Witam, rozkręciłem dziś dopiero BEKĘ. Ogólnie przez szkiełko nie dostaje mi się woda w ogóle, ale zauważyłem, że naderwana jest hemrnetyczna osłonka guzika "TEST" i tym guzikiem woda mi się troszkę dostaję do środka (dziś się dostała ponieważ przy długim myciu a potem spłukiwaniu i owdracaniu BEKI do góry nogami w sterowniku pojawiła się woda troszkę... Poza tym niestety obydwie połowy osłony sterownika nie były dokładnie na całości złączone, w kilku miejscach nie trzymały się, nie trzymał klej/silikon. Po rozkręceniu sterownikam całkowitym wyjęciu płytki żeby obejrzeć jej stan od spodu okazało się, że wszystko wygląda jak nowe! Wcześniej sprawdziłem zgodnie z Waszymi radami czy nie blokuje się smar na wyjściu ciśnieniowym, ale BEKA nadal nie ruszała, nawet ten trójnik do którego u góry przymocowany jest odpowietrznik (oznaczony na czerwono na pierwszym zdjęciu) odkręciłem w obawie, że jest tam jakiś zawór i on się zaciął, ale nic nie pomogło. Po rozkręceniu okazało się, że na krótko silnik działa to już się ucieszyłem. Ale po wyjęciu płytki sterownika okazało się, że wygląda jak nowa. Jedynie przemyłem ją spirytusem od spodu, ale żadnego nalotu/szadzi/rdzy. Po szczepieniu części aby odpalić i zobaczyć czy będzie chodziło, okazało się, że BEKA chodzi na sterowniku! Dodatkowo wcześniej zmieniłem nastawy Pausenzeit oraz Umdrehungen der Pumpe. Może to od tego ruszył? Może po rozłączeniu wszystkich kabli sterownika od silnika coś się zresetowało w kontrolerze, nie mam pojęcia. Prawdą jest, że wszystko działa poprawnie, testowałem na ustawieniu PAUZY na minimum a więc na 0,5h oraz obroty pompy na minimum czyli na 10obrotów i co pół godziny na przekręconym kluczyku działał sterownik, okręcał 10xpompą. Wszystkie punkty przeszły, tylko na przedniej górnej części zwrotnicy nie przeszedł smar jeszcze, ale przejdzie, po prostu mało obrotów pompy było. Przycisk test też działa, ale załącza pompę na tyle razy na ile jest ustawienie Umdrehungen der Pumpe a nie czasowo np na 2min - tak gdzieś czytałem... Jedynym minusem jest to, że kontrolka pomarańczowa ani w kabinie ani przy sterowniku w ogóle się nie pali... Nawet na sekundę zaraz po włączeniu zapłonu (przekręceniu kluczyka), ani przy smarowaniu ani przy naciśnięciu guzika TEST. Czyli może coś jednak nie jest w porządku ze sterownikiem, tak? Wątpię żeby się nagle żarówka spaliła w kabinie i dioda led przy sterowniku... Jeszcze jedna sprawa: teraz zawsze zaraz po przekręceniu kluczyka pompa rusza i okręca się tyle razy ile na nastawie Umdrehungen der Pumpe, kiedyś chyba tak nie było... (albo może było tylko nigdy nie wysiadałem i nie sprawdzałem), czy tak ma być?
Mam jeszcze pytanie do Was, do czego służą śruby na imbusa oznaczona przeze mnie na zielono? I do czego służą kable oznaczone przeze mnie na granatowo, prowadzą od płytki przy silniku do wejść S1 oraz S2 przy sterowniku... Czy tam jest jakiś czujnik przeciężeniowy, który informuje sterownik o braku drożności na wyjściu ciśnieniowym i nie pozwala w takim przypadku załączyć pompy (mruganie na pomarańczowo żarówki/ledu)? Może z tym czujnikiem coś było nie tak, odwracałem BEKĘ wiele razy jak ją rozbierałem i coś się może sam chwilowo naprawił...
Mierzyłem czas 1ego obrotu pompy żebym wiedział mniej więcej na ile załączać BEKĘ manualnie, trwa 4 sekundy.