach bodajze dala rade...

W ogóle nie używamy lewarków.Co prawda nie łapami,a "balkonem" hydraulicznie,ale unosimy ciągnik do góry(czteroosiowy,waży 15 ton).Podobnie jest z unoszeniem przodu,tylko na ramę trzeba coś podłożyć.Jeżeli dźwigając mieli byśmy wyrwać trzpień,to i przy nagłym hamowaniu można by było wyrwać.