Paryż - wjazd docelowo pod znak zakazu

Dobry.

Jadę na targi do Paryża solówką 12t. Mamy transport na potrzeby własne jadę ze stoiskiem, i je buduje, zostaje w Paryżu tydzień.
Ponieważ auto zostaje ze mną, pytałem o możliwość parkowania na kempingu, na którym szef zaklepał ekipie nocleg. Powiedzieli, że przyjeżdżają autobusy po 14m więc nie ma sprawy.

Tylko, że jest mały problem. Automapa pokazuje mi "ZAKAZ" przy wpisanych 12 tonach.
Znalazłem na google maps znaki jak niżej.

Najkrótsza droga to 8 km... Automapa (z uwzględnieniem tonażu) prowadzi mnie 16 km, z czego ostatnie miałbym 1,1 KM pod ten znak.

Mogę, czy nie mogę?

Musisz. Nie takie "tonazowki" się robiło

Cytuj:

Musisz. Nie takie "tonazowki" się robiło

tak też zapewne zrobie. Nie mam alternatywy noclegowej na ten wyjazd. Co trzymać ze sobą na wszelki wypadek? Machać im potwierdzeniem rezerwacji?

to we francyji 12 tonowym pojazdem pod zakaz 12 ton nie można jechać?

Wybierając się do centrum tego pięknego miasta ogarnij sobie naklejkę ekologiczną "Crit'Air". Brak tego kosztuje kilka euro.

Cytuj:

to we francyji 12 tonowym pojazdem pod zakaz 12 ton nie można jechać?

a to ten znak to 12 ton we francji? bo u nas zdaje się oznacza 3,5 tony?

Cytuj:

Wybierając się do centrum tego pięknego miasta ogarnij sobie naklejkę ekologiczną "Crit'Air". Brak tego kosztuje kilka euro.

mamy, auto już kiedyś było w Paryżu. Ale dziękuje za informację!

We Francji pod 3.5t wjeżdża się standardowo.
Kiedyś żandarmeria się zatrzymała i podholowala do drogi która muszę zjechać żeby dojechać do firmy.
Po rozładunku pojechałem już jak należy.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Cytuj:

to we francyji 12 tonowym pojazdem pod zakaz 12 ton nie można jechać?

a to ten znak to 12 ton we francji? bo u nas zdaje się oznacza 3,5 tony?

Cytuj:

Wybierając się do centrum tego pięknego miasta ogarnij sobie naklejkę ekologiczną "Crit'Air". Brak tego kosztuje kilka euro.

mamy, auto już kiedyś było w Paryżu. Ale dziękuje za informację!

no jak nic pod znakiem nie ma do tylko 3,5 tony - ale sam pisałeś cos o 12 tonach więc to takie trochę dziwne - w normalnych cywilizacjach jak jedziesz na jakieś targi, wystawy czy inne imprezy to jeszcze policaje ci pomogą i podholują (za darmo) boś obcokrajowiec, a my swoją gościnność promujemy i pomagamy ( ale to jest w cywilizacji u nas z tym bywa różnie).

Powiedz mi gdzie tak jest, to pojadę na te targi

zapraszam do np. Szwajcarii, Niemiec ( tam byłem kilka razy) imprez nie będę wymieniał bo i po co - ci co jeżdżą to wiedza jak jest - nie zadzierasz nosa nie pokazujesz żeś z bolandii co chce rządzić cała Europą i pokazywać jak trzymać widelec.

Regularnie wozimy na targi wyposażenie stoisk i takie rzeczy nawet w D czy CH nie maja miejsca. Targi to jeden wielki burdel, gdzie nikt nic nie wie. Rozrozniaj wizytę na targach jako odwiedzający od dostawcy, który musi znaleźć swoje stoisko, zapłacić za wjazd oraz przemyśleć pod który zakaz wjechać i wyjechać.