Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 10 maja 2015, 21:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
no tak, ale jest tam: "w drastycznych wypadkach" i gdzie "np. w sytuacji gdy odmowie wykonania polecenia towarzyszą agresja pracownika i wulgarne słowa".

mam nadzieję, że sytuacja nie przypominała takiej gdy po karczemnej awanturze, której odgłosy wychodziły daleko poza gabinet dyrektora wychodzi pracownik, a sekretarka pyta:
- co tam się stało?
pracownik:
- nic, przeszedłem z dyrektorem na TY. wyzwaliśmy się od ch...ów!
my na pewno ten sam artykuł czytaliśmy?
"pracownik ma wykonywać polecenia pracodawcy chyba, że naruszaja prawo......itd...." - od tego trzeba zacząć - jeżeli to konkretne polecenie nie naruszało prawa pracownik miał je obowiązek wykonać.

ani ja ani Ty nie wiemy jak było naprawdę - mogę się domyślać, że od czarnej roboty i pracy w sobotę czy w niedzielę jest najmłodszy pracownik.
zawsze tak było i sądzę że pracodawca przełknie to, że młody się zbuntował i musiał kogoś znaleźć na zastępstwo i po upływie terminu na jaki została zawarta umowa po prostu jej nie przedłuży i sprawa będzie załatwiona.
poza tym jeżeli ktoś oczekuje pracując w transporcie że będzie miał 100% wolnych sobót i niedziel to niestety musi zmienić zawód - nawet ja czasami nie mam sumienia odmówić spedytorowi i jadę z dostawą w sobotę mimo iż po prostu mi się nie chce.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 10 maja 2015, 21:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

ja sie umawiałem ze pracuje od poniedzialku do soboty. Druga sprawa jest to ze dowiedzialem się o tym w piatek ze mam wyjechać i stać 2 dni czekajac na załadunek a miałem niestety pilny wyjazd do rodziny i dlatego musialem odmówić. Szef przyją zlecenie nie pytając sie mnie czy moge wyjechac bo moze mam jakieś plany


Post Wysłano: 10 maja 2015, 21:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
ja sie umawiałem ze pracuje od poniedzialku do soboty. Druga sprawa jest to ze dowiedzialem się o tym w piatek ze mam wyjechać i stać 2 dni czekajac na załadunek a miałem niestety pilny wyjazd do rodziny i dlatego musialem odmówić. Szef przyją zlecenie nie pytając sie mnie czy moge wyjechac bo moze mam jakieś plany
bez urazy przeczytaj co napisałem wcześniej.
chcesz miec spokojną prace idź do biura - tam na delegacje nie wyganiają w soboty.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 11 maja 2015, 5:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
ja sie umawiałem ze pracuje od poniedzialku do soboty. Druga sprawa jest to ze dowiedzialem się o tym w piatek ze mam wyjechać i stać 2 dni czekajac na załadunek a miałem niestety pilny wyjazd do rodziny i dlatego musialem odmówić. Szef przyją zlecenie nie pytając sie mnie czy moge wyjechac bo moze mam jakieś plany
praca w transporcie ma charakter jak w zakładzie o produkcji ciągłej, więc o tym że niedziela jest wolna można zapomnieć. nawet w 561/2006 jest o tym wzmianka: "Definicja pojęcia "tydzień" zawarta w niniejszym rozporządzeniu nie powinna stać na przeszkodzie rozpoczęciu przez kierowców pracy w dowolnym dniu tygodnia."

oznacza to, że pracę kierowców dostosowuje się do potrzeb jak wszędzie w usługach.
jedynie można sprawdzić, czy to polecenie nie powodowało przekroczenia czasu pracy.
natomiast argument że nie podoba Ci się oczekiwanie na załadunek 2 dni nie jest żadnym argumentem, bo żadne przepisy nie ograniczają czasu oczekiwania na za- lub rozładunek.

mi się wydaje, że przy zdarzeniu z prawdziwym życiem praca kierowcy przestała odpowiadać Twoim wyidealizowanym wyobrażeniom.
musisz zmienić podpis pod postami: "Robię to co kocham, Kocham to co robię"
w każdej najlepszej nawet pracy są elementy, które nam pasują, ale są te gorsze, których nie znosimy. jednak pracę bierzemy w całości i musimy zaakceptować jako całość.

