Prawo jazdy kat.D początki

Witam Panowie, w koncu po 7 latach tułaczki tirami wziołem sie za spełnienie marzenia czyli prawko na autobusy. I teraz moje pytanie bo troche słabo w temacie siedze a tez podpytaniem kogoś cieżko.
Wiec tak:
ad1. Chciałem wiedzieć jak mniej wiecej kształtują sie zarobki w PKMach na poczatek albo u prywaciarzy.
ad2. Czy ciezko z robota na autobusy i jak wyglada sprawa jeżeli mam 6 lat doświadczenia za kołkiem z czego 5 lat na zestawach, i znam dwa jezyzki obce(niemiecki, angielski)
ad3. Jak wygladaja zarobki np w komunikacji miedzymiastowej np. Polski bus czy jakies PKS i czy ciezko sie tam dostać?
ad4. Czy ciezko np dostac sie do sindbada, czy eurobusa, i jakie zarobki i co ile sie jest w domu.
Dzięki za kazda odpowiedź i pozdrawiam!

Postaram Ci się odpowiedzieć najlepiej jak potrafię
1. Wszystko zależy skąd jesteś. W dużych miastach zachodniej Polski zarobki oscylują wokół 2200 - 2600 netto przy nominale godzin w firmach należących do miasta, np. PKM, MZK. Na ogół nie ma nadgodzin. Więc nie można zarobić więcej.
W firmach prywatnych to już w ogóle kolorowe jarmarki. Czasami zlecenie, czasami um. o pracę na najniższą krajową a czasami samozatrudnienie. Jest pewien +. Można pracować więcej niżeli przewiduje nominał.
2. Jak widzisz tendencja światowa jest taka że następuje konsolidacja firm w duże molochy, np. Sindbad, który wykupuje i wykańcza kogo może. Do tego dochodzi tendencja że ludzie już nie chcą tłuc się autobusami po całej Europie przez 24 czy 48 h i wybierają samolot czy kolej. Tych firm jest dość mało.
3. PKS - y to poezja. Pracujesz za stawki rzędu 1700 na rękę przy nominale godzin. Jest kilka PKS - ów w kraju które płacą o niebo lepiej. Ale tam to wszystko stare wyżeraki pracują. Lepsze trasy obsadzone.
PB odradzam. To firma z zachodnimi standardami ale prowadzona przez polaków. Więc co raz więcej obowiązków oraz ganianie za byle co a zarobki w granicach 2500 zł netto za 200 - 240 h w miesiącu. Praca w nocy, np. wyjazd o 23, przyjazd dnia następnego o 14 i znów wyjazd wieczorem ... czasami tak po 5, 6 dni z rzędu. Ogólnie piętrzenie problemów i spychologia na kierowcę. Żeby się zatrudnić musisz mieć co najmniej 3 lata doświadczenia.
4. Sindbad ma swoich autobusów ok. 150, reszta to podwykonawcy. Powinieneś mieć doświadczenie idąc do Sindbada. Inaczej Cię nie przyjmą. W tej firmie panuje plotkarstwo, donosicielstwo itp. Różnie jest u podwykonawców Sindbada.
Eurobus - Eurolines w ogóle nie posiada własnej floty. Wszystko to podwykonawcy. I u nich musiałbyś się starać o pracę. Więc musisz ustalić kto w Twojej okolicy dla nich jeździ.
Na ogół na lepszych liniach jeżdżą stałe obsady.
W Sindbadzie nie ma w ogóle czegoś takiego jak system pracy. Wyjeżdżasz pierwszego i nikt nie jest w stanie Ci powiedzieć za ile wrócisz. To jest mówione od razu na spotkaniu z dyrektorem transportu.
Zarobki w Sindbadzie to :
- dla świeżego 1300 na rękę + delegacje 42 E/doba (zagranica) lub 22E kraj.
- dla doświadczonego 1500 podstawy + j. w.
Zarobki pod E - E zależą u jakiego podwykonawcy jeździsz. Ale na ogół są podobne.

