Praca jako kierowca autobusów

Cytuj:

Co rozumiesz przez zwrot „okrada sam siebie” ? Jak długo żyje nikt tego dobrze nie jest w stanie zastosować...
...jazda przegubem po bardzo śliskiej nawierzchni przerosła by wielu doświadczonych kierowców. Co najlepiej pokazał nagły atak zimy we Wrocławiu w tym roku

problem jest taki, że ludzie nie żyją wiecznie i każdy z nas miał, ma lub będzie miał kłopoty ze zdrowiem. zakładanie, że będziemy zawsze zdrowi i będziemy żyć wiecznie nie jest najlepsze.
jednak każdy ma wybór, więc jeżeli godzi się na pracę na półlegalu, to trudno narzekać później na niską emeryturę.


autobus, a przede wszystkim, autobus przegubowy nie jest przystosowany do jazdy po lodzie.
od tego są odpowiednie służby, aby drogi utrzymywać w odpowiednim stanie.

gdy pierwszy raz pojechałem do Niemiec i na autostradzie spadło 5cm śniegu, wszystkie ciężarówki zjechały na parkingi, kierowcy kopytka na kierownicę i czekali na odśnieżenie.
w pierwszej chwili pomyślałem, że to może wynikać z ich obawy, kiepskich umiejętności, ale później stwierdziłem - oni mają rację, przecież za utrzymanie dróg płacimy i chyba nie ma takiej spedycji w Niemczech, która obciąży za spóźnienie z powodu nieodśnieżonej autostrady.
żeby ciężarówka lub autobus poruszały się po śliskim musi być odpowiednio wyposażona.
jak jedziesz w zimie np. do Czech ciężarówką, autobusem, to zabierasz ze sobą łańcuchy, czy podczas tego ataku zimy autobusy wypuszczone na nieodśnieżone ulice miały łańcuchy?

Półlegalne to jest nasze państwo. Nie trzeba być osobą starszą czy schorowaną aby się o tym przekonać. Wystarczy mieć chorego zęba, problem ze stawem kolanowym czy alergią. Co mi po tym że jako pracodawca płacę do budżetu państwa i ZUS, licząc tylko za siebie X zł. Skoro gdy zaboli mnie ząb, na wiosnę zacznę kichać i prychać jak po tabace, jak suma Summarum muszę iść prywatnie, czyli zapłacić za wizytę. Co mi po tych składkach zdrowotnych ? Łudzisz się że za kilka lat jak przejdziemy na emerytury one będą wysokie, odpowiadały choćby 50 % wpłaconych środków ?
Dlatego właśnie po podanym przez Ciebie przykładzie, czyli opadach śniegu w Polsce wszyscy próbują jechać, bo wiedzą że od państwa to co najwyżej mogą dostać zapewnienie o odśnieżeniu a nie prawdziwą pomoc.

Nikt nikomu nie każę pracować za najniższą krajową. Ba, to już nie te lata że wyrobienie paszportu to była katorga. To już nie te lata że do pracy za granicą brałeś mały plecak i zapuszczałeś dłuższe włosy a na granicy celnikom nawijałeś że „aj de artist”. Jeżeli pracodawca może sprzedawać swoje wyroby za granicą to pracownik może tam oferować swoje umiejętności za na ogół lepsze pieniądze. Nikt nikomu nie broni się przebranżowić czy po prostu odkładać pieniądze.
Nie wiem skąd się bierze w naszym narodzie przekonanie że ktoś nam coś DA ZA DARMO, my nie jesteśmy garbatymi noskami a uważamy się za naród wybrany i wiecznie pokrzywdzony. Nie, Polska to nie Szwajcaria czy Szwecja. Tutaj za darmo nic nie dostaniesz bo zawsze twoją darmochę sponsoruje ktoś inny.

Ja w zastępstwie unreala,napiszę jak kształtują się zarobki na dzień dzisiejszy na rynku Wrocławskim.W sumie jego przepowiednie spełniły się nawet z nawiązką.

