Czas aktywności kierowcy

Witam. Panowie jest tuż tuż przed egzaminem na kwalifikację i mam takie pytanie. Wiadome jest to, że czas pracy kierowcy to 9H. Ale teraz takie pytanie.
4h30min+45min+4h30min= Pauza
A gdzie w tym wszystkim jest czas na inną pracę taką jak obsługa samochodu, załadunek i rozładunek? Ile tego czasu jest na tą inna pracę Z góry przepraszam za być może banalne pytanie, ale wolę się upewnić i wszystko wiedzieć na 100% Pozdrawiam

Okres rozliczeniowy dla jednego to 24h. Odpoczynek minimum 9h, reszta do dyspozycji.

/mobil

Aha...czyli dobrze rozumiem, że przypuśćmy jadę 4H30min pauza 45min dalej mam 3H55min innej pracy i dalej 4H30min jazdy i pauza 11H. Ewentualnie przy skróconym odpoczynku mam do wykorzystania tego czasu 5H55min ?

jesteś kolejnym przykładem na to, że te wszystkie kwalifikacje są o dupę roztrzaść. ośrodki kasę nabijają, a osoby po zdanej kwalifikacji często nie mają pojęcia o tym o czym powinny, a to są podstawy. mam kumpla, który kiedyś zamarzył zostać szoferem tira, no i został, jednak szybko mu się odwidziało i teraz go nie zaciągniesz do tego zawodu, woli grzebać jako mechanik. swego czasu jak jeszcze przejawiał ochotę do trakerki tłumaczyłem mu jak dziecku czas pracy i jazdy, ale nie był w stanie tego pojąć, mimo że kiedyś zaliczył kurs na przewóz rzeczy, a po 5 latach jeszcze cudowną kwalifikację uzupełniającą, czy jakkolwiek to się tam nazywa...

4:30jazda+0:45pauza+3:55młotki+4:30jazda=13h40min wykorzystanego czasu pracy jeśli dobrze zliczyłem
jak wobec powyższego chciałbyś zrobić pauzę 11h żeby zamknąć się w 24h okresie?! jakbyś pauzował 11 po takiej dniówce to i tak miałbyś tę pauzę zaliczoną jako skróconą, bo jedenastka nie zmieściła się w okresie 24h, wyszłoby 10h20min pauzy w tym okresie. ale można było zrobić taki myk, w czasie innej pracy, która powinna być rejestrowana na młotkach zostawiasz tacho na łóżeczku jak robi większość kierowców i masz wtedy 3h55m pauzy, jeśli takiej pauzy jest co najmniej 3h to później wystarczy już tylko 9h wykręcić i to masz zaliczone jako pauzę dzieloną, ale nie skróconą!

musisz zapamiętać, że czas pracy w okresie dobowym, czyli 24h wynosi nie więcej niż 13 lub 15h. czy to będzie max 13 czy 15h to zależy od tego jaką pauzę będziesz później robił. w tygodniu można mieć 3 skrócone do 9 i w takim przypadku możesz wykorzystać 15h czasu pracy, w tym czasie jest jazda, krótkie pauzy i inna praca, po tych przykładowo 15h musisz już kręcić pauzę, bo mogą się doczepić nawet po przekroczeniu 1 minuty! 15h czasu pracy+9h pauzy=24h okresu dobowego.

wracając więc do pytania z pierwszego posta: ile czasu zostanie na inną pracę jak załadunek, rozładunek, zależy od kierowcy. mając do dyspozycji 15h możesz wykorzystać 9 na samą jazdę i 5h na inną pracę, zakładając, że godzinkę się przeznaczy na jakąś pauzę między jazdami. możliwości jest wiele, może robić załadunki i rozładunki pauzując i wtedy leci dalej, nie tracąc czasu na krótkie pauzy po drodze

I co zdal kolega ta KW??? Krzysiu pieknie to wytlumaczyles ale mysle ze i tak uzyles za duzo sformuowan technicznych typu pauza dzielona, skrocona, regularna takze nie wiem czy kolega zrozumial ten wyklad. Czyli jeszcze prosciej:
24h-9h(pauza)=15h(czas pracy w ktorym musisz zmiescic sie z jazda, zaladunkami, rozladunkami i na co tam jeszcze masz ochote) ale taki manewr max 3 razy w tygodniu.Taki schemat z pauza 9h sie zowie odpoczynkiem skroconym, lub schemacik z pauza 11h
24h-11h(pauza)=13h(czas pracy) jest odpoczynkiem regularnym. Paniemajesz???

już to słyszę jak spedytor mi mówi: jedziesz 4:30 robisz pauzę 9h i znowu jedziesz 4:30 i dojeżdżasz na czas . nie zapominajcie napisać że 4:30 to jest max. gdzie nikt tak nie jeździ, wiadomo jak znasz trasę to pojedziesz na 4:25 ale jeszcze musisz wiedzieć że zaparkujesz. dojeżdżając na firmę też musisz być świadomy że niektóre firmy mają po kilka km także trzeba mieć zapas czasu. dlatego większość kierowców jedzie 3 do 3:30 robi pauzę min 46min żeby nikt nie miał wątpliwości że to pauza. i nikt nie wyjeżdża czasu do końca. bo trzeba zawsze wsiąść pod uwagę że są rejony że przed 100km nie ma parkingu lub nie jest to bezpieczny region do zatrzymania (przykładowo droga do calais), trzeba mieć na uwadze też że są drogi na których o 18 wszystkie parkingi są pełne (wlot do włoch od austi) a parkowanie w strefach przemysłowych zabronione (holandia)