To chyba tyle. Jakieś konkretne pytania, pytaj.

Ja akurat jestem ze slaska i mamy tu kilka PKMów w mojej okolicy, jak tez kilku prywaciarzy na miejskich liniach, ale zarobki wlasnie ciut mniejsze niż akurat mam w tej chwili na ciezarowce.
No ale od zawsze Mnie to interesowało i chciałem spróbac, tylko ze o ile zgodziłym sie na prace zeby byc w domu co dzien albo co góra dwa, trszy dni, to system pracy w sindbadach ze nie wiesz kiedy wrócisz jest dla Mnie nie do przyjecia, a kasa tez nie bedzie za rewelacyjna.
Pozostanie poszukac jakichś mniejszych przewoźników moze na jakieś wycieczki.

Do liniówki trzeba mieć to coś. Ja bym się zanudził. A na miejskich to już bym pewnie w psychiatryku siedział.

Przeszedłem odwrotną zmianę. Z autokarów na zestawy. Jeśli znasz niemiecki, to rozejrzyj się za pracą u Niemca, albo przynajmniej w firmie wożącej niemieckich turystów. Niemcy są bezproblemowi i można u nich liczyć na napiwki, a nawet prezenty.
Kasa niestety mniejsza, niż na zestawach i różnie wyliczana. W mojej okolicy najczęściej przelicznik jest w skali dniówka - kierunek. Masz dniówkę na lokalu, dniówkę na kraju i dniówkę na międzynarodówce. Umowy zazwyczaj zlecenie, działalność, ewentualnie o pracę oczywiście na najniższej.

Praca na turystyce, jak dla mnie, jest super. Można pozwiedzać, można odpocząć i poznać fajnych człowieków. Jeśli masz żonę/dziewczynę/kochankę/dwie kochanki, to zdarzają się propozycje, żebyś ją sobie wziął na wyjazd trwający powiedzmy 10 dni. Ja raczej jestem zbyt młody, żeby tyle zarabiać. W tym biznesie emeryci są bardzo chętnie zatrudniani, wiadomo, dlaczego.

Jeżdżę na miejskich, mam nadgodziny (jak chcę oczywiście). Firma MZK Bydgoszcz. Wszystko do ZUS, wczasy, na święta.

Pół roku popracowałem sobie w PB (ja nie boję się zmieniać pracy). Ja miałem za nominał godzin, więcej niż napisała Oliwia. Nikt mnie nie ganiał (bujałem się 73 km/h, 78 km/h jak mi się spieszyło). Nikt na mnie nic nie spychał. Ogólnie robota fajna, jest socjal. Zwolniłem się, bo wszystkie weekendy w pracy (tylko 1 niedziela wolna) i niepewność co do daty urlopu. Mi to przeszkadzało, ale Tobie już nie musi. W PB wszystko zależy ( godziny pracy) od miasta, z którego będziesz startował.

Oliwia ty z etransport czerpiesz wiedzę?

Albatros a mógłbyś troche opisac jak wygląda praca w PB?

Cytuj:

Witam Panowie, w koncu po 7 latach tułaczki tirami wziołem sie za spełnienie marzenia czyli prawko na autobusy. I teraz moje pytanie bo troche słabo w temacie siedze a tez podpytaniem kogoś cieżko...

przede wszystkim musisz zadać sobie pytanie: do czego dążysz.

7 lat w transporcie, więc mniej więcej już wiesz jak taka praca wygląda.
musisz odpowiedzieć sobie jaka charakter pracy mi najlepiej odpowiada, zrobić wszystko aby być najlepszym w tym, odszukać najlepsze firmy w tej dziedzinie i zatrudnić się w nich.

oczywiście docelowa firma nie będzie pierwszą, ale mając precyzyjnie wytyczony cel, nie zasiedzisz się nigdzie, a dziadtrans potraktujesz jako pierwszy stopień, aby uzyskać niezbędne doświadczenie w jak najkrótszym okresie.

