Praca jako kierowca autobusów

Ale do mnie już tak
Ja tam nie wiem jak inne, ale fragment molocha w którym pracuje jest rentowny.
Odnośnie kierowców to nie mogę nic mówić. Cokolwiek bym nie napisał to będzie źle

/mobil

No właśnie do Ciebie też nie. W sumie to chyba do nikogo, tak mi się ulało poprostu.

Owszem bywało, że krytycznie odebrałem twoje podejście do pracy jako kierowca, ale teraz robisz coś innego, i ktoś to docenia, więc coś jest na rzeczy.

No i podobno dostałeś firmowego laptoka, tak że ten tego, wiesz, tu nie ma przypadku...

Cytuj:

Mnie Janusz nazywasz bo uważam, że pracownik ma mieć warunki uczciwe jak pracownik? A kombinacje z samozatrudnieniem żeby więcej zarabiać kosztem reszty to nie jest januszowanie?
Jak brakuje kierowców to jest dobry moment żeby negocjować jak najlepsze warunki zatrudnienia a nie pchać w takie rzeczy. Ale widzę, że mamy różne punkty widzenia. Artykuł który podałeś zresztą też przez Janusza pisany
Żyj sobie w tym przekonaniu dalej, że samozatrudnienie jest dobre nie dla "Andrzejow trakerow''.
Ja w takim razie jestem januszo-andrzejem trakejrem krajowkarzem. I tylko na etacie umiem robić

No jesteś.

Przecież napisałem, że trzeba sobie wynegocjować płatny urlop, płatne chorobowe, do tego lepszą stawkę za zawracanie sobie dupy DG. Wszystko jest kwestią pieniędzy, ale jak się robi na warunkach takich jak kierowca etatowy i wyciąga z tego 2-3k na czysto więcej, to nie rozumiem, czemu by nie iść w tą stronę.
To, że byłeś młody i dałeś się robić bez mydła, nie znaczy, że sam zamysł jest zły.

Autor artykułu przez rok na swojej książce (w której opisuje również to do czego podałem link) zarobił 1,5 mln zł, więc raczej wie co pisze.

Cytuj:

Cytuj:

Za samo to, że z pracodawcy spada obowiązek pilnowania papierów pracowniczych, powinna być "premia" dla samozatrudnionego.

Zamiast dostawać premie za bycie rvchanym w d*pe, nie prościej nie dawać się rvchac ? Zostawmy inne zawody bo to nas nie dotyczy. Można założyć działalność, popracować 2-3 lata, żeby mieć jakąś tam historie i próbować wziąć wóz w leasing i sam jeździć to jeszcze można zrozumiec. Ale wynajmować się jako kierowca to można porównać do sprzedawania się jak dz*wka.
Dopóki są chętni do tego to są firmy które chcą tak zatrudniać ludzi. Chociaż to i tak już mały odsetek do poprzednich lat. Może mam ból dvpy o to ale po tylu firmach w których robiłem to naprawdę nie chciałbym wrócić do tamtych lat Powiem nawet, że ciężko mi pracę zmienić będzie bo nie pozwolę sobie już na gowniane 2100 brutto na umowę a resztę pod stołem, żebym chory w budzie musiał siedzieć bo na l4 się nie opłaca. Teraz jak jestem chory, siedząc w domu 2 tygodnie, to nawet przy tych 80% mogę dostać koło 3.5 tys. Nie mówiąc o tacierzynskim na którym byłem i jeszcze pójdę. Znaleźć taką firmę ciężko bardzo ale da się tylko trzeba szacunku do samego siebie.

Jeżeli w krakowie proponują na działalności 30 na godzinę to naprawdę można wziąć fajne pieniądze i w tej sytuacji nie widzę upodlenia bo firma oferuje również etat i można sobie wybrać co komu pasuje.Problemem jest powszechne kombinatorstwo z umowami,które robią z pracownika żebraka co nie może wziąć kredytu na samochód albo mieszkanie.

Najbardziej śmieszą mnie tłumaczenia DZIADÓW,że wolą dać więcej do ręki pracownikowi niż placić na "złodziejski ZUS".Otóż jedynym złodziejem w tej sytuacji jest owy DZIAD,który kradnie dużą część wynagrodzenia pracownika i chowa do własnej kieszeni zamiast przekazać je tam gdzie ich miejsce.Jeżeli całkowity koszt pracodawcy przy 3 tys netto to 5080 zł,to jeżeli ktoś rzeczywiście chce postąpić fair powinien te 5080 zł dać do ręki pracownikowi.Tymczasem szmaciarze dają 3500 do łapy,1000 zł do zus,a 500 zł KRADNĄ.I jakoś wolę żeby moje 500 zł wylądowało w ZUSie niż w kieszeni jakiegoś DZIADA,który kupi sobie za to fajki albo gorzałę.A jeżeli już "ZUS kradnie" to wolę żeby on mnie okradał.Jeżeli jest "piramidą finansową" to wolę,żeby moje pieniądze tam trafiły,bo na szczycie "tej piramidy" siedzi mój ciężko schorowany Ojciec,któremu ten "złodziejski ZUS" wypłacił na tyle godną emeryturę,że stać go na lekarstwa i prywatnych lekarzy.

