Cytuj:
No ale z jednej strony to jest argumentacja "a u Was biją Murzynów" jak piszesz, że kierowcy również są do dupy, a z drugiej strony sam sobie przeczysz, bo najpierw mówisz, że kierowcą każdy głupi może zostać w pięć minut, a potem podajesz przykład, że jednak tak łatwo nie jest.
Po pierwsze nie piszę że są do dupy, poczytaj jeszcze raz, ja nie mam tak jak Ty że wszyscy, że tak jest i uj, że tak ma być. Jak mówię to wyszczególniam co mówię. Czy każdy głupi? nie, wiem że są rożne prace w transporcie (gabaryty, dźwigi itd.) ale większość prac to są proste rzeczy do wykonania.
Jaki przykład? Mój przykład był taki że ktoś kto nigdy się nie interesował tym po jakimś czasie jak chce to nie odbiega od 3/4 posiadaczy prawka.
No chyba że chodzi Ci o ten przykład gdzie gość przychodzi do roboty i w parę dni od zatrudnienia robi tak
Cytuj:
Przykład z ostatnich dni, kierofca pojechał na pusto 100km i załadował się w trasę (prostą jak but) ok 150km, zrobił chyba ze 250km bo tak navi prowadziła albo nie umie się czytać mapy znaków po górach takich że Ty byś tam rowerem nie dał rady wyjechać, ogólnie same straty no bo jak inaczej, potem gadki że on jednak chciałby płacone z km
no tak jak się robi 300 km zamiast 150 to wszystko jasne, po trasie miał uzupełnić płyn chłodniczy to wlał go do silnika
Jak już auto doprowadzone, ładunek jest, 10 tel że jest wyjazd ale bez odzewu. Na drugi dzień dzwoni że nie odbierał bo drzewo rąbał....
To to dla Ciebie jest normalne? i że niby ja napisałem to że tak się zdarza, że nie jest tak łatwo? Mi chodziło o ułomność a nie o trudność w wykonaniu tego zadania. Rozumiem że Ty myślisz inaczej.
Cytuj:
Wiesz, stare brytyjskie przysłowie mówi "who pays peanuts, gets monkeys" co się przekłada mniej więcej na "takiego masz pracownika, ile na niego wydajesz". Pytasz "po co trzymać traktorzystę, który nie umie jeździć i ciągle ma wymówki"? Ano po to, żeby kogokolwiek można było za kółko posadzić. Płać dobrze tym, którzy na to zasługują, to będziesz miał dobrych pracowników dzięki czemu i firma na tym zyska, i problemu nie będziesz miał z głupkami. Głupków zwalniaj.
To jest podstawowa zasada ekonomii która działa od tysięcy lat wszędzie na świecie, nie widzę powodu, dlaczego nie miałaby działać w Polsce w XXI wieku. Poza tym nie bardzo widzę, jak Twoje przykłady przekładają się na naszą dyskusję o tym, że jest konieczność zatrydniać ludzi w połowie na lewo nie płacąc tego, co im się zgodnie z prawem należy?
Spokojna Twoja rozczochrana, w firmie nie jeden już ma staż i pod 20lat i jakoś nie mają problemów, a jak się zdarzają to załatwia się je normalnie i dalej się kręci, były przypadki że wyjeżdżali za granicę ale potem pytali czy mają do czego wracać. Więc chyba dwie strony muszą być zadowolone w takim przypadku np. jeśli chodzi Ci o to "zapłać dobrze pracownikowi a będziesz miał dobrego pracownika (zanim znów coś zarzucisz od siebie bezpodstawnie). I nigdy, nigdy nie było jakiś walk żeby komuś zaszkodzić (np. zwolnienia dyscyplinarne (no ostatnio pierwszy raz w życiu ale to jakiś pacjent który uważał się za kierowce a chyba z jakiegoś zakładu uciekł) nawet jak ktoś zawalił bo zapił pałę na parę dni i zostawił samochód nie wiadomo gdzie. Człowiek nie raz się litował bo przyszedł taki potem z dziećmi i "no co on teraz zrobi" ale i dalej zdarzały się powtórki.
O widzisz, jak żeś to dobrze powiedział "głupków zwalniaj" No i tak trzeba robić, tylko Ty widzisz to tak z prostej strony. Jeśli potrzebujesz pracownika a dajmy na to 3/4 ludzi nie nadaje się to czy chcesz czy nie musisz użerać się z nimi, tylko po co? Dla Ciebie to jest tylko "głupków zwalniaj" ale Ty nie widzisz tego że przyjedzie Ci taki z wymaganiami co to on nie wie itd. W miesiąc rozwali Ci opony, zderzaki, lampy, plandeki i powie Ci przecież ma AC. Okaże się że nie ma pojęcia o niczym że sobie nie radzi i nic nie zaplanuje sam. Zrobi Ci taką normę w paliwie że za łeb się złapiesz i powie że tak ma być bo cały czas pod górkę jeździ. A Ty musisz mu załatwić umowy, papiery, lekarzy, podać go do spedycji, kontaktów, zapoznawać ze wszystkim i sto innych spraw (kosztów i czasu) po to aby potem Ci złamas walił w ciula, kradł albo przyniósł zaraz zwolnienie lekarskie i utrzymuj dziada.
