wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
[ogólne] Jazda na luzie. http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=22919 |
Strona 2 z 4 |
Autor: | Bajzel [ 23 lis 2009, 19:13 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Moim zdaniem przy prawidłowo wykonanej redukcji, czyli takiej, przy której nie odczujesz jakiegoś mocniejszego szarpnięcia sprzęgło nie dostaje po 'pupie' i taka jazda generuje wg mnie same korzyści |
Autor: | Cyryl [ 23 lis 2009, 21:03 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: Moim zdaniem przy prawidłowo wykonanej redukcji, czyli takiej, przy której nie odczujesz jakiegoś mocniejszego szarpnięcia sprzęgło nie dostaje po 'pupie' i taka jazda generuje wg mnie same korzyści
możesz przejechać 100km półsprzęgle nieodczuwając szarpnięcia i spalisz sprzęgło na węgiel.to nie tak. sprzęgło zużywa się (jest to planowe zużycie eksploatacyjne) w momencie zwierania się z kolem zamachowym, gdy jeszcze jest różna ich prędkość, a mała odległość tych elementów powoduje ścieranie się tarczy. więc lepsza jest krótka zmian biegów nawet połączona z szarpnięciem zmiana niż długa, łagodna. jednak samochód nie jest po to, aby oszczędzać jego elementy za wszelką cenę. musimy tu iść na kompromis między dobrem samochodu i naszym komfortem. oczywiście zmiana biegów powodująca skokową zmianę obrotów silnika też jest niezdrowa dla niego. |
Autor: | Marix [ 23 lis 2009, 22:15 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: to nie tak. sprzęgło zużywa się (jest to planowe zużycie eksploatacyjne) w momencie zwierania się z kolem zamachowym, gdy jeszcze jest różna ich prędkość, a mała odległość tych elementów powoduje ścieranie się tarczy. więc lepsza jest krótka zmian biegów nawet połączona z szarpnięciem zmiana niż długa, łagodna. Właśnie takie podstawy powinny być wałkowane na kursach prawa jazdy. Dobry instruktor powinien zaszczepić w kursancie zasade, że jeśli to możliwe sprzęgła powinno sie używać w pozycji ON albo OFF, jak najkrócej pozostając w pośrednim położeniu. Zreszta zwroccie uwage na parkingach, ze odglos zwiekszonych obrotow silnika przy manewrach na parkingu to wcale nietylko domena kobiet - przyslowiowych blondynek. Cala masa ludzi porusza sie na wstecznym biegu na polsprzegle z wcisnietym pedalem gazu. Cytuj: Moim zdaniem przy prawidłowo wykonanej redukcji, czyli takiej, przy której nie odczujesz jakiegoś mocniejszego szarpnięcia sprzęgło nie dostaje po 'pupie' i taka jazda generuje wg mnie same korzyści
W zasadzie to jest dokladnie odwrotnie Cytuj: Kolego Tomek co do hamulców to 3 dni temu robiłem je (tarcze przód ponad 300zł + klocki 150zł) więc koszty troszkę większe.to za sam przód-bo tył był ok.
Koszty faktycznie nie sa male, jednak hamulce z reguly robi sie tak rzadko, ze biorac pod uwage ze na tym komplecie powinno udac Ci sie przejechac 2 lata to koszt hamulcow na przednia os to nieco ponad 200 zl w skali roku, co juz tak duza kwota nie jest, a bardzo trudno ocenic na ile dluzej starcza hamulce bez hamowania silnikiem. nie sadze by chodzilo chocby o dodatkowe miesiace.Cytuj: Mi głównie chodziło o ekonomiczną jazdę + prawidłową technikę jazdy.Bo skoro widzę z daleka czerwone to jak się to opłaca-a już wiem że tak +jest to zdrowe dla auta to warto sobie dać tą 4,3 i dopiero sie zatrzymać jadąc na biegu a nie na luzie.Oszczędzając paliwo i przy okazji hamulce-a robiąc duże przebiegi pewnie jest to jakaś oszczędność.
