Cytuj:
Ale tu nikt nie mówi że takich wozów nie ma. Są, ale jeden na tysiąc, i zapytaj wujka ile położył za ten wóz. Sądzę że sporo więcej niż kosztują te okazje z Bodzentyna.
Nie muszę pytać bo sam kwity zalatwiałem w Niemczech. W tamtym czasie był dużo tańszy jak Scania czy Volvo, w normalnej cenie MB w 2007r. Nie pamiętam już dokładnie ale za Szweda dopłacić trzeba było ponad 30℅ wartości Actrosa. Actros jakieś 18k euro, Szwecja w granicach 23-25. Wtedy nie było czego wybierać za bardzo z Volvo czy Scanii bo samochód był już sprzedany zanim go kupiliśmy.
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka