Średnie zarobki na krajówce netto

Cytuj:

Oficjalnie 5500 + oszczędności z kółka + za magneto szef dołoży i wychodzi 7000 , ale o tym na parkingach nikt nie mówi.
Za to na radiu słychać, że co drugi szef to dziad


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

tzn ze co drogi kierowca narzeka na szefa bo każdemu szefowi -nie zostaje ii
musi dokładać

Ja mam na kraju 3550 brutto podstawy + nadgodziny + dieta + premia. Na rękę wychodzi mi 3400 - 3700. Teoretycznie 4 idzie zarobić ale trzeba naprawdę dużo godzin mieć. Stawka godzinowa wychodzi mi 19,8 zł na rękę. Robię według grafiku na dwie zmiany, codziennie oczywiście wracam do domu. Średnio w miesiącu wypada mi 20-22 dni pracy po 8,10 albo 12h. Wszystko zależy ile roboty mam w danym dniu. Majątku nie zarobię ale jak policzyć na godziny spędzone w robocie to nie jest źle. Wcześniej robiłem na plandece po unii jeżdżąc to miałem 6-7 ( podstawa + diety). Tyle, że teraz żyję normalnie a nie jak pies w budzie.

Cytuj:

Ja mam na kraju 3550 brutto podstawy + nadgodziny + dieta + premia. Na rękę wychodzi mi 3400 - 3700. Teoretycznie 4 idzie zarobić ale trzeba naprawdę dużo godzin mieć. Stawka godzinowa wychodzi mi 19,8 zł na rękę. Robię według grafiku na dwie zmiany, codziennie oczywiście wracam do domu. Średnio w miesiącu wypada mi 20-22 dni pracy po 8,10 albo 12h. Wszystko zależy ile roboty mam w danym dniu. Majątku nie zarobię ale jak policzyć na godziny spędzone w robocie to nie jest źle. Wcześniej robiłem na plandece po unii jeżdżąc to miałem 6-7 ( podstawa + diety). Tyle, że teraz żyję normalnie a nie jak pies w budzie.

i to jest to pogratulować mądrej decyzji

No to Krzysiek przypucuj się jak tam u Ciebie w tej kwestii.

Cytuj:

Ja mam na kraju 3550 brutto podstawy + nadgodziny + dieta + premia.

Jak boga kocham, nie wierze w to, co czytam . Przecie u polskiego pracodawcy na krajówce ino podstawa plus kilometry.

A kto powiedział że to u polskiego dziada ? Polski to on nie jest na pewno , a dziad tym bardziej bo na beczkach dziaadowanie nie przechodzi Zresztą przyjdź to się przekonasz. Mi dostanie się tutaj zajęło 3 lata wysyłania co jakiś czas cv na email i czekania aż ktoś się łaskawie odezwie. Bo to w sumie jedyny sposób żeby się zatrudnić

A co to za wzorowa firma?


Wysłane z Nokii 3310 za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Cytuj:

Ja mam na kraju 3550 brutto podstawy + nadgodziny + dieta + premia.

Jak boga kocham, nie wierze w to, co czytam . Przecie u polskiego pracodawcy na krajówce ino podstawa plus kilometry.

u dziada jak najbardziej tak a u pracodawcy jest tak jak napisał jumas także nie obrażajmy pracodawców

A kto to jest ten dziad?

Cytuj:

A kto to jest ten dziad?

Gangster z Wołomina

Dziękuję za wypowiedzi

Cytuj:

A co to za wzorowa firma ?

Nie chce podawać nazwy bo mimo iż firma spora to w internetach o dziwo nie ma nic na jej temat. Nawet na etransport, co znaczy że albo nikt się nie chwali albo ktoś dba o to żeby za dużo info nie wychodziło i niech tak zostanie.
Idealna też nie jest na pewno ale zarobki w stosunku do wykonanej pracy, forma zatrudnienia i system pracy prawie jak w fabryce jest w porządku i to mi wystarczy. Generalnie, czasem trzeba się uważnie rozejrzeć dookoła siebie i idzie znaleźć dobrą firmę. Najlepiej jest tam gdzie nie ma wolnych miejsc i nie było ogłoszeń o pracę nigdy U nas jest takim przykładem transport w Bielmar Bielsko. Tam akurat nie pracuje ale konia ze skrzynka piwa temu kto sie tam dostanie do roboty za drajwera.
Ja gdybym się miał platac dalej po dziadach to bym skończył karerie bo szkoda zycia i zdrowia

Cytuj:

Kasa kasą, ale mnie najbardziej wkvrwia to, że wszędzie z umowami kombinacje. Potrzebnowalem auto na raty to za chvja Pana nie dostaniesz bo 1500 netto na rękę i dziękuje. Narazie to wszystko zmierza w dobrym kierunku bo kierowcow ubywa i będzie ubywać. Wydaje blisko 10 koła na uprawnienia żeby miec warunki zatrudnienia gorsze jak w zakładach pracy ze stawką godzinowa, gdzie biorą prawie każdego jest kpiną. Stary będzie jeździł bo większość wychodzi z założenia że są za starzy żeby coś zmieniac ale młodzi jak trochę myślą to nie będą sobie robić krzywdy za własne pieniądze;-)
Z tymi paliwami to jeszcze większa kpina, wydajesz na adr i tdt ponad 1000 dodatkowo, na kursie tdt Ci powiedzą że ten kurs to po to żebyście Cie wiedzieli jaką na was spoczywa odpowiedzialność jeżdżąc z adr (choć nigdzie w Europie ten kurs niepotrzebny). Potem 2700 na rękę albo 3 tys. No normlane jaja. A najgorsze w tym wszystkim ze jest cała masa baranow co za to jeżdżą. Bez urazy dla niektórych ale jedno pokolenie dziadów musi wyginać żeby było lepiej. I tych za kierownicą i za biurkiem.

Czyli ten twój pogląd jest już nieaktualny?

Czyli jednak da się.Da się płacić normalnie i pracować normalnie.Gdybyś nie znalazł takiego pracodawcy jak teraz to byś sobie dał spokój z jeżdżeniem już....na amen? Byłeś już na granicy wytrzymałości?

A myslałem że jestem jedynym bogaczem na forum

Cóż, ciężko powiedzieć czy nieaktualny Jeśli chodzi o kwestie umów to jak najbardziej nadal. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Tak, w 100 % mogę Ci powiedzieć, że gdyby nie robota tutaj to bym już nie jeździł. Platanie się z firmy do firmy mnie wykończyło psychicznie. Zawsze ten sam schemat. Wszystko cacy na początku a później równia pochyla w dół Zresztą co przeżyłem to moje, nie będę esejów pisał znów Generalizujac, na dzień dzisiejszy po moich doświadczeniach, gdybym miał być kierowca zawodowym nadal i zmieniać robotę to na pewno nie w tym kraju. Nie wiem gdzie ale nie tutaj na pewno nie;) Co życie przyniesie to czas pokaże.

Polecam wyjazd za granicę... choć zaraz odezwie się milion osób zaprzeczajacych... Kasa kasą Ale chociaż podstawa w miarę normalna, urlop i l4 w razie czego. W systemie 3 na 1 spokojnie znajdziesz firmę która zapłaci w okolicach 1900 - 2000 netto euro. Jeśli umiesz kilka slow po niemiecku, choc sa i takie ze dyspozytorzy gadaja po pl.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Ja mam 4000 bruto i codziennie jestem w domu

Odczułem ,że krajówka bardziej mnie wykańczała niż zachód. Jak masz zjechać do domu na 9 czy 11 to wg mnie jest to g**** warte. Jak napisał kolega lepiej wylot zrobić za międzynarodówkę. Ktoś powie ale codziennie w domu jestem. Ok ale wykapiesz się zjesz i idziesz spać a dziecko widzisz tylko jak śpi w łóżeczku. Jeżdżąc pół roku na kraju zestawem stwierdziłem ,że 3000-3500 tak wahała się wypłata jest bez sensu. Są prace gdzie idziesz na 8-10H i masz 3000 spokojnie bez proszenia się.

A od jakich pensji zaczynaliście?

Powiedzcie mi czy na zestawach tyle macie czy na solówkach???Bo jesli na zestawie 3000 do 3500 zl netto to słabo chyba ,że to zalezne od regionu i charakterystyki pracy pytam bo ja jezdzilem do konća wrzesnia na solówce choć mam uprawnienia na c.s i jezdzilem i po kraju i w świecie zestawami ale to juz nie dla mnie;)I na solówce praca 5 dni w tyg codziennie w domu i 3000tys na rekę praca po 6,7,8 do max 10h dziennie...choc nie była to lekka praca bo cięzkie palety itd Dlatego napisałem bo mnie zastanawia że tak mało płaca na kraju na zestawach chyba ,że ściemniacie;)Pozdro dla szoferów

No niestety tak płacą. Więcej trochę tez ale jak wyżej ktoś pisał, dymasz przeważnie bo 12-15h. Miodu to ni ma. To jest wieczny dylemat: mieć(kasiore) czy być(w domu)