Z punktu widzenia ekonomii (paliwo) to nie ma znaczenia czy dojedziesz do swiatel na piatce czy redukujac do trojki, byle obroty nie spadly ponizej okolo 1300 kiedy to bedzie juz podawana dawka dla wolnych obrotow.Wiec wielokrotna redukcja ma sens tylko z punktu widzenia oszczedzania hamulcow. Powstaje wiec dylemat sprzeglo czy hamulce, jednak tak jak pisalem wczesniej zuzycie sprzegla przy redukcji mozna bardzo zminimalizowac. Moja odpowiedz na Twoj dylemat jest taka; Biorac pod uwage ilosc paliwa potrzebna na rozpedzenie samochodu od zera to ilosci o ktorych mowimy przy dojezdzaniu do swiatel sa niezauwazalne. Najlepiej wiec jezdzic tak zeby zatrzyman unikac. Ja w trasie robie tak, ze jesli widze z daleka czerwone swiatlo i jade na przyklad 100 kmh to zamiast zastanawiac sie czy dotykac pedalu hamulca, czy redukowac. pozostaje na piatce rozpoczynajac dodatkowo lekkie hamowanie poprzez hamulce tak aby zminimalizowac prawie do zera ryzyko koniecznosci zatrzymania. W efekcie banda wscieklych ktora Cie wyprzedzila (lacznie z ciezarowkami co mnie dziwi) kotluje sie na lewym pasie ruszajac przy zmianie swiatel, a Ty na wysokosci swiatel masz jeszcze powiedzmy 50 kmh i na dodatek wyprzedzasz wszystkich wscieklych prawym pasem* Co jest ekonomiczniejsze odpowiedz sobie sam Zauwaz dodatkowo ze jak juz sie rozdrabniamy to moja technika zaoszczedzilismy maksymalna mozliwa ilosc paliwa bo gdybysmy normalnie dotoczyli sie na biegu do swiatel, to bysmy byli zmuszeni do zatrzymania i przez caly okres oczekiwania spalamy paliwo no i na dodatek zuzyjemy jego cala mase na start. zas dotaczajac sie powoli przez caly okres dojazdu do swiatel nie zuzywalismy paliwa wcale (prawie wcale) no i zaoszczedzilismy paliwo na start, zas hamulcow uzywalismy nieznacznie, delikatnie spowalniajac auto. * - pominmy prosze dyskusje nt wyprzedzania z prawej strony |
Autor: | Bajzel [ 23 lis 2009, 22:47 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: Cytuj: Moim zdaniem przy prawidłowo wykonanej redukcji, czyli takiej, przy której nie odczujesz jakiegoś mocniejszego szarpnięcia sprzęgło nie dostaje po 'pupie' i taka jazda generuje wg mnie same korzyści
możesz przejechać 100km półsprzęgle nieodczuwając szarpnięcia i spalisz sprzęgło na węgiel.
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 23 lis 2009, 23:11 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Mimo iż z większością osób w tym temacie bym się nie zgodził to według mnie mielenie w skrzyni w celu hamowania silnikiem i mniejszego zużycia hamulców oraz paliwa jest dla mnie totalnym bezsensem. Jeżeli jadę na 5 biegu i z daleka widzę, że mam czerwone świtało to jedyne co robię to puszczam gaz. Bieg redukuję dopiero gdy światło się zmieni i chcę przyśpieszyć. Jeżeli muszę się zatrzymać to nigdy nie czekam do momentu aż zacznie dusić silnik. Po prostu odpowiednio wcześniej wrzucam luz i żółwim tempem dotaczam się do miejsca zatrzymania. Co do kwestii oszczędzania paliwa i hamulców to jest ona dla mnie po prostu śmieszna. No ale jeżeli ktoś ma pracodawcę, który rozlicza go z każdego 0,1l paliwa i 0.1 mm zużycia okładzin na klockach to faktycznie ma problem |
Autor: | Marix [ 23 lis 2009, 23:40 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Padło pytanie, to są odpowiedzi Poza tym dyskusja zboczyła bardziej na osobówki. Cytuj: Cytuj: Cytuj: Moim zdaniem przy prawidłowo wykonanej redukcji, czyli takiej, przy której nie odczujesz jakiegoś mocniejszego szarpnięcia sprzęgło nie dostaje po 'pupie' i taka jazda generuje wg mnie same korzyści
możesz przejechać 100km półsprzęgle nieodczuwając szarpnięcia i spalisz sprzęgło na węgiel.