To wszystko wyjaśnia! Ty unreal jesteś po prostu jednym z "czerwonych książąt"! Od najmłodszych lat nauczony, że państwowe to najlepsze i państwowe można doić i na państwowym to najlepiej. Prywata to zło które nie powinno istnieć. Tatuś był w Twoim zakładzie pracy jakimś pryncypałem czy podpisał glejt i grzecznie opowiadał o czym inni kierowcy mówili na zajezdni czy pentli? [wycenzurowano] jak potłuczony a racji masz tyle co żyd w okupację. Państwo nas właśnie okrada wszystkich. Jeśli słyszę, że ja mam oddawać swoje pieniądze do kieszeni urzedasa który je przejada i nie kiwnie nawet palcem żeby coś w tym kraju się zmieniło na lepsze to niech już lepiej ten mój dziad jeździ tą swoją Q7 czy pije Ballanteisa na śniadanie.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

To wszystko wyjaśnia! Ty unreal jesteś po prostu jednym z "czerwonych książąt"! Od najmłodszych lat nauczony, że państwowe to najlepsze i państwowe można doić i na państwowym to najlepiej. Prywata to zło które nie powinno istnieć. Tatuś był w Twoim zakładzie pracy jakimś pryncypałem czy podpisał glejt i grzecznie opowiadał o czym inni kierowcy mówili na zajezdni czy pentli? [wycenzurowano] jak potłuczony a racji masz tyle co żyd w okupację. Państwo nas właśnie okrada wszystkich. Jeśli słyszę, że ja mam oddawać swoje pieniądze do kieszeni urzedasa który je przejada i nie kiwnie nawet palcem żeby coś w tym kraju się zmieniło na lepsze to niech już lepiej ten mój dziad jeździ tą swoją Q7 czy pije Ballanteisa na śniadanie.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie dopowiadaj sobie i nie zmyślaj.Nigdzie nie napisałem,że prywatne jest złe.Przed obecną firmą pracowałem w dwóch dużych w całości polskich firmach i jakoś nie było problemów z przestrzeganiem przepisów.Żeby tytułować się zaszczytnym mianem pracodwacy trzeba spełniać jakieś minimalne standardy.Mój Ojciec miał na tyle specjalistyczne i deficytowe wykształcenie,że nikt nawet nie śmiałby mu zaproponować dziwnych warunków pracy.

Jeżeli kwestionujesz zasadność istnienia systemu emerytalnego w cywilizowanym państwie to nie mamy o czym dyskutować.Wyprowadź się do afganistanu.Tam nie ma zusu,podatków i całe zarobione pieniądze będziesz mógł wziąć dla siebie.

Twój dziad będzie jeździł Q7 a ty będziesz żebrał o kredyt na pralkę w banku.Takich ludzi nam trzeba! robić,żreć i spać ku chwale dziada.

Wiesz, dla mnie to możesz nawet 13-tkę mieć i barbórkę i co tam sobie wymarzysz.

Tylko zarabiasz na tyle mało, że nie byłoby łosia, który by się zgodził na taką płacę gdyby nie te wszystkie wypasy socjalne z których będąc w wieku emerytalnym i tak nie skorzystasz.

Więc miej płacone nadgodziny, zusy, srusy, uzyskaj zajebistą ofertę 30 tysięcy kredytu mieszkaniowego, a potem weź kalkulator w rękę i policz jak ty chcesz za te swoje kokosy rodzinę utrzymać z kredytem na łbie jeszcze.

Kierownik bardzo dobrze to ujął, ci co sami najmniej sobą reprezentują pierwsi wyciągają ręce po ekstra pieniądze, a Ci którzy swoją prace wykonują naprawdę nieźle (i są tego świadomi) już dawno mają lepsze warunki niż większość, bez konieczności ogłaszania tego na forum czy na parkingu.

Aktualizacja.

W Warszawie młody 3500,po 2 latach nienagannej pracy 3700.Wrocław,staż pracy 1-5 lat,3200.

2 lata czekać na podwyżkę 200 zł ?;o

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

A w GAiT Gdańsk początkujący obecnie będzie miał o ile się nie mylę 15zl brutto/h po 3 miesiącach 15,50 brutto/h a ponoć od lipca wchodzą stawki 18zł brutto/h

wrocławskie MPK rozpisał kolejny przetarg na szkolenie w zakresie kat. D + KW następnych chętnych - 150 osób.
oceniam, że od dwóch lat gdy wprowadzili to, prawo jazdy kat. D +KW za czteroletnią lojalkę, wyszkolono już na moje oko ponad 400 osób. z każdej dziesiątki faktycznie do pracy w naszym MPK trafia może 3-4 osoby. ale widać jest straszny głód kierowców.

a taka znakomita praca, dobre wynagrodzenie i warunki, świadczenia itp.

