Problem z wywrotem

Cytuj:

Cytuj:

Twój nick sugeruje ze siedzisz w brukarstwie a tam wiem jak się jeździ.

No jak? Jakby się na łeb spadło? Na Stara ładuje się 8t, a na Midlinera ładunek z 3-ośki i jeździ się za psie pieniądze? I całe życie tłucze się najtańszym dziadostwem, bo nie ma kasy, żeby kupić coś, co przypomina samochód.

ni


Nie wiem jak tam ale u nas często się nie wyjezdzalo z ziemią na drogę po prostu się wozilo z jednego końca działki na drugi i do końca nie wiedziało się ile to wazy . Takie są realia , co innego jazda po drogach publicznych wtedy do wywozu wynajmowalismy większe auto także daruj sobie takie uwagi. Po drugie na takie roboty jak chce się wozic dużo i legalnie to najlepiej kupić ciągnik 4x4 z naczepą bo 4-ośka ze swoja wagą i DMC 32t to tylko 16t ładunku i się nie kalkuluje ☺pozdro 600


Edit. Jak juz trochę się zrobił offtop to cala sytuacja w takim "transporcie" zależy od tego kto tym rządzi i czy jest to na potrzeby własne czy usługi . Ja już wywrotek nie mam przez "jazdę na legalu" tak właśnie przez to ze nie woziłem po 10t ulicami i prawdę mówiąc lepiej wynająć przewoźnika bo zawsze się znajdzie taki co przewiezie więcej za mniej i to z własnej inicjatywy.

Nie ściemniaj, bo przy jeździe pod koparką trochę widać na oko, trochę można się wspomóc ogólnymi wyliczeniami pojemności skrzyni i gęstości ładunku. Wiadomo, że nigdy się do kilograma nie "zważy" w ten sposób i raz może brakować do ładowności, innym razem może być trochę za dużo, ale nie przesadzaj, że nie widać różnicy między legalną ładownością w okolicach 5-7t, a 12t załadowanego urobku.
I nie ma to znaczenia czy się jeździ po drogach czy po polach. Nie wiem jakie DMC miał ten twój Midliner, ale jeśli 12t, a 12t na niego ładowałeś, to na pewno cały aż kwiczał z radości. Więc na pewno eksploatowałeś go ponad miarę.

Nie ma znaczenia czy transport jest na usługi czy na potrzeby własne, bo ładować powinno się zawsze przynajmniej w okolicach ładowności. Jedyna różnica, że wg. wyliczeń różnych majstrów opłaca się kupić ledwie żyjącego Stara, załadować na niego 8-10t, przepracować nim tak z 1h dziennie, a resztę czasu niech stoi - byle nie zapłacić komu innemu, bo to byłby koszt, wręcz strata. No chyba, że jeszcze się koledze coś przerzuci, przecież to nadal na potrzeby własne.

Cytuj:

ogólnie star nie jest zły wspomaganie ma blokadę jedyne co mnie denerwuje to to że mimo nowego przodu dalej nim miota po drodze w okół domu do jazdy super sprzęt spalanie w granicach 18 -20 teraz zamierzam zakup kamaza z półbiegami i turbo i z pedałem hamulca od góry wychodzącym i oczywiście na euro kołach a co do wywrotu do raczej pompa ma ona tylko dziwne oznaczenie 757d

Z tym kamazem to bym się zastanowił.?nie lepiej jakiegoś manika nawet starszego.Jakoś tych kamazów nowego typu to nie wiele widuje się na naszych drogach.W mojej okolicy kupowali kamazy 4-ośki jechały podobnie jak stare kaziki i psuły się równie dobrze.

2000r to jeszcze 5511 miałem okazje takim jeździć i powiem że nie odbiega on od mana mimo braku zwornic a cena niższa i eksploatacji i zakupu co jest ważne a star jest taką wywrotką co robi za woziło koło domu i wozi piach w małych ilościach, a po 2 z mana nic ciekawego nie kupisz poniżej 100tyś

Samochody kosztują, złom w cenie złomu.

To czy złom w cenie złomu to zależy o czym mowa many z w90 lat 3osiowe już dawno stoją na złomie a kamazy jeszcze jeżdżą sa i dobre ale za wozidła po budowach słuza do dziśia po 2 lepiej kupić Kamaza za gotówkę niż mana na kredyt i psuć rynek schodząc z ceny tylko po to by zarobić na ratę

Sam jak jeszcze miałem wywrotki szukałem czegoś 3 osiowego ale na szukaniu się skończyło. Nie ma co się oszukiwać są firmy co takim samochodem będą wozić po 18-20t ale niestety realna ładowność i spalanie wozu robią swoje . Poza tym zachodnie auta budowlane to dość drogi zakup i za dwa albo trzy kamazy byłby budowlany MAN f2000 jednak moim zdaniem warto dołożyć choćby i do takiego mana. Ogólnie to na miejscu kolegi m.k.bruk bym to sobie wszystko na spokojnie przeliczył czy jest opłacalne bo takiego kamaza potem ciężko sprzedać bez straty

Cytuj:

To czy złom w cenie złomu to zależy o czym mowa many z w90 lat 3osiowe już dawno stoją na złomie a kamazy jeszcze jeżdżą sa i dobre ale za wozidła po budowach słuza do dziśia po 2 lepiej kupić Kamaza za gotówkę niż mana na kredyt i psuć rynek schodząc z ceny tylko po to by zarobić na ratę

Stąd płynie wniosek, że nie opłaca się kupować samochodu, żeby od czasu do czasu pojeździł, bo jest to za drogi sprzęt i lepiej wynająć. Żeby samochód na siebie zarabiał to musi jeździć praktycznie całymi dniami. Jak nie masz takiej roboty, to odpuść sobie tematy pośrodków typu kamaz.
No, ale kto bogatemu zabroni.

No może i macie racje tylko w łomży ciężko dostać samochód nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem przeważnie każdy ma swój , kiedyś było więcej jak firmy drogowe brały pod wynajem a teraz mają swoje to i aut się zmniejszyło