Gest

Mam do was proźbę Panowie
Czy możecie mi wytłumaczyc co miało znaczyc takie zachwanie...
Kilka miesięcy temu gdy wybrałam się z moim (obecnie już) narzeczonym w trasę i podjeżdzając pod jedną z większych górek jaką kiedykolwiek widziałam Przemek wyprzedzał Scanię (Niemca), gdy nasza kabina była na wysokości kabiny 124L Przemek zapalił zapalniczkę i skierował ją ku kierowcy Scanii z uśmiechem na twarzy, po czym dokończył manewr wyprzezdzania.
Pytałam się co miał znaczyc ten gest, ale nie chciał mi powiedziec...

Pokazał kierowcy, że może spalić swój wóz bo jest .... " do du.." ;D

jest to gest charakterystyczny dla ludzi których miarą wartości człowieka jest wartość sprzętu jakim jeździ. najlepszym wyjściem jest uśmiechnąć się i pomachać mu.

Dawniej tak Niemcy robili jak Polacy jezdzili Jelczami i Liazami
Widze ze do tej pory to zostało Pozdro !!

Ciekawe Zna ktoś wiecej podobnych gestów, również życzliwych

mi sie spodobało zachowanie które pierwszy raz widziałem w wykonaniu mojego taty w nocy wracaliśmy z Warszawki i wyprzedzały nas pare zestawów Litwińskich ale nie tylko i tato widząc że może już zjechać przed nami dawał po długich światłach nigdy przedtem nie widziałem u nikogo takiego zachowania ale chyba jest to popularnme na zachodzie fajne jest też podziękowania w formie świateł awaryjnych to sprawia że na drogach jeżdzi sie przyjemniej

Najlepszy gest to mrugnąć długimi światłami gdy radar policyjny stoi

Cytuj:

tato widząc że może już zjechać przed nami dawał po długich światłach Wink nigdy przedtem nie widziałem u nikogo takiego zachowania ale chyba jest to popularnme na zachodzie

Takie zachowanie jest popularne i jest już raczej normą na drogach.... jak i późniejsza wdzięczność wyrażana za pomocą kierunkowskazów ((prawy-lewy-prawy) i czy tam na odwrót).

Ja znam jeszcze jedno jadąc normalna droga dwukierunkową np. w nocy, samochód jadący przed nami (jeśli chcemy go wyprzedzić) kierunkowskazem w prawno daje znak ze nic nie jedzie z naprzeciwka i mozemy wyprzedzac, a w lewo gdy cos jedzie. Na autostradach tego razcej nie ma ale na tych "gorszych" Polskich drogach mozna to często zaobserwowac. Ja sam to zauważyłem nie dawno jadąc z ojcem w nocy

Tak to zaczyna być popularne, kiedyś jechaliśmy z kumplem osobówką za Węgrem i jak zobaczył że kumpel się wychyla żeby go wziąść to mignął lewym i zjechał na środek jezdni żeby poczekać, a za chwile włączył prawy kierunek i posunoł się nam na pobocze, to my po wyprzedzeniu zwolniliśmy na 100m. przed nim awaryjne - on migną dachówkami i daliśmy do przodu.

Nom jest takich gestów mnóstwo np: jak ktoś wolno jedzie to też mrugają światłami, kogoś wpuścić do ruchu, jak sie koreczek zaczyna, autka stoją to sie awaryje wciska, widziałem też jak jest gdzieś wypadek i stoi sie w korku to jadący z przeciwka puszczają awaryjne na znak jakiegoś wypadku,kolizji, a nom i jak jest suszarka to zataczają kółeczko palcem :), niektóre są bardzo pomocne:)
IWIELE innych pozdrawiam:):)

Dziękuje wszystkim za wyjaśnienie, wszystkie gesty wymienione przez was znałam, ale tego jednego akurat nie...
Pozdrawiam

Wlaśnie sie zapytałem Taty czy robił tak jak pisze Wiktoria.Powiedział ze kiedy Jeździł starym F12 niemcy czesto mu tak Robil. A kazde z wyzej wypowiedzianych gestow jest mi znany.Kiedy prowadzac na kolanach taty w Dani na autostradzie sam sie bawiłem w taki gesty.Kiedy siedzialem na taty kolanach wyprzedał nas Dun,jego mina kiedy ujżał za kierownica 9 latka na kolanach drivera szczenka mu opadła.Pomachałem mu zeby przyspieszyl,potem dalem dlugimi i Dun pojechał

PS

Cytuj:

wybrałam się z moim (obecnie już) narzeczonym

GRATLUJE WIKTORIA, KOLEJNA TUCKERSKA RODZINKA NAM POWSTAJE

Cytuj:

jak jest suszarka to zataczają kółeczko palcem

I nie tylko. Jeśli misiaczki stoją a ktoś nie ma CB, żeby innych powiadomić to mryga się światłami.
Teraz rzadko się to spotyka.

Mruganie światłami nadal jest często spotykane u kierowców samochodów osobowych. Jak stoją z suszarką to nie mruga może co czwarty kierowca. Często też osobówki ostrzegają ciężarówki i nawzajem Przynajmniej ja takie przypadki widuję

To mi się poboba wzajemna kultura ja ci mrugne że stoją i ty mi to własnie jest fajowe!! A o zapalnicze pytałem taty powiedział że sie nigdy z takim czyms nie spodkał a młody to on nie jest

Nie ma to jak drogowa solidarność kierowców pojazdów wszelkiego typu i rodzaju

Cytuj:

Nie ma to jak drogowa solidarność kierowców pojazdów wszelkiego typu i rodzaju

Raczej polacy to juz tak nie mrugaja ,pewnie specjalnie zeby jeden drugiego ud**ić ,ale na LT ,LV to zasze mrugaja ,nawet jak nie swój samochod .

Z tym mruganiem to czasami mozna sie nadziac. Jadac kiedys z tatuskiem z Radomia najpierw staly misiaki z suszara a za jakis kilometr stal inny radiowoz i wylapywal tych co mrugali.

ja jak kiedyś jechałem z ojcem Iveco EuroStar stali z radaram na prostej ojciec tam 120km/h i z naprzeciwka jechała osobówka z najomy ojca mrógnał a ojciec nic złapali nas i 500zł mandatu wj***li.