Parkowanie Równoległe

Witam
Za sobą mam pierwszy nie udany egzamin na kat C
Poległem na parkowaniu równoległym tyłem
W szkole na jazdach szło mi to idealnie ,ale też samochód którym uczyłem się jeździć to mam tgl 12 250 z zabudową gdzie było widać tylna ośkę ,na manie egzaminacyjnm ośka schowana jest pod paka i to mnie pokonało ,nie miałem wyczucia skretu i egzamin nie zaliczony
Ktoś podpowie w którym momencie zacząć "łamać" się do parkowania ? Jest jakieś odniesienie skrętu ,czy na czuja?
Mam na egzaminie to tgl 12 250 ,2018r
Ośrodek egzaminacyjny WORD Jastrzębie Zdrój

Oś jest puntem łamania i musisz wiedzieć gdzie ona jest, chociaż mniej więcej. Jak nie widać kół, to znajdź sobie punkt na skrzyni ładunkowej - obrysówkę, klamkę, naklejkę, coś co będziesz widział w lusterku.

A w trakcie manewru można się zatrzymywać ? Bo instruktor podpowiedział mi że manewr musi być zrobiony bez zatrzymywania .
Ja zdawałem jako pierwszy i robiłem to płynnie ,po mnie widziałem że zatrzymywali się podczas manewru ,więc tylko łuk jest do zrobienia jako płynna jazda?

Takich szczegółów to nie pamiętam, ale chyba można się zatrzymywać.

Witaj, niedawno zdawałem C i C+E to spróbuję pomóc. Jak cofasz do parkowania równoległego to jeżeli nie widzisz osi w lusterku to spróbuj się przyjrzeć na które oczko lub klamrę od plandeki nachodzi Ci pierwszy słupek od parkowania równoległego ten z przodu pierwszy z tyczką, gdy ustawisz się idealnie do skrętu. To jest najważniejsze aby wyczuć ten idealny moment złamania i być blisko tego słupka. Teraz powiem Ci taki myk, który mi wychodził zawsze 10/10 prób. Jak jesteś już idealnie ustawiony przy tym słupku to robisz jeden obrót kierownicą w prawo i cofasz tak trzymając do momentu aż pierwszy słupek (tyczka) zrówna Ci się z lusterkiem. Jak masz tyczkę już na równi z lusterkiem to kręcisz kierownicą do oporu w lewo i pięknie wchodzisz na parking bez korekty.
Co do płynnej jazdy bez zatrzymania to jedynie na łuku. Przy parkowaniu masz korektę. Rób to na spokojnie i lepiej jest poprawić niż zahaczyć słupek i 200zł w plecy.

Podając mu schemat gdzie i ile skręcić kierownicą niczego go nie nauczyłeś.

Inne auto, inne lustra, inne oczko od plandeki, i d u p a.

Należy samemu ćwiczyć tak długo, aż pozna się mechanizm jak reaguje zestaw. Że opanowałeś manewr poznasz po tym, że kiedy coś nie pójdzie, będziesz to w stanie skorygować w tym samym manewrze.

Cytuj:

Podając mu schemat gdzie i ile skręcić kierownicą niczego go nie nauczyłeś.

To prawda. W życiu też nikt nie jeździ na "pachołki" i linie bo robisz wszystko na wyczucie, ale wiadomo że egzaminy u nas są jakie są i najlepiej jest nauczyć się dobrych sztuczek żeby zdać to szybko i sprawnie i mieć to z głowy bo każdy uczy się inaczej i jednemu wystarczy 3 godziny na placu żeby wyczuć auto, a drugiemu nie wystarczy 30. Jazda na wyczucie przychodzi z czasem. Z mojej grupy 2 osoby jechały na czuja i nie wyjechali z placu, a Ci którzy nauczyli się sposobów na egzaminowe manewry zdali bez żadnych korekt za pierwszym. Sam miałem kurs łączony C i C+E i zdałem za pierwszym. 45 godzin kursu w zupełności starczyło na opanowanie samochodu.