Od 1 września zarobki w MPK według stażu:
-do roku 3550 zł
-od roku do 5 lat 3800 zł
-od 5 do 10 lat 4250 zł
-powyżej 10 lat 4410 zł lub 4720 zł
Kierowca autobusu z minimum 5 letnim stażem w innych firmach zaczyna od stawki 4250 zł

Wszystkie kwoty netto.Jestem na najwyższej stawce i przy delikatnych nadgodzinach nie schodzę poniżej 5 tys.netto

Michalczewski i Mobilis-ok 3100 zł netto.
DLA-25 zł-27 zł godz/brutto na działalności.Stawka 27 zł podobno po przekroczeniu 200 godzin miesięcznie
P.H.U Kłosok chyba podobnie.
Polbus-nie wiem

POLBUS ma niższe stawki, ale cały pakiet socjalny w rodzaju kasy na święta, wczasy pod gruszą itp.

natomiast mimo większych stawek nasze MPK jest na strasznym deficycie kierowców.
ostatnio poszły cztery tury kursów na ich zlecenie, około 50 osób, teraz jest przetarg na 120 osób.

jednak robi się problem, bo: ubywa OSK, które są w stanie realizować kursy tej wielkości, dodatkowo cena nie rozpieszcza, a trzeba pamiętać, że na takich kursach trafiają się bardzo trudne osoby.

W mpk dodatkowo;
-premia roczna ok 1000 zł(przy braku l4 i wszystkich premiach miesięcznych)
-wczasy pod gruszą 400-600 zł

A w dziadtransie można se oszczędności pod pie r dolić!
I co???

Kierowniku a o peletach nie wspomniałeś . Z tego też fajny piniądz idzie wychaczyć. No ale to zależy ci się ciąga. Choć na patelniach paletówki też się zadażają.

To tak średnio
W Gdańsku to jest na chwile obecną 18,80 brutto /h + dodatki typu
wysługa lat
premie miesięczne
premie półroczne rzędu ok 1000zł
paczki świąteczne dla dzieciaków
dofinansowanie do kolonii
wczasy pod gruszą ok 1400zł z groszem

Cytuj:

To tak średnio
W Gdańsku to jest na chwile obecną 18,80 brutto /h + dodatki typu
wysługa lat
premie miesięczne
premie półroczne rzędu ok 1000zł
paczki świąteczne dla dzieciaków
dofinansowanie do kolonii
wczasy pod gruszą ok 1400zł z groszem

U was każdy ma tą samą podstawę 18.80 brutto/h? U nas podstawy będą od września brutto:3900,4200,4800,5000 i 5400 plus regulaminowa 10 %,plus absencyjna 400 zł.Mi już w zasadzie zakazali z wolnego wychodzić bo im wyszło do zapłaty 78 zł/h.

Hej
W sumie tak. Trzeba założyć że na chwilę obecną większość załogi ma niestety 18,8h na godz brutto. Jest niewielka grupa osób które maja ok 20zł brutto.
I osoby pracujące w systemi dwurazowym mają dodatek za czas przerywany.
Ostatnio wyliczyli że 70% załogi to osoby młode stażem.
No jest jak jest ale wszystko na papierze i mogę dostosować pracę do swoich potrzeb no chodzenie tylko na rano w moim przypadku

W Gdańsku pozwalają robić tylko na ranną zmianę? Miałeś jakiś dobrze udokumentowany powód bo u nas to niemożliwe.
Ile ma u was netto,ze wszystkimi dodatkami młody szofer? Syn studiuje w Gdyni i jak mu się noga powinie to może by się do was załapał

W Gdyni w PKM chłopaki mogli sobie dogadać, czy chcą pierwszą czy drugą zmianę.

