Dzierżawa zestawu auto+firanka gdzie i za ile?

Witam
Zdecydowałem się na wynajem dzierżawę auta ciężarowego z naczepą. Chciałbym porad od użytkowników takich aut.
Gdzie najlepiej? Ile płacicie za wynajem? Jakie warunki?
Jak z serwisem materiałami eksploatycyjnymi, OC, AC, podatek drogowy itp.

Proszę o opinie osoby które znają temat i miały do czynienia z dzierżawą auta.

Pozdrawiam.

Ja zapytam, po co?
Zaczynasz "kariere" ?

Cytuj:

Ja zapytam, po co?
Zaczynasz "kariere" ?

tak dokładnie

witamy

Na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowił, czy warto pchać się w ten interes. Jeśli nie masz pewnej (stałej, z pierwszej ręki) roboty to odpuść sobie. Faktury spływające po 3 miesiącach, wątpliwi płatnicy, niestabilna cena ON, to najszybszy sposób utopienia ciężko zarobionych pieniędzy.
W chwili obecnej jest nadpodaż środków transportowych, spedycje wydzierają każdy możliwy grosz, a jazda za grosze (liczenie na to, że koszty zbilansują dochody) to gwarantuje, że stan konta z zyskami będzie świecił pustkami.

[Anonymous]

Cytuj:

Na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowił, czy warto pchać się w ten interes. Jeśli nie masz pewnej (stałej, z pierwszej ręki) roboty to odpuść sobie. Faktury spływające po 3 miesiącach, wątpliwi płatnicy, niestabilna cena ON, to najszybszy sposób utopienia ciężko zarobionych pieniędzy.
W chwili obecnej jest nadpodaż środków transportowych, spedycje wydzierają każdy możliwy grosz, a jazda za grosze (liczenie na to, że koszty zbilansują dochody) to gwarantuje, że stan konta z zyskami będzie świecił pustkami.

Kolego no jest dokładnie tak jak piszesz. Ale powiem Ci tak każdy płacze ze sie nieopłaca że małe stawki, brak kierowców, obcinanie km, nie chcą płacić na czas a jedziesz do niego a tam audi za 100ty zł nowy dom w budowie i dwie 3 letnie ciężarówki kupione. Takze chyba raczej sie oplaca tylko każdy myśli że na jednym aucie miesiecznie zostanie mu 10tys zł ale to nie te czasy.
Znam też takich co w Rabenie jeźdzą za 2,6 i kupuja zestawy i sie rozwijają.

[EDIT]
A i ja nie pytam czy sie opłaca tylko prosze o porady od osób którzy znają się w temacie.
Na pewno na pierwsze auto jest to lepsze niż leasing bo dzierżawę możesz oddać a leasing trzeba płacić.

Prowokacja?

Cytuj:

Cytuj:

Na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowił, czy warto pchać się w ten interes. Jeśli nie masz pewnej (stałej, z pierwszej ręki) roboty to odpuść sobie. Faktury spływające po 3 miesiącach, wątpliwi płatnicy, niestabilna cena ON, to najszybszy sposób utopienia ciężko zarobionych pieniędzy.
W chwili obecnej jest nadpodaż środków transportowych, spedycje wydzierają każdy możliwy grosz, a jazda za grosze (liczenie na to, że koszty zbilansują dochody) to gwarantuje, że stan konta z zyskami będzie świecił pustkami.

Kolego no jest dokładnie tak jak piszesz. Ale powiem Ci tak każdy płacze ze sie nieopłaca że małe stawki, brak kierowców, obcinanie km, nie chcą płacić na czas a jedziesz do niego a tam audi za 100ty zł nowy dom w budowie i dwie 3 letnie ciężarówki kupione. Takze chyba raczej sie oplaca tylko każdy myśli że na jednym aucie miesiecznie zostanie mu 10tys zł ale to nie te czasy.
Znam też takich co w Rabenie jeźdzą za 2,6 i kupuja zestawy i sie rozwijają.

taa.
na zakładzie gdzie jeżdżę rabeny mają "swoją rampę" i tam gdzie jest silnik to oleju na kostce jest na grubo opony na naczepie to rajdówki.
jak popatrzysz na numery rejestracyjne to te "kupione" pojazdy to regularny leasing.
wypożyczaj jak chcesz - stawki za pojazdy (te starsze) są tak ok. 12 tyś za miesiąc i wszystkie koszty po twojej stronie.
teraz weź kalkulator i policz podstawiając pod to godziny jazdy, prędkość a tym samym możliwe do wykonania kilometry.