natomiast wracając do tej kary: pracodawca może usiłować ukarać Cię wypłacając Ci mniej o kwotę jaką wspomniałeś i nikt z urzędników o Twój głupi tysiąc zł nie będzie kopii kruszył.
PIP zajmuje się na podstawie doniesień drastycznymi naruszeniami kodeksu pracy, więc nawet przy doniesieniu o Twojej sprawie wątpię aby się tym zajęła.
gdyby przekroczenia czasu pracy były znaczne i miały charakter ciągły, no to może by ktoś się ruszył.

trzeba zrozumieć, że są wykroczenia/przestępstwa przeciw człowiekowi i systemowi. te pierwsze nie interesują żadnej instytucji. jeżeli ktoś Cię okradnie, oszuka itp.
natomiast jeżeli ktoś zagrozi systemowi przez na przykład nie zapłacenie jednego grosza podatku, to system jest w stanie wydać 100 tysięcy złotych (z naszych podatków), aby ścigać i ukarać sprawcę.

więc pisząc do instytucji administracji państwowej trzeba mieć świadomość, że nasza krzywda choćby największa nie zrobi na żadnym urzędników wrażenia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 13 maja 2015, 22:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

Wnioskując z postu Cyryla, trzeba wiedzieć jak i do której instytucji pisać w razie czego ;)


Post Wysłano: 14 maja 2015, 6:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

oczywiście.
kolega mający swoją firmę ślusarską produkował elementy na zlecenie niemieckiego kontrahenta, ten po 10 latach współpracy nie zapłacił mu za chyba 2 lub 3 transporty. zmienił nazwę firmy, siedzibę i nie miał zamiaru uregulować kilkudziesięciu tysięcy marek długu. było to jeszcze w czasach nim weszliśmy do UE.
kolega w końcu znalazł namiar na swojego dłużnika, napisał do władz niemieckich, ale te miały gdzieś jego krzywdę.

nie mogąc wyrwać swojego mój zapalczywy kolega spróbował trochę napsuć krwi byłemu nierzetelnemu partnerowi w interesach. bo jeśli ten nie zapłacił mu sporej sumy, to nie wystawił rachunku, a to zaś znaczy że nie odprowadził od tego podatku. więc doniesienie do niemieckiego urzędu podatkowego miał podobny skutek jak w Polsce - bardzo się tym zainteresowali.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 15 maja 2015, 6:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Na przyszłość polecam udać sie do lekarza i wziąć zwolnienie lekarskie za ten okres. Pracujesz jako kierowca, mówisz, ze dawno nie miałeś wolnego, bolą plecy bla bla bla i zazwyczaj nie ma z tym problemu. Pomijając całą tę sytuację z punktu widzenia prawa, też bym odmówił jakby mi szef w piątek powiedział, że mam jechać na weekend, ale zrobiłbym bym to tak, żeby właśnie nie miał podstaw do wyciagnięcia z tego konsekwencji. Sorry, życie swoje a prawo swoje. Poza tym no stress aktualnie grunt pryncypałom zaczyna sie pod nogami palić, bo brakuje kierowców (nie mylić z posiadaczami prawa jazdy), więc nie tu, to gdzie indziej. Nie podoba sie to "na razie", przy czym oczywiście to działa w obie strony.

Cytuj:
2. nie może być sprzeczne z umową (zostałeś zatrudniony jako kierowca, a dostałeś polecenie pracy jako np. hydraulik),.
Ooo właśnie jako kierowca, a nie cieć parkingowy, żeby warować przy aucie w weekend ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 15 maja 2015, 10:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2010, 16:55
Posty: 276
GG: 0
Samochód: laguna

trafiłeś na typowego dziadtransa co dla paru groszy wysle swojego murzyna na dwa dni czekania.
Umawiasz się ze zjazdy na weekend a on ma to gdzieś.
Co innego gdy by zadzwonił zapytał ale nie.
Swoją drogą powinno być określone w umowie wymiar pracy ze zjazdy na weekendy (wiadomo że raz jak ci coś popsuje albo coś się nie zegra może tak się stać ale nie tak jak w tym przypadku że zaplanował bez słowa.


Post Wysłano: 15 maja 2015, 11:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

to jest dziadtrans i złom trans :/ na szczescie mam juz nowa prace 8)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: