DMC i dopuszczalne długości

Cytuj:

To jednak nie ma takiej dużej masy w autobusach, mimo dużej ilości ludzi...

bo normy wagi pasażerów są jeszcze chyba z epoki Gomółki (ponad 50 lat temu), bo za średnią wagę pasażera przyjmuje się, jak mnie pamięć nie myli) 68 kg.

skąd Ty dzisiaj weźmiesz ludzi ważących po 68 kg?

Ja i moja żona średnio (bo aż policzyłem ), ważymy 74 kg. Dołączając naszych gówniaków to wychodzi grubo poniżej podanej przez Ciebie średniej.
Więc wychodzi, że statystycznie są tacy ludzie.

A jakbyś miał psa to razem średnio będziecie mieć po trzy nogi. Także tego...

Cytuj:

Ja i moja żona średnio (bo aż policzyłem ), ważymy 74 kg. Dołączając naszych gówniaków to wychodzi grubo poniżej podanej przez Ciebie średniej.
Więc wychodzi, że statystycznie są tacy ludzie.

a rozejrzałeś się dokoła?

z całym szacunkiem, ale Twoja rodzina i Ty nie tworzycie średniej całego społeczeństwa.

te normy są z czasów gdy:
ja pierwszego człowieka ważącego ponad 100kg zobaczyłem gdy byłem już młodzieńcem,
gościa powyżej 2m wzrostu na studiach,
o butach 11 (dzisiejsze 44) mówiło się - numer mniejsze od kajaka,
a goście po poniżej 180cm grali w I lidze siatkówki.

dzisiaj połowa uczniów szkół średnich waży ponad 100kg, buty męskie 44 to prawie norma, wzrost 185 można zaliczyć do średniego, mój kolega ze szkoły 163cm, miał w dowodzie - wzrost średni, dzisiaj mówimy - człowiek wzrostu siedzącego psa.

Ja nie wiem gdzie Ty chodzisz, i w jakim liceum są takie mutanty.
U mnie w mieście licealiści to zwykłe chłopaki, zwykłej budowy ciała, jeden chudy inny gruby. Może i każde pokolenie jest statystycznie wyższe, ale bez przesady.

Ale co ja tam wiem, przecież mam psa, i średnio to mamy w rodzinie po 2,4 nogi na osobę.

Cytuj:

...U mnie w mieście licealiści to zwykłe chłopaki, zwykłej budowy ciała, jeden chudy inny gruby...

masz rację, ale kiedyś grubych w ogóle nie było i wtedy waga 68kg dorosłego człowieka jakoś nawiązywała do rzeczywistości.

Cytuj:

kiedyś grubych w ogóle nie było

A Jan Onufry Zagłoba?