VOLVO VNL670

Cytuj:

Poprzednie służbowe fajne określenie, poprzednie masz rację były firmowe, teraz jest moja sztuka, długo szukałem ale się trafił spalanie jest dosyć dobre, bo jak napisałem wyżej to prosty silnik bez żadnych ograniczeń, nie musi wdychać swoich spalin /EGR/ czy pić jakiejś wody /DEF/

To jakie spalanie, no i jaka cana ropy aktualnie?
Jakieś zdjęcia sleepera wrzuć, żebyśmy się trochę pozłościli.

Spalanie średnie to 6.5 mili z jednego galona, aktualna cena to 3,80 - 4,40 dolarów za galon, w zależności od stanu.

A jaka srednia sawka za 1mile??

Cytuj:

A jaka srednia sawka za 1mile??

Ale o jaką stawkę pytasz?
Rozmowa była o paliwie, więc odpowiem tak; cena diesla potrzebna do przejechania 1 mili to około 60 centów.

Cytuj:

Cytuj:

A jaka srednia sawka za 1mile??

Ale o jaką stawkę pytasz?
Rozmowa była o paliwie, więc odpowiem tak; cena diesla potrzebna do przejechania 1 mili to około 60 centów.

Pytającemu chodziło raczej o stawkę jaką płaci zleceniodawca za jedną przejechaną milę

Chyba owner operators maja placone frachy

A fracht się przelicza stawką dolara za milę. Dobre ładunki z tego co pamiętam około 2$/mile, przeciętne 1.6, najlepsze prawie 3.

Chodziło mi o to jakie stawki w US sa za przejechanie 1mili, ale juz ktorys z kolegow odpowiedzial - lepszy pieniadz macie w przeliczeniu koszt paliwa a wynagrodzenie za przejechana 1 mile.

Cytuj:

Pytającemu chodziło raczej o stawkę jaką płaci zleceniodawca za jedną przejechaną milę

chciałem, żeby kolega sprecyzował pytanie
stawki wyglądają tak jak napisał "nevesu", ale wszystko zależy od miejsca i kierunku jazdy, są takie trasy gdzie za jedną milę płacą 90 centów i jest to stawka poniżej kosztów, ale taki jest wolny rynek, zleceniodawca wie, ze znajdzie nabywcę i nie zapłaci więcej

Cytuj:

są takie trasy gdzie za jedną milę płacą 90 centów i jest to stawka poniżej kosztów, ale taki jest wolny rynek, zleceniodawca wie, ze znajdzie nabywcę i nie zapłaci więcej

I tam wszyscy to rozumieją i rynek sam reguluje wiele kwesti a u nas zaraz dyskusje że powinna być stawka minimalna za km i dla kierowcy. Najlepiej to wróćmy do poprzedniego ustroju bo z tamtąd wywodzi się takie myślenie.

Witam to jam pytanko nieco z innej beczki .. a mianowicie jak z mentalnością , szacunkiem mnijszych " innych " uczestników ruchu do kierowców ciężarówek , oglądałem może dwie amerykańskie produkcje o kierowcach trucków w USA i różnie z tym jest nieraz podobnie jak w PL " zło , samo zło te TIRy " a jeżeli chodzi o naciski na osi to regulowany wózek w naczepie załatwia sprawę ? aha i jeszcze jedno jak jest ewidencjonowany czas pracy nadal książka .. bo wiem że tachografy także upychają niektórzy ... Pozdro

Cytuj:

Witam to jam pytanko nieco z innej beczki .. a mianowicie jak z mentalnością , szacunkiem mnijszych " innych " uczestników ruchu do kierowców ciężarówek , oglądałem może dwie amerykańskie produkcje o kierowcach trucków w USA i różnie z tym jest nieraz podobnie jak w PL " zło , samo zło te TIRy " a jeżeli chodzi o naciski na osi to regulowany wózek w naczepie załatwia sprawę ? aha i jeszcze jedno jak jest ewidencjonowany czas pracy nadal książka .. bo wiem że tachografy także upychają niektórzy ... Pozdro

Witam.
Myślę, że jest jak wszędzie; wszystko zależy od człowieka, w Stanach na drodze spotyka się ludzi pochodzących z całego świata, gdzie kultura jazdy jest różna albo nie ma jej wcale... i to widać na drodze. Po drogach porusza się też bardzo dużo ludzi starszych, albo bardzo starszych ale oni wbrew pozorom szybciej zobaczą ciężarówkę bo patrzą na drogę a nie bawią sie telefonem... Czasami można zobaczyć środkowy palec za nic, a czasami ktoś wpuści migając światłem /dzisiaj miałem taką sytuację w Pennsylvanii; kierowca Chevy Corvette którego wyprzedziłem mignął, że już mogę wracać na pas/

Regulowany wózek w 95% załatwia sprawę, jeśli nie pomoże to jeszcze można przesunąć siodło; warunek jest taki, że masa całkowita nie przekracza 80000 funtów, a człowiek który załadował miał pojęcie co robi Odbierałem dzisiaj ładunek w PepsiCo i mimo dużej wagi nie musiałem nic poprawiać.

