Pojazd do podstawiania naczep

Witam Forumowiczów,

Mam na imię Paweł i szukam danych na temat pojazdów specjalnych do podstawiania naczep w magazynie. Jak możecie to pomóżcie. Jak to się fachowo nazywa i gdzie można taki ciągnik kupić (nowy bądź używany)
Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
P

wpisz sobie np w allegro TERBERG i obaczj,oni takie coś produkują

Albo druga bardzo znana firma MAFI.
Co drugi tydzień pociskam takimi złomami na firmie. Mamy dwa
http://images.google.de/imgres?imgurl=h ... 8&biw=1366
http://images.google.de/imgres?imgurl=h ... 8&biw=1366

a jak byś chciał kupić takie coś to wiem gdzie stoi i może gość by chciał sprzedać.

Kalmar też to tworzy. Mówi się na to osiołki, albo koziołki. Albo terminal tractors.

Są też takie multi-koziołki, które mogą i ciągać naczepy i przestawiać kontenery BDF.

W Legnicy mamy Pande

Deutz Swopper

Do naczep i kontenerów.

/mobil

Dzięki Panowie za podpowiedź:)
Zastanawiam się na takim rozwiązaniem lub kupnem starego DAF-a 380 z 98 lub 99 rok.

A powiedz mi ile tych naczep miałbyś do ogarnięcia w przeciągu dnia? Jeśli parę to kupuj starego dafa i już. Części do tych specjalistycznych ciągników kosztują krocie, np. mechanizm wycieraczek do starej MAFI kosztował ponad 700E i dostania tylko w serwisie

Jeśli do "obrobienia" będzie 20-30-50 naczep w ciągu kilku godzin dziennie to nie wyobrażam sobie pracy bez takiego urządzenia. Spinanie naczepy to kwestia 10s. Podjeżdżasz, bumps, hydrauliczne siodło w górę, zapinasz przewód od hamulca i ośka. Nie kręcisz żadnymi łapami w naczepie, nie szarpiesz się bardzo z wysiadaniem bo drzwi są z tyłu takiego ciągnika, kogut na dachu i grzejesz.

Bardzo ważną zaletą takiego ciągnika jest zwrotność i prostota obsługi. Również widoczność jest bajeczna. Po kilku podjazdach pod rampę idzie się tak wprawić, że cofasz na pełnym bucie, rozpinasz i bierzesz następną. Jak to helmuty mówią: Zeit ist Geld

Cytuj:

Jeśli do "obrobienia" będzie 20-30-50 naczep w ciągu kilku godzin dziennie to nie wyobrażam sobie pracy bez takiego urządzenia. Spinanie naczepy to kwestia 10s. Podjeżdżasz, bumps, hydrauliczne siodło w górę, zapinasz przewód od hamulca i ośka. Nie kręcisz żadnymi łapami w naczepie, nie szarpiesz się bardzo z wysiadaniem bo drzwi są z tyłu takiego ciągnika, kogut na dachu i grzejesz.

Bardzo ważną zaletą takiego ciągnika jest zwrotność i prostota obsługi. Również widoczność jest bajeczna. Po kilku podjazdach pod rampę idzie się tak wprawić, że cofasz na pełnym bucie, rozpinasz i bierzesz następną.

Jeszcze musi wyjść i klina dać! Safety first!

Dokładnie jak piszesz, na DC03 są 2 Terbergi i chłopaki ekspresowo latają.. Śmiejemy się, że szybciej podstawiają niż patrzą w komputer - co, gdzie, dla kogo i na kiedy

W zwykłym koniu przerabiasz tylne zawieszenie, i też nie wachlujesz z łapami

Cytuj:

Jeszcze musi wyjść i klina dać! Safety first!

Dokładnie jak piszesz, na DC03 są 2 Terbergi i chłopaki ekspresowo latają.. Śmiejemy się, że szybciej podstawiają niż patrzą w komputer - co, gdzie, dla kogo i na kiedy

Ja ja oni są tak szybcy ze potem takie kwiatki wychodzą ja u nas DC19 . Rozmowa przez radio wygląda mniej więcej tak :
Załadunek - Kalmar Kalmar
Kalmar- Co tam ?
Z- kto stawioł naczepa na 25 ?
K- Jo a bo co ?
Z- To podstow ją jeszcze roz ale teraz łotwórz winda bo chopcy by ja chcieli załadować , a bez ta szpara nawierchu się nie do HE HE HE
K - A to rzech sie musioł zagapić już jada to poprawić HA HA HA
Fakt faktem niekiedy to maja tam niezły Sajgon, ale przynajmniej jest wesoł
Sytuacja powyżej opisana tyczy się naczepy 22 paletowej stonkowe 33 mają windę łamaną i chowaną pod tylny zwis.
CO się tyczy tych pojazdów to jak wyżej napisali, tak do 10 naczep to kup jakiś starszy ciągnik i po sprawie. Ale jak więcej to tylko taki sprzęt. W firmie w której pracuje sprowadziła takie dwa z zachodu na DC20 I narazie służą . W jednym skrzynia padła , ale chłopaki się bawili i kręcili bączki na placu

fajnie to opisujecie, jeszcze raz dzięki za podpowiedź. Naczep jest dużo 50-100 dziennie. Czy do kontenerów też będzie się nadawał?

Jeśli się nie mylę w którymś numerze Polskiego Trakera było opisane Atego, przystosowane i do bdf-ów i do naczep/przyczep, nawet bez rejestracji, wewnątrzzakładowy pojazd.

Witam ponownie,

Właśnie chciałem o to zapytać, czy takie pojazdy trzeba rejestrować jako ciągniki siodłowe, czy pracują jako maszyny na terenie wewnętrznym i mogą jeździć bez rejestracji?

Pozdrawiam
Paweł

Cytuj:

Właśnie chciałem o to zapytać, czy takie pojazdy trzeba rejestrować jako ciągniki siodłowe, czy pracują jako maszyny na terenie wewnętrznym i mogą jeździć bez rejestracji?

Na żadnym nie widziałem rejestracji - żaden nie wyjeżdżał na drogę publiczną.

W Gądkach na Rabenie mają. We wrześni są zarejestrowane ale jak to nie wiem. Może jako pojazdy specjalistyczne?

U mnie w firmie są zarejestrowane. Obstawiam, że jako pojazd specjalistyczny. Tachografu brak...

Jeśli sam koń to bardzo możliwe, że po prostu zostawili jakiegoś stare truchło co kiedyś latało i stwierdzili, że go wykorzystają przy przepinkach. Tablice zostały i się kręci.

Cytuj:

Jeśli sam koń to bardzo możliwe, że po prostu zostawili jakiegoś stare truchło co kiedyś latało i stwierdzili, że go wykorzystają przy przepinkach. Tablice zostały i się kręci.

Nie mówię o starej Premiumce co przepina naczepy tylko o Terbergach. Ten do przepinania naczep bankowo ma blachy PWR a ten do bdf i naczep teraz pewien nie jestem ale też chyba bo to jednego właściciela są z tego co wiem