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

Na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowił, czy warto pchać się w ten interes. Jeśli nie masz pewnej (stałej, z pierwszej ręki) roboty to odpuść sobie. Faktury spływające po 3 miesiącach, wątpliwi płatnicy, niestabilna cena ON, to najszybszy sposób utopienia ciężko zarobionych pieniędzy.
W chwili obecnej jest nadpodaż środków transportowych, spedycje wydzierają każdy możliwy grosz, a jazda za grosze (liczenie na to, że koszty zbilansują dochody) to gwarantuje, że stan konta z zyskami będzie świecił pustkami.

Kolego no jest dokładnie tak jak piszesz. Ale powiem Ci tak każdy płacze ze sie nieopłaca że małe stawki, brak kierowców, obcinanie km, nie chcą płacić na czas a jedziesz do niego a tam audi za 100ty zł nowy dom w budowie i dwie 3 letnie ciężarówki kupione. Takze chyba raczej sie oplaca tylko każdy myśli że na jednym aucie miesiecznie zostanie mu 10tys zł ale to nie te czasy.
Znam też takich co w Rabenie jeźdzą za 2,6 i kupuja zestawy i sie rozwijają.

taa.
na zakładzie gdzie jeżdżę rabeny mają "swoją rampę" i tam gdzie jest silnik to oleju na kostce jest na grubo opony na naczepie to rajdówki.
jak popatrzysz na numery rejestracyjne to te "kupione" pojazdy to regularny leasing.
wypożyczaj jak chcesz - stawki za pojazdy (te starsze) są tak ok. 12 tyś za miesiąc i wszystkie koszty po twojej stronie.
teraz weź kalkulator i policz podstawiając pod to godziny jazdy, prędkość a tym samym możliwe do wykonania kilometry.

Niewiem skąd cenę za wynajem wziąłeś 12tys i to za starsze auto
Proszę przykładowy link wynajmu

https://www.olx.pl/oferta/volvo-euro-6- ... c;promoted

To jest "te starsze" auta? Koszty po stronie tego od kogo się dzierżawi.
Leasing w podobnych kwotach sie płaci.

Cytuj:

(...)A i ja nie pytam czy sie opłaca tylko prosze o porady od osób którzy znają się w temacie.
Na pewno na pierwsze auto jest to lepsze niż leasing bo dzierżawę możesz oddać a leasing trzeba płacić.

Nie rozumiem Twojego oburzenia. Człowiek stara się naświetlić Ci sprawę co i jak wygląda, a Ty od razu jesteś poruszony, że ktoś Ci podpowiada jak jest.
Skoro widzisz, że inni jeżdżą za takie to a takie stawki - weź kalkulator, policz sobie wynajem - jak napisał ZZX i wtedy się zastanów. Jeśli wyjdzie Ci bilans na zero, jeszcze raz policz. Wyjdzie znów to samo - działaj. Ja Ci nie wróg, niech wiedzie Ci się jak najlepiej.

[EDIT]
Chyba, że będziesz postępował w sposób, jak jeden przewoźnik z Rzeszowa. Weźmiesz kilka aut w dzierżawę, zatrudniasz kilku kierowców, a pieniądze będą wpadały Ci do ręki od nich samych - za każdą błahostkę będziesz ich obciążać. Nawet za to, że kierowca nie korzysta z systemów (aktywny tempomat itp.).

Wóz inny, tańszy za 5000, naczepa za 3000. 8kzl + Vat, 10000. To jest cały twój ewentualny zysk. Płacąc tyle, zarobisz na życie w trasie.

Gdyby to było takie piękne i proste juz dawno miał bym swojego klamota, ale mam łeb i kalkulator dlatego nie pcham się w to póki co

[zielok328]

Cytuj:

Wóz inny, tańszy za 5000, naczepa za 3000. 8kzl + Vat, 10000. To jest cały twój ewentualny zysk. Płacąc tyle, zarobisz na życie w trasie.

Vatu sie nie liczy bo i tak jest do odebrania.
Z tego co piszesz to wszyscy przewoźnicy zarabiają tylko na życie. Bo przecież każdy płaci leasingi w podobnych kwotach.

Jest moc Jako kierowca u kogoś masz 2-3x tyle Życzę powodzenia

Cytuj:

Jest moc Jako kierowca u kogoś masz 2-3x tyle Życzę powodzenia

Teraz to o czym piszesz? Myślisz że kierowca zarabia 8 tys zł

Cytuj:

Cytuj:

Wóz inny, tańszy za 5000, naczepa za 3000. 8kzl + Vat, 10000. To jest cały twój ewentualny zysk. Płacąc tyle, zarobisz na życie w trasie.

