W poniedzialek 15.01 zaczely mi sie ferie wiec wpakowalem swoje 4 litery w magnumke taty i pojechalismy do francji. Niestety nie mam fot bo nie mialem aparatu
W poniedzialek okolo godziny 20.00 wyjechalismy z Oświęcimia gdzie przyjechal po mnie tata juz zaladowany ze skawiny 66 palet paluszków z lajkonika Ruszylismy na olszyne gdzie czekal na nas kolega z firmy. Zrobilismy 9h pauzy i ruszylismy ok godziny 12.00-kierunek Venlo. Nie spieszylismy sie ujechalismy niecale 8.5h i zrobilismy 9 pauzy i ruszylismy dalej. Jechalismy tak az do samego Longueil Ste Marie gdzie rozladowalismy paluszki ok godziny 14.30. Zaparkowalismy na parkingu przed firma, zjedlismy cos, poczytali gazete i poszlismy spac. nastepnego dnia ok godziny 11.30 budzi nas tel z firmy. Zjedlismy sniadanie(o 12.00 po poludniu )i pojechalismy do Noyon Cedex do firmy Lorenz Snack World.kiedy czekalismy na zaladunek tata wypil kawe a ja wlazlem na naczepe i przestawialem te belki co w chlodni sa. Zaladowalismy 57 palet jakis krakersow i juz nas nie bylo. Po drodze wialo jak cholera. Co kilka kilometrow na pasie awaryjnym stal jakis 'TIR' z potarganom plandeka, drzewa byly powyrywane razem z korzeniami. Po 4h zrobilismy pauze 45minut. w miedzy czasie podjechal do nas jakis polak. Mowil ze ma filmy na DVD do sprzedania. pogadalismy pokazal rozcieta brew. Mowil ze dostal tom metalowom sprzączkom co przy firankach jest w naczepie. Az tak wialo dojechalismy do Antwerpi a dokladniej wyjezdzalismy juz w tunelu Kenediego a tu BUUUUUUUMMMMMMM. Poszlo wewnetrzne kolo z lewej strony w ciagniku. Stanelismy,ogladnelismy kolo-tylko peklo wzdluz bierznika no to doczolgalismy sie na stacje ktora byla kilka kilometrow dalej i zrobilismy kolo. Rano ruszylismy dalej po drodze spotkalismy kolege z firmy ktory tez jechal do Longueil. Dojechalismy gdzies kolo Berlina i kimono. O godzinie 3.30 rano ruszylismy na Olszyne. Kolejki bylo zero :o poszlismy do sklepu, zjedlismy cos i pojechali dalej do Stanowic. Bylismy tam ok godziny 11.00 a rozladowali nas dopiero o 18.00. ucieszeni ze wracamy wyprulismy z tamtad jak najpredzej sie dalo. Fajnie sie jechalo w nocy na pusto 440 kucy pod nogami. 90km/h pod Gore Św.Anny I to by bylo na tyle. Jak cos jeszcze sobie przypomne to dopisze.
Zapraszam do czytania i komentowania
A widze ze kolega bierze ładunki z BALSEMu? a z JAwornika bierzecie czasem coś jakieś ciasteczka? Traska fajna ale bez fotek to efekt nie ten.
POZDRAWIAM
_________________ Mój uśmiech jest bezcenny za wszystkie inne zapłacisz kartą VISA :)
>>>>V8POWER<<<<
MOC JEST BOGIEM PRĘDKOŚĆ NAŁOGIEM QUATTRO ZABAWĄ A TURBO PODSTAWĄ
Szkoda wlasnie ze nia ma fotek. Fajnie ze udalo Ci sie zaliczyc trase na poczatek ferii. Schlujnie to opisales i w pelni zrozumialem o co chodzi. Strzaly opon zdarzaja sie. Bynajmniej mieliscie jakies urozmaicenie. Pewnie bujalo Was podczas tego wiatru.
_________________ "... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 6 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę