Nasze samochody osobowe

Cytuj:

dziwi mnie obrzydzenie do innych marek. posiadając żonę nie musisz czuć obrzydzenia do sąsiadki.

mimo wszystko nie ma w tym niczego dziwnego, to taki motoryzacyjny rasizm, ktoś uwielbiający japońską motoryzację, może również lubić amerykańską, a europejskiej już nie i wręcz czuć do niektórych marek obrzydzenie jak w moim przypadku. co do przykładu żony i sąsiadki to i owszem, żonaty chłop nie musi czuć do obrzydzenia do sąsiadki, ale może. jeśli żona jest ładną, zgrabną brunetką, a sąsiadka wredną, otyłą i ogólnie brzydką blondynką to jak najbardziej może czuć obrzydzenie do takiej sąsiadki, tym bardziej jeśli gardzi blondynkami i preferuje kobiety z ciemniejszymi włosami.

Cytuj:

Bo w cenie zajechanego fajnego wózka masz nie wymeczonego Passata w benzynie od 1 właściciela jak mój, proste.

No proste, ale myślałem, że zanim zacząłeś szukać wiedziałeś, że samochód "nieprzeciętny" kosztuje więcej niż "przeciętny".

A co on ma takiego ten "nieprzeciętny" po za tym, że jest zajechany bardziej niż przeciętny pasek w benzynie od 1 właściciela ?

Cytuj:

A co on ma takiego ten "nieprzeciętny" po za tym, że jest zajechany bardziej niż przeciętny pasek w benzynie od 1 właściciela ?

W porównaniu do Nevesowego Paska za nieprzeciętnego należałoby uznać R36. W PL nie znajdziesz niezmęczonego, a w D kosztuje worek pieniędzy. Różni się silnikiem większym niż zdrowy rozsądek w dyskretnym opakowaniu.

Cytuj:

A co on ma takiego ten "nieprzeciętny" po za tym, że jest zajechany bardziej niż przeciętny pasek w benzynie od 1 właściciela ?

Golf GTI (czy tam Golf R), Focus ST, czy inny taki samochód to jednak nie ta liga co pasek b6. Passatowi nic nie brakuje, ale to samochód sporo większy, kombi, o mniejszej mocy, inaczej zestrojny - ogólnie z innym przeznaczeniem niż hot hatch. Na wstępie należy założyć, że hot hatch nie dość, że będzie na ogół intensywniej eksploatowany przez poprzedniego właściciela, to jeszcze będzie kosztował kupę kasy.

Prawdą jest, że sam fakt posiadania Passata w benzynie podchodzi pod hipsterstwo

Panowie, mam na sprzedaż poliftowe Volvo V50 2,0D (prod. 2008, rocznik modelowy 2009) - fabrycznie bez filtra cząstek stałych, bardzo fajnie wyposażone (Summum) - może jest ktoś chętny zanim rzucę je na jakieś Otomoto?
Przebieg oryginalne 186tkm. Jakby kogoś interesowało to PW

Cytuj:

Cytuj:

A co on ma takiego ten "nieprzeciętny" po za tym, że jest zajechany bardziej niż przeciętny pasek w benzynie od 1 właściciela ?

W porównaniu do Nevesowego Paska za nieprzeciętnego należałoby uznać R36. W PL nie znajdziesz niezmęczonego, a w D kosztuje worek pieniędzy. Różni się silnikiem większym niż zdrowy rozsądek w dyskretnym opakowaniu.

"mała" erka nie kosztuje dużo i nie chodzi o paliwo, ale znalezienie czegoś co nie jest zajazdem i ma sensowne wyposażenie jest bardzo ciężkie w normalnych pieniądzach
Ja w tym mam silnik pod względem mocy słaby (moje poprzednie 1.9 jechało dużo lepiej), ale jeździ się dużo lepiej, plus mam takie bajery jak webasto, fotele w alcantarze.
http://www.mobile.de/pl/Samochod/Volksw ... 71435.html

A najlepsze w moim passeratti jest to, że kupił mi go kumpel i zobaczyłem go dopiero, jak go przywiózł Dziękuje Bartek

Taki tam mój trupek z marki tych złych, kryminalistów i piratów drogowych

DSC_0061

2.4TD 1991 Elektroniczna pompa

Jaka pompa??

/mobil

Wtryskowa z nastawnikiem, który już się najwyraźniej kończy, a niezbyt mnie w tej chwili stać na regenerację pompy. No, ale nic, powoli do przodu i dojdę ze wszystkim do ładu. Zachciało się starocia

Wieśwagen z ukochanym tdi

W 2.4 Td można wywalić tą fajną pompę i zastąpić ją bez najmniejszego problemu mechaniczną z E28 z tym samym silnikiem diesla.. Bo na regenerację to trzeba przeznaczyć ok 900 zł.. bynajmniej tyle wzięli za moją z TDSa

Cytuj:

Wieśwagen z ukochanym tdi

Jak Ty tym jeździsz po tych sosnowieckich dziurach?

Cytuj:

Cytuj:

Wieśwagen z ukochanym tdi

Jak Ty tym jeździsz po tych sosnowieckich dziurach?

Omijam

Ja tam Polówką na Glebie nigdy nie miałem problemu z jazdą, kwestia opanowania techniki jazdy i nawet nie utrudniasz życia innym To tak, jak z normalną jazdą - nauczysz się, to potem idzie. Nawet teraz w Golfie mam odruchy z jazdy na glebie, chociaż stoi na serii (póki co ).

Nie zaczynajmy tego tematu ponownie, bo to bez sensu.
W kwestii nieutrudniania powiem tyle, że 2 tyg temu, właśnie w Sosnowcu, wyprzedzałem ciężarówką jakieś "ałdi na glebie". Utrudnienie godne traktora na zatłoczonej drodze.
W niektórych miastach drogi są w miarę i kwestia zawieszenia nie ma znaczenia, ale Kraków na moje oko jakością dróg dorównuje Sosnowcowi.

A ja sobie furke zarejestrowałem i już jak widac na 1 zlot pojechałem

Grunt to się wyróżnić z tłumu

Nowy nabytek
http://zapodaj.net/da40b648486e9.jpg.html

http://zapodaj.net/1bf36c996ca80.jpg.html

O nie. W końcu komuś udało się wzbudzić we mnie zazdrość. Ładny nabytek korni