Cytuj:
Ja odbije pilke, jak to najczesciej ze mna bywa;) jezeli zakladamy ze pazczolka robi 30-40tkm rocznie, wykorzystujac forumowe kontakty i pewny transport organizowany okazjonalnie, to z jakimi kosztami sie to wiaze?
Ciagnik siodlowy do palet to pomylka. Lepiej solo + przyczepa. Liczac koszty zakupu zestawy i potem koszty eksploatacyjne wydaje mi sie, ze ta opcja wyjdzie taniej lub porownywalnie. Do tego ma zestaw do dyspozycji kiedy jest potrzeba.
Prosze o odpowiedz w liczbach, konkretnie. Zakladamy, ze ogumienie w sestawie (solo 12dmc + lekki tandem) wymienia raz na 10 lat. Serwis normalny, nie wygorowany.
Ubezpieczenie z dolnej polki. Pracownik z Ukrainy
Z drugiej strony napiszcie, ze ktos podpisze z nim umowe na 1 zl/km. Czy moze 1,5? Przy jego wymaganiach czyli trasy 300km ale i 30 jak zajdzie potrzeba. Z tego co sie orientuje krotkie trasy to tylko ryczalt.
Napiszcie cos wiecej. Nie tylko, ze to sie nie oplaca i daj se spokoj. Podajcie rozwiazania i podajcie liczby, ceny zeby sam mogl przeliczyc czy warto czy nie. Moze wyliczy ze warto bedzie kupic mlodsze auto w lizing lub kredyt
Solo 12t 245/70R17,5 opony budżetowe wystarczają na ~40 tys., markowe 2x tyle i 2x więcej kosztują. Dość trudne warunki pracy, więc na bogato dołóż coś do tego przelotu. Żeby opony 10 lat wytrzymały, to by musiały albo stać, albo być ze stali.
Ubezpieczenie, podatek, pensja kierowcy, regularny serwis (od kilkuset zł do kilku tysięcy - miesięcznie), awarie. W przypadku gruzu, trzeba doliczyć szeroko rozumiane "koszty alternatywne", które nie sposób teraz określić.
Nie wiem czemu to zacząłem liczyć, ale po pobieżnych rachunkach, operowanie ciągnikiem z naczepą będzie go w ciągu roku kosztowało ze 150 tys. więc na jeden dzień roboczy przypada ok. 600 zł kosztów utrzymania samochodu "na wszelki wypadek". Kto bogatemu zabroni.