Wydaje mi się, że poruszam temat taki trochę tabu. No bo każdy wie jaka jest dopuszczalna masa całkowita pojazdu, jaka jest dopuszczalna ładowność i nacisk osi. Ale wiadomo, że przeładowanie jest zjawiskiem powszechnym. Od razu mówię, że temat nie ma na celu szerzenia łamania przepisów, ale zwykłą ciekawość
Ja jestem początkującym kierowcą. Nie mam jeszcze kat. E. Zaczynam na Renault Midlum. DMC 12t ładowność ok. 5t. To jest na przykład. Ogólnie zastanawiam się na ile ten dopuszczalny tonaż ma związek z rzeczywistością ? Jaka jest tolerancja ? Ile tak naprawdę trzeba załadować na taki samochód, żeby coś pękło, wysiadło, przestało hamować itd. ?
Raz jechałem Mercedesem Atego dopuszczalna ładowność 2,5 t. Nie świadomy tego załadowałem prawie 6t i samochód przejechał swoje i nic się nie stało.
Temat może błahy, a może właśnie ważny ?