Praca jako spedytor/logistyk

Cytuj:

sprawa jest niezwykle prosta:
są ludzie, którzy nigdy nie będa pracownikami, zawsze będą dążyli do posiadania swojej firmy, czy to będzie sprzedaż krawatów z łóżka polowego, czy też poważna firma np. transportowa.
ale są też ludzie, którzy zawsze będą pracownikami, mogą zajmować pracując u kogoś różne stanowiska, ale zawsze będą pracownikami.

wynika to, tak mi się wydaje, może z natury, może konstrukcji psychicznej człowieka, ja zaliczam się do tej drugiej grupy.

Ja ująłbym to tak-zbyt duża wiedza na określony temat(określona działalność)skutecznie zniechęca do podejmowania ryzyka,a ryzyko zawsze istnieje.
W swoim życiu podejmowałem różne wyzwania,czasami z góry skazane na niepowodzenie,czasami wychodziło,a czasami nie.Jednak z biegiem czasu i uczeniem się ,niestety na własnych błędach,doszedłem do wniosku,że wiedza szkodzi .Człowiek nieświadomy,może więcej,stracić lub zyskać,a to jest podstawą kalkulacji w prowadzeniu działalności.
Nie biorę pod uwagę działalności opartej na znajomościach,łapówkach,gdzie ryzyko zależy od zasobności portfela.

Mam takie pytanko, czy np. Dyspozytor musi się biegle posługiwać jezykami pracując w polskiej firmie? I jaka praca jest bardziej odpowiedzialna? Spedytor, Logistyk czy Dyspozytor?

Cytuj:

...Ja ująłbym to tak-zbyt duża wiedza na określony temat(określona działalność)skutecznie zniechęca do podejmowania ryzyka,a ryzyko zawsze istnieje.
W swoim życiu podejmowałem różne wyzwania,czasami z góry skazane na niepowodzenie,czasami wychodziło,a czasami nie.Jednak z biegiem czasu i uczeniem się ,niestety na własnych błędach,doszedłem do wniosku,że wiedza szkodzi .Człowiek nieświadomy,może więcej,stracić lub zyskać,a to jest podstawą kalkulacji w prowadzeniu działalności.
Nie biorę pod uwagę działalności opartej na znajomościach,łapówkach,gdzie ryzyko zależy od zasobności portfela.

może ja jestem dziwakiem jednak pojmuję to inaczej.
oddzielam rygorystyczną, ciężką mozolną pracę od realizowania rzeczy bardzo trudnych.
oprócz pracy robię imprezę, która kosztuje mnie dużo pracy, dopięcie wszystkiego do końca to wielkie ryzyko (właśnie zapłaciłem za koszulki nie mając jeszcze wpłąconego grosza, a oczekuję ponad 50 000zł), trenuję młodych ludzi, działam w dwóch fundacjach których przeżycie do dnia następnego jest cudem i to jest ryzyko, to jest wyzwanie.

a firma? to zwyczajna rzecz, to trzeba po prostu dobrze wykonać.

do kolegi instruktora:
każda praca jest ważna, złe wytarcie podłogi może spowodować upadek chirurga podczas operacji na otwartym sercu i śmierć pacjenta.
i każdą pracę należy wykonywać z najwyższą starannością.
jeżeli dyspozytor zapomni o terminie rejestracji, to spedytor nie dostanie środka transportu nic nie przewizie, więc logistyk nie będzie miał jak ułożyć łańcuch dostaw.

Cytuj:

Ja ująłbym to tak-zbyt duża wiedza na określony temat(określona działalność)skutecznie zniechęca do podejmowania ryzyka,a ryzyko zawsze istnieje.

Tak czasem ta wiedza zniechęca ale bez niej myślisz że łatwiej byłoby ci zaistnieć w jakiejkolwiek banży? Jeśli do zainwestowania miałbyś np. 500 tyś zł? Dlatego ta wiedza zniechęca ponieważ mamy swiadomość że w krótkim czasie może stracić sporą część dorobku naszego życia. lub się zadłużyć juz na początku działalności. W grach liczbowych i innych zakładach można podejmować ryzyko na chwilę. A tutaj podejmujesz sie czegość co chciałbyś robić kilka, kilkanaście, klkadziesiąt lat - w tak długim okresie właśnie "zbyt duża wiedza" się liczy i kto ją ma jest mu łatwiej.

Cytuj:

Cytuj:

Ja ująłbym to tak-zbyt duża wiedza na określony temat(określona działalność)skutecznie zniechęca do podejmowania ryzyka,a ryzyko zawsze istnieje.

Tak czasem ta wiedza zniechęca ale bez niej myślisz że łatwiej byłoby ci zaistnieć w jakiejkolwiek banży? Jeśli do zainwestowania miałbyś np. 500 tyś zł? Dlatego ta wiedza zniechęca ponieważ mamy swiadomość że w krótkim czasie może stracić sporą część dorobku naszego życia. lub się zadłużyć juz na początku działalności. W grach liczbowych i innych zakładach można podejmować ryzyko na chwilę. A tutaj podejmujesz sie czegość co chciałbyś robić kilka, kilkanaście, klkadziesiąt lat - w tak długim okresie właśnie "zbyt duża wiedza" się liczy i kto ją ma jest mu łatwiej.

Jeszcze "pół biedy" jeśli ryzykuje się posiadane, w pewnym sensie "nadwyżkowe" pieniądze. Ale zastawiając jako zabezpiecenie kredytu wszystko co się posiada, zdajac sobie sprawę ,że można za jakiś czas obserwować licytację w swoim mieszkaniu czy na swoim podwórku i po zakonczeniu zostać na przysłowiowym bruku, ewentualnie z rodziną za którą jest się odpowiedzialnym, nie szafuje się tak łatwo deklaracjami typu " kto nie ryzykuje to nic nie ma .. " itp..
Bo i po zakończeniu licytacji może się okazać, że długów mamy jeszcze na dlugo...

witam mam pytanie czy w dzisiejszych czasach opłaca sie iść na technika spedytora i podejmować prace spedytora.

Cytuj:

witam mam pytanie czy w dzisiejszych czasach opłaca sie iść na technika spedytora i podejmować prace spedytora.

Idąc "na technika spedytora w dzisiejszych czasach" pracę będzie się podejmowało w "czasach przyszłych".A przyszłość przewidują wróżki i jasnowidze.
Nie gniewaj się, ale nikt nie jest w stanie przewidziec atraktyjności zawodu w przewidywalnej przyszłości.Mówię to także na podstawie własnych doświadczeń..
Z drugiej jednak strony, najogólniej pojmowana logistyka rozwija się -szczególnie w Polsce w tempie bardzo szybkim.Dlatego myślę,że ryzyka niepowodzenia tu nie ma.
Powodzenia i trafnego wyboru.

Ja chyba juz podjalem decyzje. Poznalem spedytorke taty, i nawet fajna prace ma:) Ide za technika spedytora:)

Ja tez sie wybieram na Spedytora. Chcę spróbować swoich sił jako spedytor. Praca mi sie podoba. Pozdr.

Ostatnio postanowiłam się przebranżowić i tak jak mój brat pracować w spedycji. Znalazłam uczelnie WSKZ, która prowadzi studia online na kierunku Logistyka, transport i spedycja. Jestem właśnie w trakcie i jak na ten moment jestem bardzo zadowolona. Mam nadzieje, że po ukończeniu kierunku znajdę prace i będę mogła się spełniać zawodowo.