man 17.232 brak światła stop

Witam

Przejrzałem całe forum jak i inne i nadal nie mam rozwiązania mojego problemu czyli braku świateł stop.
oto co ustaliłem we własnym zakresie:

- Przy włączonych światłach awaryjnych światła dosłownie przez kilka sekund świecą i gasną na wieki ( nie ma tu też reguły że dzieje się tak za każdym razem)

- bezpieczniki sprawdzone i sprawne
- przekazniki też

Nie wiem czy tak ma być bo elektryka samochodowa to nie moja działka ale tam gdzie jest wtyk do żarówki mam biegun ujemny a powinien być chyba dodatni a masa ujemna - chyba że w ciężarówkach jest odwrotnie?? (nie chodzi o oprawkę żarówki która jest połączona z innymi tylko ten drugi - od czoła)

Chciałem zlokalizować czujnik stopu celem sprawdzenia ale nie wiem gdzie on się znajduje, mógłby mnie ktoś nakierować gdzie szukać problemu?

nie mam do samochodu żadnego schematu ani instrukcji obsługi więc robię wszystko po omacku ciągle się ucząc.

Byłbym wdzięczny za nakierowanie i pomoc.

?

Czujnik od świateł stop powinien być po wewnętrznej stronie ramy tak mniej więcej między skrzynią biegów a skrzynką akumulatorów.
Co do żarówki to na tej blasce powinien być płuc a na tej co trzyma żarówkę powinna być masa.
Może tu leży problem że światła się nie palą bo ciągnie minus przez żarówki do drugiej co świeci

popatrz na ramie w rejonie tylnej belki tam powinna być puszka rozdzielcza czasami ona ulega uszkodzeniu.

podziękować za odzew,
no właśnie ja mam odwrotną biegunowość - w/g multimetru wychodzi na to że dochodzą z dwóch przewodów dwa minusy ,

Dla pewności czy tak wygląda ten włącznik ( czujnik) stopu http://ezamowienia.motorol.pl:8080/kata ... 10,0100509

pytam bo nawet nie wiem czego szukać


Gdzie standardowo była skrzynka z akumulatorami w tym samochodzie ? Mam dość nietypową zabudowę i mam akumulatory umieszczone za miejscem kierowcy, jakiś metr w tył.

stanardowo na ramie z lewej strony więc tam gdzie były oryginalnie.

Dokładnie tak wygląda czujnik świateł stop
Możliwe że ta puszka z tyłu ramy jest zgnita bo to typowa usterka tej puszki.
Zawsze można ją wywalić i założyć w jej miejsce normalną puszkę na kostki

Witam ponownie

Panowie, z Waszą pomocą zlokalizowałem to ustrojstwo, niestety pogoda się popsuła a na placu mam bagno więc nie odechciało mi się dalszej walki stąd następne pytania żeby zrozumieć jak to działa ( wiążę się z tym samochodem na b. długi czas więc wiedzy nigdy za wiele).


Do wtyczki która wchodzi do czujnika idą dwa kable, jeśli dobrze rozumuje to jeden jest zasilający ( +24v) a drugi po włączeniu czujnika puszcza te 24v na światła czy też jest coś jeszcze po drodze?

jeśli moje powyższe rozumowanie jest dobre to jak zewrę piny we wtyczce powinienem mieć światła stop na stałe ( z pominięciem czujnika)?

Na szybkiego sprawdziłem bolce wychodzące z czujnika (przy odpiętej wtyczce) i na każdym mam biegun ujemny ( multimetr, jeden przewód do bolca, drugi do akumulatora). Jeśli moja wcześniejsza teoria jest słuszna to znakiem tego czujnik ma gdzieś zwarcie?

Tak czy siak będę go wymieniał bo koszt nie jest duzy tylko proszę o informacje co bym mógł sprawdzać dalej instalacje jeśli coś jeszcze nie gra

na początek sprawdź co dochodzi do wtyczki czy jest napięcie i jakie.
po ustaleniu zmostkuj przewody w czujniku i wtedy sprawdź co i czy (prąd) dochodzi do lamp.
jak nie to szukaj dlaczego nie ma prądu w przewodach.

słabo tą naprawę widzę bo masz kiepskie pojęcie jak to działa, ale próbuj.

Nie dało mi to spokoju, wyniki drugiego podejscia:

- na wtyczce w jednym pinie jest +24v
- po zrobieniu mostka stop świeci

Czyli jeśli dobrze wnioskuje że to ten czujnik.


mam jeszcze inny problem, mianowicie po lewej stronie świateł brak ( mam teraz tylko stop po zmostkowaniu i kierunki), natomiast po prawej świeci się wszystko co możliwe.


Czy mogłby mi ktoś wytłumaczyć łopatologicznie które światła są od czego, które powinny świecić z tyłu przy włączonym światłach:

- pozycyjnych a co przy mijania?

Ten problem będę musiał rozwiązać sam tylko muszę wiedzieć co jest od czego i kiedy ma się świecić ( instalacja z tyłu jest nagmatwana ze względu na chałupniczo dołożoną wtyczkę do lawety)

jak zmostkowałeś i świecą światła to wymień czujnik.
w lampie powinny być światła stop (21w) czerwony klosz,pozycja (5-10 w) czerwony klosz,kierunkowskaz (21w) żółty klosz, swiatło cofania (21w), swiatło przeciwmigielne (21w) czerwony klosz.

jaka kolejność nie wiem jaka masz lampę.

Panowie problem Stopu ciągu dalszy...


Wymieniłem czujnik, odpaliłem co by powietrze się napompowało , wdusiłem hamulec i światła świecą, puściłem hamulec i nacisnąłem raz jeszcze i ... ciemno . Przy wciśniętym hamulcu wyjąłem wtyczkę i wsadziłem z powrotem i znowu światła świecą aż nie puszczę hamulca.

Jak zmostkuje wtyczkę to światła świecą cały czas...

Mierzyłem napięcie ( dwa kable do czujnika, pedał wciśnięty i dwa kable do wtyczki) i sytuacja jest następująca :
1. Gdy mierze napięcie między samą wtyczką a aku to jest 27v
2. Gdy podepnę światła poprzez czujnik to wartości ( przy kablu od wtyczki który jest zasilający) spadają do -0.06v ( światła świecą)


Już myślałem żeby puścić od czujnika całkowicie nowy przewód do świateł tylko czy po drodze nie ma żadnego przekaznika, czy mogę ciągnąć prosto do świateł?)

Masz gdzieś zgnity kabel po drodze.
To jest tak bezpiecznik, czujnik świateł stop, ta puszka z tyłu i na końcu lampy.
Lub brak styku w samej wtyczce przy czujniku

ok, jutro odepnę wsio lampy, rozbiorę puszki i będę walczył ze stopem

Weź kawał kija, zablokuj pedał hamulca i szukaj dokąd nie dochodzi napięcie

tak przeczytałem całą dyskusję i powiem tak - na początek nie pruj całej wiązki tylko obejrzyj dokładnie miejsca gdzie jest do czegoś przymocowana no i koniecznie wtyczkę przy lampie. uszkodzenie może być również w gnieździe do przyczepy - oczywiście jeżeli masz takie gniazda.

Panowie chyba powoli dochodzę do problemu, kabel który powinien być + ma gdzieś przebicie i robił problemy we wszystkich lampach.

Kabel usunąłem ( nie wiem nawet od czego on jest) i sprawdziłem same światła - świecą wszystkie tak jak powinny natomiast co się tyczy STOPu to chyba czujnik szlak trafił po cały czas przepuszcza prąd ( sprawdzone multimetrem).

Teraz jak wymienię czujnik to chyba powinno być dobrze.

Panowie udało się jedno zrobić...
Miałem zwarcie na instalacji i drugi czujnik poszedł się kochać... założony kolejny i działa ale...

Zepsułem nastepne.

Przypadkowo podłączając gniazdo małej przyczepy nie zwróciłem uwagi że masa jest zwarta z kierunkiem który sprawdzałem i nie mam teraz kierunkowskazów.

Bezpieczniki są ok, światła awaryjne również mam wszystkie tylko nie mam żadnego kierunkowskazu pojedyńczego .

Bezpieczniki sprawdziłem pod nogami pasażera ( chyba że jeszcze gdzieś są ukryte?)

Generalnie w elektryce jest po poprrzedniku trochę nagrzebane i próbuje dojść powoli do ładu .


Będę wdzięczny za wskazówki czego szukać uwalonego

a żarówki sprawne?
to że żarnik sie trzyma to wcale nie znaczy że będzie świecić.

żarówki sprawne, jak włączę awaryjne to działają (świecą tak jak powinny) natomiast jak włączę którykolwiek kierunek to zero reakcji ( nie ma nawet cyknięcia przekaznika).

[Kierownik]

No i zoba Waldasiek...
Założyłeś temat 7.01, do tej pory nie ogarnąłeś, czyli przez 14 dni. A to pewnie pierdoła, że elektryk z miernikiem i schematem ogarnął by to za godzinę.

Co do kierunków, to albo bezpiecznik, albo przekaźnik (jeśli jest w ogóle), lub przerywacz. Teoretycznie jest możliwe że były nadgnite kable, zwarłeś plus do masy, poszedł duży prąd i upaliło je do końca.