Aktualizacja.

Realne zarobki netto,bez nadgodzin,we Wrocławiu od 1 lutego 2019,według stażu pracy:

Do 1 roku-3106 zł
Od 1 roku do 5 lat-3335 zł
Od 5 do 10 lat-3790 zł
powyżej 10 lat-3950 zł,a dla szczególnie sumiennych(czyli kiedyś dla mnie) 4250 zł.

Przez 10lat pracy dostac podwyżkę 800zl.
Nie dziękuję

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Podwyżka 800pln to jedno. Ale cale zycie zarabiac ponizej 5k pln to juz widze przegnite passerati.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzeba wziąć pod uwagę podwyżki inflacyjne które CHYBA w MPK Wrocław będą co roku dawane. Przecież co rok za przysłowiową złotówkę kupuje się mniej. Więc po 10 latach pracy, czyli w 2029 roku dla pracownika z takim stażem wynagrodzenie może być wyższe niżeli to wymienione w poście powyżej.

Cytuj:

Trzeba wziąć pod uwagę podwyżki inflacyjne które CHYBA w MPK Wrocław będą co roku dawane. Przecież co rok za przysłowiową złotówkę kupuje się mniej. Więc po 10 latach pracy, czyli w 2029 roku dla pracownika z takim stażem wynagrodzenie może być wyższe niżeli to wymienione w poście powyżej.

Tak jak mówisz.U mnie nie ma podwyżek inflacyjnych,tylko co roku jest o 200-300 zł.brutto więcej.Za dwa lata powinienem mieć 400-600 więcej,ale będę miał 1200 więcej,bo mi minie 5 rok pracy i wchodzę na wyższą grupę zaszeregowania.Trakery i tak nie zrozumieją.Oni mają "dobre warunki,stałą pensję i 50 zł za umycie gruza" .Czy pracuje miesięcznie 180 czy 250 godzin-pensja ta sama .

Ty robercik byłeś na rozmwie w tym PKS? Napiszesz coś więcej?

Nasuwa się tylko pytanie: kilka postów wyżej unaoczniłeś jaki to szał, dobrotbyt w Mpk w postaci podwyżki 800 po 10 latach pracy.
Jako że odzew mizerny, tudzież reakcją były podśmieC H U Jki, więc w sekundzie wyliczyłeś że za dwa lata będziesz miał 1200 brutto więcej.

Ty, no to zaraz, bo ja prosty człowiek jestem, albo 800 zł po 10 latach, albo 1200zł po dwóch latach...
No dobrze, ekstrapolując że tak k u r w a powiem, to 1200 co dwa lata, przez 10 lat, to 5 x1200, co nie?
To by wychodziło że nie 800zł, a tłuste 6000zł podwyżki po tych 10 latach wskoczy . Grubo...

Tak w sumie, podumałem nad twoimi wypocinami, odkąd można powiedzieć że w jakiś dziwny, nikomu dotąd nie znany sposób tu funkcjonujesz.
Na początku te Mpk za 3000 to szał, premie, bunusy, za niedzielę soboty, po 200% premii, biorą jak leci, papiery zrobią, autobus ludzi od kierowania ruchem jak ktoś przejechał 10m przystanek i trzeba cofnąć podeślą, karnet na przejazdy, perspektywy, te rzeczy.
Po roku miałeś problem z kredytem na 1000lat na nie za duże mieszkanie w blokowisku. Nastała chwila zadumy, a teraz znowu nasz raczysz dziwną matematyką, że te 3000 to jednak szał, ba są podwyżki o 800 zł za 10 lat, z jak wyśmiali, to nagle te same podwyżki są co dwa lata po 1200zł...

No sory gregory, nie trzeba rozumu, doświadczenia życiowego, znajomości charakterów, żeby śmiało móc orzec, że twoja gadka nie trzyma się kupy, a twój przypadek kwalifikuje się do leczenia farmakologicznego.

No takie realia, sory.

unreal jeżeli to do mnie to źle musiałem mnie zrozumieć albo ja coś źle napisałem. Mam swoje poletko więc nie chodzę uprawiać grzondek u kogoś If you know what i mean

kierownik może liczył od pierwszego poboru miesięcznego do maksymalnej sumy podwyżki. Czyli de facto od pensji na starcie do maksymalnej możliwej do osiągnięcia ?

ITS Michalczewski,Wrocław 21 zł brutto/h + 18 % premii uznaniowej.Realnie z pełną premią ok 3000 zł netto.

A za polecenie pracownika przed świętami Bożego Narodzenia oferowali kilkanaście stówek przewidując że L4 będą częściej latać niżeli karty drogowe
Jeszcze kilka tygodni temu było dość głośno o firmie bo ITD przetrzepało karty drogowe i weszło kilka mandatów za 260 - 320 h w miesiącu bez ustawowych odpoczynków. Peszek taki.