A jaki to problem płacić "normalnie" i skąd Ty możesz wiedzieć jak jest ( i tu też już skończ swoje zarzuty).
Tylko że to sami pracownicy tak chcą, nie jedni by chcieli nawet na czarno robić choć akurat tego to ja nie rozumiem, może chodzi o jakieś alimenty albo długi. Tylko że tak się nie da, nie da się mieć kierowcy żeby nie było po nim śladu. Wzięło się to stąd że chcieli aby wypłata któregoś tam była jak najlepsza, i tyle.
Cytuj:
Poza tym szczerze mówiąc to nie bardzo rozuimiem Twojego argumentu, że "jak się komuś nie podoba, to niech założy firmę i zobaczy jak to jest ciężko". Równie dobrze można odwrócić go i powiedzieć "jak tym wszystkim przedsiębiorcom tak ciężko, to niech zwiną firmę i się zatrudnią u kogoś i zamiast tak się poświęcać dla innych i żyły sobie wypruwać żeby tylko "dać pracę" tym biedakom, będą mieli takie pączki w maśle, jakie oferują swoim kierowcom".
No ja też nie... Bo gdzie ja tak napisałem???
Ja napisałem że jak się komuś nie podoba, to po co robi i stęka że tam jest lepiej, dlaczego dalej pracuje, niech idzie i każdy będzie zadowolony, przymusu nie ma i nikt nikogo nie więzi.
A o założeniu firmy podałem ten przykład i faktycznie co parę następnych tak mówi
Cytuj:
Co trzeci mówi że jego szef jeździ q7 czy a8 wakacje, domy i to dzięki niemu, ale czego sam nie kupi samochodów zatrudni kierofców, zapłaci godnie i może mieć to samo? Albo chociaż sam niech swoim sobie pojeździ, to jak będzie doby to może wytrzyma miesiąc i da sobie siana.
Czujesz różnice czy tylko zerkasz co do Ciebie piszę a dalej walisz to co w głowie Ci siedzi?
Ostatnio przy rampie gość zajechał nówką naczepą KRONE (firanka) i sobie gadamy, zarobki nie takie złe, robota nie taka zła choć wolał by tą sustke spsodu mieć w koło komina ale i tak week wolny więc tragedii nie ma (prawda czy nie, nie wiem). Chwilę potem gadka że te listwy trzeba opchnąć bo ich pełno, 3 na burtę wystarczą. Mówię i co nie kapną się? eee nie. Zresztą "starzy" sobie na wakacjach siedzą więc mi z tej roboty też się coś należy, a na "ja" będę [wycenzurowano] na wszystkich.
Widzisz dać takiemu nowy sprzęt to albo rozwali albo ogołoci, to dalej jest normalne dla Ciebie bo "starzy" na wakacjach a on musi tyrać? to dlaczego sam nie chce mieć tych wakacji i wszystkiego jak oni? To był mój przykład.
Cytuj:
Równie dobrze można odwrócić go i powiedzieć "jak tym wszystkim przedsiębiorcom tak ciężko, to niech zwiną firmę i się zatrudnią u kogoś i zamiast tak się poświęcać dla innych i żyły sobie wypruwać żeby tylko "dać pracę" tym biedakom,
No waśnie przez to że ktoś wypruwał sobie żyły przez np. 20,30 lat dorabiając się czegoś chce mieć coś swojego, taki "pracownik" nie wie że ktoś musiał latami harować na coś, spać tygodniowo po 15h, weekend ? jaki weekend, to jest czas na nadrobienie zaległości jakie się nazbierały, mieć wiele na głowie ,MYŚLEĆ (to ciężko u niektórych), poświecić się rodzinie bo nie ma że zrobię swoje i do dom. Ale co taki prosty człowiek może wiedzieć, myśli że przyjedzie chcąc się dorobić ale nie narobić, ale narobić szkód oczywiście, niczym się nie wykazując i jeszcze pretensje że jego los jest ciężki. Dlatego nikt nie pozwoli żeby jakiś patałach przyszedł i rządził a jak się okazuje jest zerem, dlaczego ktoś ma się użerać z takimi i patrzeć jak go okrada np. z paliwa? Siłą rzeczy musi, ale naprawdę są przypadki że powinno się wrzucać do oczyszczalni ścieków. Ktoś gównem powstał, niech w g**** się obróci i niech zdechnie, bo nikomu nie potrzebne a tylko przeszkadza.
Żeby znowu nie było że ja do Ciebie z takimi tekstami bo nie znam Cię (i nie chce Cie znać) i nie kieruje tego do nikogo ale jak już trochę ludzi poznałeś to wydaje mi się że podobne przypadki widziałeś, no chyba że nie to gratuluje szczęścia. A i co jest w tym najgorsze ? takie właśnie przypadki często blokują dobrym ludziom/pracownikom miejsca pracy.