Vatu sie nie liczy bo i tak jest do odebrania.

najpierw zarób potem będziesz odbierać.
nie znam się za krótko w tym siedzę i kiedyś się pokusiłem o wyliczenie "jak to będzie" gdy wezmę leasing.
wyszło mi że mnie nie stać.
taniej i spokojniej było kupić własny - tyle tylko że ja zawsze mam robotę - tak się jakoś składa.
aha nie mam Q7 czy BMW i domu z basenem też no i nie mam kierowcy - generalnie jestem transportową biedotą bo jeżdżę sam.
tylko tak się dziwnie układa że ok. 40-60 tyś. rocznie mogę odłożyć - tylko po co?

Czekam na takich jak Ty na gieldzie

Ja mam wynajem, i nie, nie działa to tak że jak Ci stawkę obetną to dzwonisz do wynajmującego i mówisz że chcesz oddać. Ja wynajmuje z Fraikina, jest zapis że jeśli zerwiesz umowę to płacisz 40 albo 60% (nie pamiętam już) pozostałych rat. W cenie faktycznie masz wszystko - ubezpieczenie, podatki itp itd. Udział własny w szkodzie 2000zł, także każde małe obtarcie lepiej zrobić samemu, bo wyjdzie taniej niż po ich wycenach. Koszt ubezpieczenia może wzrosnąć w przypadku zdecydowanych zmian na rynku ubezpieczeń. Teraz po ponad dwóch latach użytkowania dostałem podwyżkę 30 euro miesięcznie. Coś się dzieje z autem, dzwonisz na serwis (nie każdy autoryzowany wchodzi dla nich w grę), umawiasz się, liczysz że dostaną zlecenie od Fraikina. Jedziesz na serwis w sobotę, zdiagnozują problem, ale już nic nie wymienią, bo nie majązgody Fraikina. Z oponami nie ma problemu, jak kwalifikują się do wymiany, to wymieniamy, teoretycznie na to co oni chcą (np Dunlop), ale jak się ich przyciśnie to założą GY. Pamiętaj że musisz doliczyć kaucję, w przypadku moim, nowopowstałej działalności 3 wysokości raty. I to jest chyba jedyny plus nad leasingiem, bo wszystkie wymagały jakiś wpłat po 40-50% i posiadania już licencji. A żeby mieć licencje trzeba mieć auto, ale to wiesz pewnie. I limit kilometrów jeszcze ustalony, za każdy nadprogramowy płatne.

Cytuj:

Cytuj:

Kolego no jest dokładnie tak jak piszesz. Ale powiem Ci tak każdy płacze ze sie nieopłaca że małe stawki, brak kierowców, obcinanie km, nie chcą płacić na czas a jedziesz do niego a tam audi za 100ty zł nowy dom w budowie i dwie 3 letnie ciężarówki kupione. Takze chyba raczej sie oplaca tylko każdy myśli że na jednym aucie miesiecznie zostanie mu 10tys zł ale to nie te czasy.

Dobree, wiesz fajnie się patrzy z boku na kogoś że ktoś tam coś ma, nie mając pojęcia czym było okupione dojście do jakiegoś tam pułapu. Weź pod uwagę że nie każdy kto ma grota pod chałupą zajmuje się tylko i wyłącznie samym trasportem. Mój ex kierowca się zwolnił bo stwierdził że po co będzie "robił na mnie" skoro weźmie sobie swojego grota i będzie Panem życia. Zadając mu pytanie czy przemyślał temat, odparł "wszyscy narzekacie a jakoś działacie" - Po tej odpowiedzi stwierdziłem że nie będę mu ani doradzał, ani odradzał, chce jego sprawa, niech działa. Nie minął rok i wrócił na etat kierowcy. Koniec końców stwierdził, że wiecej włożył niż wyciągnął.. ale widocznie każdy musi się sam przekonac. Nie jest tak że ten biznes się nie opłaca. Z transportu da się życ, ale nie są to żadne spektakularne dochody. Nie patrz na kogoś kto zaczynał naście lat temu i jest już w jakiś sposób zakotwiczony na rynku, choc i taki też nie zna dnia ani godziny gdzie może pójśc coś nie tak..

Cytuj:

(...)Bo przecież każdy płaci leasingi w podobnych kwotach.

A teraz weź tak ze dwa, trzy razy przeczytaj to co zacytowałem powyżej. Jak zrozumiesz to dobrze. Jeśli nie to naświetlę Ci.
Każdy płaci PODOBNE (słowo-klucz) stawki leasingu. Kluczem do sukcesu jest to, jakiej wysokości ma przychody. Bo jeśli ma robotę z pierwszej ręki, ON bierze hurtowo i ma na bazie dystrybutor, swój warsztat i dobrych kierowców - to jest szansa na sukces.
A jeśli masz robotę z x-tam ręki, tankujesz gdzie popadnie, auta z normą euro 3 i niżej jeździsz po ViaTOLL-u to nie widzę zarobku. Nawet zbilansowania się budżetu.