Cytuj:

Oliwia ty z etransport czerpiesz wiedzę?

Po pierwsze zwroty grzecznościowe piszemy z dużej litery.
Po drugie, głupie docinki to nie tutaj.
Po trzecie płaca w PB składa się z :
1. Płacy zasadniczej - 2 875 zł brutto.
2. Premii uznaniowej - 250 zł brutto.
3. Delegacji krajowych i zagranicznych.
4. Dodatku za pracę w godzinach nocnych (wybrane 8 h pomiędzy godzinami 21 a 7) - 2 zł brutto/h.
5. Ekwiwalent za pranie odzieży - 20 zł/miesiąc.
6. Ewentualnych nadgodzin rozliczanych kwartalnie.
7. Tzw. 100% płaconych za wyjście z wolnego.
Podsumowując. Na zarobki składają się jedynie czynniki : 1,2,4 i 5 oraz 6 i 7 (biorę pod uwagę to co np. bierze bank przy rozpatrywaniu kredytu). Jak sam wiesz, grupa Bydgoska w sumie jeździ bez delegacji ponieważ gro służb nie przekracza 8 godzin pracy od rozpoczęcia do zakończenia.
Więc nie wiem jakim cudem mogłeś zarobić w tej firmie więcej będąc kierowcą a nie vice liderem czy liderem. Co do pewnej barwnej a zarazem zabawnej postaci z grupy bydgoskiej napisałam PW.
W każdym rejonie Polski w tej firmie zarobisz tyle samo. Różnica przy wypłacie wynika tylko i wyłącznie po doliczeniu delegacji zagranicznych i krajowych. Dlatego najlepiej jest pod tym względem w Szczecinie, Częstochowie i Wrocławiu.

Więc jak widzisz o tej firmie i wielu innych z branży, przewozów osób wiem bardzo dużo z prostego powodu, ponieważ w niej pracuję

Oliwa dużo wiesz, ale nie do końca: Tylko 2 służby na 12 było poniżej 8 godzin, więc jednak pół, bo pół , ale się należała dieta. Taki jest fakt.
Jedna z nich została zlikwidowana, to wiem na pewno.

Wiem ile zarabiałem, ile zarabiają. Zarobiłem więcej niż 2600 i nie miałem 200 godzin.

Na dole, pierwszego tekstu, napisałem, że dużo zależy od miejsca startów.

Ty swoje, ja swoje.
Po prostu, zaliczasz delegacje w poczet zarobków. Fizycznie nie możesz zarobić więcej w tej firmie, bez względu w jakiej grupie pracujesz. Na pensje składają się w tej firmie te czynniki :
* 2850 zł brutto - pensja zasadnicza (ok. 16 zł/h)
* 250 zł brutto - premia
* dopłata za godziny nocne - 2 zł/h brutto
* dyspozycyjność - czyli połowa stawki pensji zasadniczej brutto (ok. 8zł/h).
Nie wiem jak Ty liczysz że sumą podanych przeze mnie liczb jest kwota powyżej 2600 netto. Te cztery składowe mają największy wpływ na zarobek pracownika. Przy czym trzeba stwierdzić że urlopy i L4 wpływają na zmniejszenie proporcjonalne premii.

Różnice w kwotach przekazywanych na konta pracowników tejże firmy w przeważającej wielkości, mają wpływ delegacje oraz długości służb, owych "dyżurów" czy bardziej chyba pasuje tutaj słowo dyspozycyjności.

Cytuj:

Jedna z nich została zlikwidowana, to wiem na pewno.

Wpływ na to ma na pewno zlikwidowanie dwóch kursów linii P13.

Popisaliśmy i jest OK. To nie temat o tej firmie W sumie można byłoby go wydzielić to działu firm transportowych

Co do zarobków w pkm to bajka fakt jest taki pkm katowice czyli chyba najlepiej płacący na Śląsku:
http://www.pup.katowice.pl/oferty/index ... #id-118336
na już chcą 20 kierowców z pupu
11zł brutto na godziną +20% premii czyli razem 13 zł brutto co daje przy pełnym etacie:
168x13=2200zł brutto czyli 1600zł na rękę za wstawanie między 2 a 4 rano , w pkm sosnowiec z tego co wiem jest chyba 9-10zł brutto na godzinę, pamietam jak 10 lat temu chciałem pracowac jako kierowc autobusu to w pkm katowice było 7zł na godzinę a w pkm sosnowiec 5,6 czy jakoś tak

Witaj Kolego.
Co do Twoich pytań, mogę Ci powiedzieć, że ogólnie ciężko o dobrych kierowców autobusów/autokarów. To, że jeździłeś na zestawach za granicą i znasz języki obce to ogromny atut, który może Ci otworzyć drogę do normalnych firm autobusowych.
Co Ci poradzić, gdzie uderzyć nie wiem, jeżeli Sindbad Ci nie pasuje pod względem braku grafiku po zdobyciu odpowiednich uprawnień udaj się do EUROBUSA i którejś z firm, która tworzy tą platformę czyli EuroTrans, Orland, Biacomex, Trans-Servis i kilka innych mniej znaczących, a wchodzących w skład tej marki. W tych firmach praca jest mniej więcej tak ustawiona, że kierowca robi kółko - (tzw. czterodniówka np. do Nimiec) i zjeżdża, potem robi antenę np. Przemyśl - Gliwice, Gliwice - Olszyna i zjeżdża. Mieszkasz w takim terenie, że wszędzie masz szansę.
Ja na autokarach przerobiłem wszystko, jazdę w turystyce, jeździłem z chińczykami (bardzo milo to wspominam na zestawach ciężko na pewno o zarobienie takich pieniędzy w ciągu 12 dni), aktualnie jeżdżę pod płaszczykiem EUROBUSU.
Nie zamieniłbym póki co tego na jakieś PKM, czy PolskiegoBusa, za takimi firmami rozglądałbym się gdybym szukał już stabilizacji, ale jakoś naprawdę średnio siebie widzę w takim czymś, czyli jeżdżeniu jak tramwajarz.
Pozdrawiam. Jak coś to pisz na wszystko odpowiem.

Misztal dzięki Ci, ja własnie myslalem o uderzeniu do Katowic do takiej firmy co maja autokary, wiesz, dopoki prawka nie odbiore to ciezko coś załatwiac, kwalifikacje już zdałem, w nastepnym tygodniu ide zapsić na juz na egzamin, mam nadzieje ze uda sie za pierwszym zdać i w połowie wrzesnia za czyms normalnym sie porozgladać

Chcialem sie pochwalic ze zdalem prawko w Katowicach za pierwszym razem,wszystkie papiery pozanosilem do urzedu i myślę ze za dwa tygodnie odbiore prawko, więc teraz czas rozejrzeć sie za jakas firma i jakies CV porozsylac.

Cytuj:

Chcialem sie pochwalic ze zdalem prawko w Katowicach za pierwszym razem,wszystkie papiery pozanosilem do urzedu i myślę ze za dwa tygodnie odbiore prawko, więc teraz czas rozejrzeć sie za jakas firma i jakies CV porozsylac.

Gratulacje no i powodzenia w szukaniu nowej pracy

Gratuluję. Ja teraz też robię prawko na kategorię "D".

Witanko, właśnie jestem w trakcie robienia kat.D. Pierwsza godz. jazdy była dla mnie zapoznaniem się z gabarytami autobusu i zasadami skręcania. Instruktor od razu wrzucił mnie na głęboką wodę do centrum miasta w godz. szczytu.Trochę stresu było ale teraz po 12 godz.jazd jest dobrze, manewry nie sprawiają kłopotów i oby tak dalej.

w jakiej szkole robisz ten kurs, bo z nicku wnioskuję, że we Wrocławiu.

W Kursancie

Uprzejmie informuję wszech i wobec o zdanym egzaminie praktycznym w pierwszym podejściu