Hm czy miałem dobry powód ?
Ciężko powiedzieć po prostu poszedłem do kierownika i zagadałem jak człowiek że wolałbym jeśli jest taka możliwość to chodzić tylko na ranne zmiany bo tak mi wygodniej miedzy innymi dlatego że nie mam zmiennika i mogę zawsze pokombinować gdzie zostawić auto na mieście gdzie kończę pracę żeby dojechać na zajezdnie albo jakimś nocnym autobusem albo służbowym. I przystał na tą propozycję i tak mi wygodnie w sumie.
Najciężej to wbić się na ranne zmiany i na nocne. Na dodatki i samo popołudniowe nie ma problemu. Co kto lubi.
Pensja ze wszystkimi dodatkami to zależy od godzin w miesiącu :
czy są przyjścia z wolnego (ostatnio słabo) bo ponoć obsada jest pełna
czy nie miałeś kolizji
L4
Ale powiedzmy ze wychodzi ok 3900-4200 MINUS potrącenia
typu te PKK jak ktoś ma
związki zawodowe
fundusz asekuracyjny itp
może to kasa szałowa nie jest ale mimo wszystko według mnie kasa zawsze na czas co jest plusem

Jest tu ktoś z MPK Łódź?

wrocławskie MPK kończy sporą (około 100) grupę przyszłych kierowców w jednym z miejscowych OSK, a już rozpoczęło się szkolenie w innym OSK kolejnej grupy 120 osób.
mają drastyczny brak kierowców mimo podwyżek pensji.

To co oni robią z tymi kierowcami ?
Zjadają ich między kursami ?

A tak na poważanie co jest powodem ?
Słabe zarobki ?
Nieciekawa atmosfera ?

Zarobki to nie... Przecież tam po 5000 - 6000 to byle ciamajda bierze, atmosfera taka że planista się prosi żeby ciamajda gdzieś pojechała, a ludzie żeby na przystanku łaskawie drzwi otworzył, a za noce / soboty / niedzielę to po 800% stawki się bierze.

I paczki z mandarynkami na święta Nie odejmuj im Kieras

Cytuj:

A tak na poważanie co jest powodem ?

A ty jechałeś kiedyś autobusem?

Cytuj:

To co oni robią z tymi kierowcami ?
Zjadają ich między kursami ?

A tak na poważanie co jest powodem ?
Słabe zarobki ?
Nieciekawa atmosfera ?

z moich obserwacji wynika, że na kursy MPK trafiają różni ludzie: i młodzi, którzy chcą życie związać z tym zawodem, i starsi szukający innego zarobku, byli właściciele sklepików, które nie wytrzymały konkurencji z dużymi, pracownicy magazynowi, produkcyjni mający dość monotonii.

problemem jest to, że w naszym MPK sporą częścią składową pensji jest "wysługa lat".
młody człowiek (25-28 lat), chce się ożenić, kupić mieszkanie, mieć dzieci, zatrudnia się w MPK i tu dowiaduje się, że konkretne pieniądze będzie zarabiał w wieku 40-50 lat, bo owe 3000zł na starcie jest dla nich po prostu niewystarczające.
gdyby żyli w takich warunkach jak moje pokolenie (lata '80-te), kiedy to paszport leżał na komendzie policji i aby wyjechać musiałeś mieć zaproszenie, to musieliby zostać i kombinowaliby jak związać koniec z końcem jak my wtedy.
ale teraz w każdym kraju starej UE wykonując tą samą pracę mogą zarobić tyle, że starczy im na godziwe życie, więc wybierają dogodne warunki.

czy Ty kupowałbyś powiedzmy TV za 4000zł, gdyś obok miał sklepy sprzedające ten sam TV za 3000zł?

to jest smutne, ale zostają w większości starzy, a młodzi wyjeżdżają, raczej nie wrócą, a ich dzieci również zostaną poza Polską.

efekt jest tak, że z grupy 10-12 osób, bo takimi partiami OSK dostają kandydatów, do MPK trafia 3-5 kierowców.