Też zdawałem na MAN TGL 12.250

Ja ucząc się na scanii 4 też nie widziałem tylnego Koła z prawej strony w lusterku. Podczas parkowania na placu nie było mi to potrzebne, po skrzyni patrzyłem. Gorzej jak miałem gdzieś na mieście zawrócić i np. Cofnąć w jakiś wjazd. Wtedy wychylalem się odrobinę w prawa stronę i coś tam tego kola widzialem w lustrze. Może ten sposób Ci pomoże? Według mnie parkowanie rownolegle jest ciężkie do zrobienia nie widząc tylnego Koła w lustrze.

czy kierowca widzi, czy nie widzi tylnego koła musi sobie zdawać sprawę chociaż w przybliżeniu gdzie ono jest, ponieważ każde auto podczas skrętu obraca się wokół tylnej osi.
jeżeli jadąc do przodu mijając przeszkodę, zaczniemy kręcić nim tylna oś zrówna się z wierzchołkiem przeszkody, uszkodzimy tą przeszkodę i czasem nasze auto.

podobnie jest z jazdą do tyłu.
jedną z ważnych elementów jest ustawienie początkowe. gdy ustawimy pojazd nierównolegle do zatoczki, to zamiast się skupiać na tym co mamy zrobić, musimy naprawiać błąd złego ustawienia.
odległość od zatoczki również jest ważna, chociaż są osoby, które wolą ustawić się bliżej, a są tacy co wolą dalej. jednak gdy podczas wykonywania tego manewru za każdym razem będziemy ustawiali się w innej odległości, bardzo trudno będzie nam powtórzyć ten manewr swobodnie (szczególnie początkującym).

jedynymi punktami odniesienia przy tym manewrze są pachołki lub jak kto woli tył pojazdu przed nami i przód pojazdu za nami.

manewr składa się z trzech części, podczas których jedziemy na wprost z wyprostowanymi kołami przednimi.

1. jedziemy na wprost dopóki tylna oś pojazdu nie zrówna się z pierwszym pachołkiem, czyli tyłem pojazdu poprzedzającego. obserwujemy przez prawe lusterko.

2. kręcimy kierownicą w prawo do końca aż prawy bok pojazdu nie zrówna się z tylnym prawym pachołkiem lub nie zostanie ustawiony na prawy przedni reflektor pojazdu za nami. wtedy musimy wyprostować koła.

dość ważna rzecz: od tej pory patrzymy tylko w lewe lusterko. szerokość zatoczki to 3m, szerokość pojazdu 2,55m, więc mamy prawie 0,5m luzu.

3. jedziemy na wprost po skosie i gdy tylna oś zaczyna wchodzić w zatoczkę, kręcimy w lewo do końca. (nie ma obowiązku prostowania kół.
gdy w tym etapie będziemy patrzeć w prawe lusterko, to odległość pojazdu od krawężnika zobaczymy dopiero gdy pojazd się wyprostuje, czyli już po fakcie. natomiast jeżeli lewy obrys pojazd będzie 0,3m od linii przerywanej stanowiącej lewy bok zatoczki, to z prawej musi być 0,2m.

jeżeli w pierwszym elemencie skręcimy za wcześnie prawym lusterkiem zahaczymy pachołek, jeżeli za późno, będziemy mieli z przodu dużo miejsca, ale tyłem wyjedziemy za obrys zatoczki.
jeżeli w trzecim fragmencie za wcześnie skręcimy - będziemy za płytko, jeżeli za późno - najedziemy na krawężnik. ale wiedząc, że mamy około 0,5m luzu, to jeżeli tylne koło w lewym lusterku jest prawie pół metra od linii przerywanej, nie ma po co już jechać do tyłu.

takie same zasady dotyczą parkowania w zatoczce pojazdem osobowy, czy autobusem.

Cyryl ,dzięki za wskazówki ,ale właśnie kiedy się uczyłem na pojeździe nauki było widać ośkę tylna i praktycznie za każdym razem mi to wychodziło tip top ,tu nie widzę ośki ,a jedyny punkt odniesienia to słupek na burcie jakieś 30 cm za kołem idąc w stronę kabiny ,więc nie wiem czy ten słupek jako punkt odniesienia wybrać ,bo se fakto jest on już za tylną ośka

Tu jest ten Man egzaminacyjny ,tylko że akurat tu jest kat C +E ale tym manem zdajemy

https://m.youtube.com/watch?v=AlGIA0iOMlw

https://m.youtube.com/watch?v=kxTNc1DTuRY

Przecież ten słup jest w doskonałym miejscu. Owszem, lepiej jakby był nad osią, ale i to wystarczy. Pamiętaj po prostu o tych 30 cm.

Panowie ,dzięki za podpowiedźi ,egzamin zdany za 2 razem
Word Jastrzębie Zdrój