Cytuj:

Witam. Panowie jest tuż tuż przed egzaminem na kwalifikację i mam takie pytanie. Wiadome jest to, że czas pracy kierowcy to 9H. Ale teraz takie pytanie.
4h30min+45min+4h30min= Pauza
A gdzie w tym wszystkim jest czas na inną pracę taką jak obsługa samochodu, załadunek i rozładunek? Ile tego czasu jest na tą inna pracę Z góry przepraszam za być może banalne pytanie, ale wolę się upewnić i wszystko wiedzieć na 100% Pozdrawiam

A mnie jest wiadomo, że czas pracy to 13 godzin lub 15 godzin. musisz rozróżniać czas pracy i czas jazdy, wtedy będzie łatwiej pojąć i tak proste reguły.

KrychuTIR oczywiście jestem tego samego zdania. Cała kwalifikacja to pic na wodę, kupa niepotrzebnych informacji zero wykładów tylko same slajdy.
Co do samego tematu to od początku dobrze myślałem tylko sam źle to zliczyłem dlatego wyszła mi głupota , ale teraz nie żałuję bo chociaż ktoś wszystko fajnie wytłumaczył. Dzięki wielkie za zainteresowanie tematem

Flamaster zdana zdana, teraz tylko jeszcze egzamin praktyczny z kat. C

Cytuj:

jesteś kolejnym przykładem na to, że te wszystkie kwalifikacje są o dupę roztrzaść. ośrodki kasę nabijają, a osoby po zdanej kwalifikacji często nie mają pojęcia o tym o czym powinny, a to są podstawy...

to prawda, ale jest jeszcze druga strona, że nawet jeżeli kurs jest prowadzony dobrze, nie zawsze przekłada się to na wiedzę wszystkich uczestników.
inaczej mówiąc: ze mną do jednej klasy chodziły różne osoby, jedni zostali wybitnymi, inni średnimi, ale byli też tacy co skończyli jako menele.
a wszyscy mieli tą samą szkołę, tych samych nauczycieli i ten sam program nauczania.

mam takie pytanie do kolegi Bartek4334: czy wiesz jakie akty prawne obowiązują Cię jako kierowcę kat. B, a jakie dochodzą gdy wykonujesz zawód kierowcy?

Cyryl podejrzewam, że nie wiem, ale z chęcią się dowiem
Dla mnie cała ta kwalifikacja co pic na wode. Nic nie zastąpi bezpośredniego wykładu i rozmowy z instruktorem. Co mi z testów, klikania slajdów itd.?

nic nie zastąpi wykładów na uniwersytecie parkingowym

W tych slajdach można przeczytać dużo ciekawych informacji. Z samego klikania wiedzy nie przybędzie
Gdybyś wykazał trochę więcej zainteresowania, na pewno znalazłbyś wszystko co potrzebne w książce od kwalifikacji. Chociaż i tak dobrze, że choć tu pytasz... Bo można przecież pobierać nauki jak Krychu napisał

Jacek uwierz mi, że starałem się przyswoić jak najwięcej wiedzy i nie siedziałem przed kompem i czekałem kiedy będę mógł kliknąć następny slajd tylko wszystko czytałem, ale człowiek nie jest w stanie wszystkie na raz zapamiętać. Sam nie wie co jest dla niego najważniejsze, na co zwrócić szczególną uwagę itd.
Na moje szczęście są takie fora jak too i mam nadzieję, że tutaj mi pomożecie i dużo się nauczę. Nie chcę być kompletnym leszczem, który wsiądzie za kółko i będzie sobie jechał bez wiedzy, a jak przyjdzie co do czego to rozłoży ręce

Cytuj:

Cyryl podejrzewam, że nie wiem, ale z chęcią się dowiem
Dla mnie cała ta kwalifikacja co pic na wode. Nic nie zastąpi bezpośredniego wykładu i rozmowy z instruktorem. Co mi z testów, klikania slajdów itd.?

wykład jest podaniem kierunku w którym ma podążać uczący się SAMODZIELNIE.
a rozmowa z instruktorem czy wykładowcą może być dopiero wyjaśnieniem ZNANYCH lecz słabo i niezrozumiałych przepisów.
trudno jest rozmawiać z kimś o czymś co jest dla niego zupełnie obce.

Cytuj:

Jacek uwierz mi, że starałem się przyswoić jak najwięcej wiedzy i nie siedziałem przed kompem i czekałem kiedy będę mógł kliknąć następny slajd tylko wszystko czytałem, ale człowiek nie jest w stanie wszystkie na raz zapamiętać...

porównując z poprzednim postem, możesz mi zdradzić: co w takim razie czytałeś, jeżeli nie wiesz jakie akty prawne dotyczą kierowcy kat. B (nie mówiąc o zakresie wiedzy kierowcy zawodowego)?

Cyryl zaczynam Cię strasznie dziwnie odbierać. Na podstawie jednego mojego pytania uważasz mnie za tlumana, który nie ma zielonego pojęcia na temat jazdy itd. Możliwe, że wiem o co Ci chodzi, ale starasz się to tak prawnie przedstawić, ze się gubię. Jeśli chcesz pomóc to okej. Napisz, powiedz o co chodzi i dziękuje. Zobaczymy o czym wiem a o czym nie.