Pracujemy dalej na "książce"; teraz w różnych formach, ja od 6 lat używam programu komputerowego
Drivers Daily Log (DDL), jednak dużo firm pracuje już z elektronicznymi "logbooks" i najprawdopodobniej czeka to wszystkich od połowy przyszłego roku, z bliżej nieznanym okresem przejściowym.

Pozdrawiam z Toledo, Ohio.

Miałem okazję takim czymś zrobić kilka km w poprzedniej firmie rewelka środek wielkością zabija.
Szkoda że na europie takich nie ma.Miał tylko jeden minus pojedyńcza oś z tyłu:)

Cytuj:

Szkoda że na europie takich nie ma.

Raczej bardzo dobrze, że nie ma w europie takich ciężarówek , wolałbym żeby w europie robili komfortowe ciężarówki takie duże jak scania longline

Cytuj:

Raczej bardzo dobrze, że nie ma w europie takich ciężarówek , wolałbym żeby w europie robili komfortowe ciężarówki takie duże jak scania longline

Można wiedzieć czemu dobrze?
Wiem, ze rozmiar nie jest na europejskie przepisy, ale ja jeżdżę moim Volvo w tak ciasne miejsca, jakich w Europie nie widziałem i dajemy radę, więc to tylko czyjś wymysł ogranicza długość ciągnika i wielkość "sleepera", a mój "sleeper" ma 77 inch, czyli prawie dwa metry przestrzeni życiowej. Życzę wszystkim kierowcom w Europie takiej przestrzeni... a sobie; za kierownicą komfortu Scanii...

Ograniczenia wagowe nie dotyczna "timbertrucków" ? Jak był program na discovery to tez na oko warzyli sporo więcej niż te 36 czy 38 ton
https://www.youtube.com/watch?v=13hBEX0ANVk

Cytuj:

Można wiedzieć czemu dobrze?
Wiem, ze rozmiar nie jest na europejskie przepisy, ale ja jeżdżę moim Volvo w tak ciasne miejsca, jakich w Europie nie widziałem i dajemy radę, więc to tylko czyjś wymysł ogranicza długość ciągnika i wielkość "sleepera", a mój "sleeper" ma 77 inch, czyli prawie dwa metry przestrzeni życiowej. Życzę wszystkim kierowcom w Europie takiej przestrzeni... a sobie; za kierownicą komfortu Scanii...

Ponieważ nie podobają mi się ciężarówki z "dziobami" i nie ma co ukrywać technologicznie są daleko w tyle za europejskimi ciężarówkami, a tego "sleepera" to Ci zazdroszcze

Cytuj:

Ponieważ nie podobają mi się ciężarówki z "dziobami" i nie ma co ukrywać technologicznie są daleko w tyle za europejskimi ciężarówkami...

No tak, to wszystko kwestia gustu a co do technologii, ogólnie wiadomo, że jest tak jak piszesz; amerykańskie "trucki" są do tyłu, ale osobiście wolę niezschynchronizowaną skrzynię biegów i prostotę mojego Volvo od nowoczesnej elektroniki, przynajmniej wiem, że pojadę do przodu Ostatnia zima w USA była ciężka dla kierowców i sprzętu, a 95% unieruchomionych na poboczu ciężarówek było nowym taborem, nie wiem jak to wygląda w EUropie, może europejskie nówki się nie psują? Generalnie to dwa inne światy, ale ciekawie by było podjechać na amerykański "truck stop" nową Scania

Cytuj:

Ograniczenia wagowe nie dotyczna "timbertrucków" ? Jak był program na discovery to tez na oko warzyli sporo więcej niż te 36 czy 38 ton
https://www.youtube.com/watch?v=13hBEX0ANVk

Film jest z Kanady, a tam są inne przepisy. W USA również każdy stan ma swoje dopuszczalne normy dotyczące nacisku na osie czy ich rozstawu, a nawet masy całkowitej, trzeba więc jeździć tak, żeby być wszędzie legalnym, co nie zawsze się udaje

Cytuj:

może europejskie nówki się nie psują?

Pewnie, że się psują, bo muszą się psuć. Jakby się nie psuły to by nie mieli zarobku (Mercedes prawie zbankrutował przez "beczke" ).

Kiedyś pisałem, ze musimy czasami wjeżdżać w miejsca ciasne jak w Europie, powyżej mały przykład: centrum Kansas City w zeszłym tygodniu; dostawa wyposażenia restauracji.