Cyryl podał Ci przykład sytuacji, która zgodnie z Twoją teorią niepowinna sprzęgłu zaszkodzić, bo nie ma szarpnięcia. Przy redukcji lepsze dla sprzęgła będzie szarpnięcie, ale za to krótkie działanie w pozycji pośredniej niż bardzo powolne puszczanie pedału sprzęgła związane z wytworzeniem dużej ilosci ciepła w wyniku tarcia |
Autor: | Bajzel [ 24 lis 2009, 0:56 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Jeśli według Ciebie, przytrzymanie sprzęgła to jedyny sposób na płynną redukcje, to myślę, że powinieneś wrócić na kurs prawa jazdy. Zresztą, sam pisałeś stronę wcześniej (a może nawet na aktualnej) o wyrównywaniu prędkości obrotowych, tak się składa, że jeżdżę motocyklem, a tam redukowanie z szarpnięciem może skończyć się bolesnym spotkaniem z asfaltem, dlatego wiem, że można robić to inaczej - lepiej. I dalej upierasz się, że prawidłowa redukcja to taka, z pół-sprzęgłem na niebotycznym dystansie? Przestań w końcu być przeciw, tylko po to, żeby pokazać, że jesteś przeciw. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2009, 6:45 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
kolego Bajzel, wiekszość ludzi z tego forum to kandydaci na kierowców, bądź kierowcy z niewielkim stażem, więc jeżeli na poważnie wezmą Twoje rady nie znając dokładnie zasaday działania sprzęgła, to będą robić wszystko żeby w ich mniemaniu prawidłowa zmiana biegów obyła się bez szarpnięć. zrobią wszysko - najczęściej będą długo trzymać sprzęgło, ale wyrównywanie obrotów będzie na końcu (to dla zaawansowanych). o wyrównywaniu obrotów można mówić ludziom zaawansowanym i jak sam zauważyłeś najlepiej mających praktykę na motocyklu. jednak należy się liczyć, że pierwszy okres wyrównywania obrotów okupią większym zużyciem paliwa. zmiana biegów z wyrównywaniem obrotów, naprawdę dobra to nie na kursie prawa jazdy - tam nie uczy sie jeździć, ale zdawać egzamin, to zupełnie inna bajka. |
Autor: | Kamil [ 24 lis 2009, 10:45 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Szarpanie sprzęgłem nie jest dobre dla samego sprzęgła jak i pozostałych elementów napędowych pojazdu, z drugiej strony jazda na półsprzęgle, czy wydłużanie czasu po między zmianą biegu też ma złe następstwa, przyczynia się do znacznie skróconej żywotności sprzęgła. Należy połączyć szybkość z płynnością co wymaga od kierowcy doświadczenia i wyczucia pojazdu. Najlepsze lekcje zmiany biegów dostałem od znajomego który od 30 lat jeździ, dziś dzięki niemu jestem w stanie zmieniać biegi bez użycia sprzęgła bez zgrzytów. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2009, 10:51 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
zmiana biegów bez sprzęgłą bez zgrzytów może być z dwóch powodów: 1. wyjątkowej biegłości kierującego, 2. koła zębate mają już tak spiłowane końce zębów, że wchodzą na siebie gładziutko. |
Autor: | kraz [ 24 lis 2009, 10:57 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: 2. koła zębate mają już tak spiłowane końce zębów, że wchodzą na siebie gładziutko.
Ale przecież koła zębate są zazębione na stałe.
|
Autor: | Kamil [ 24 lis 2009, 11:18 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Im bardziej są zużyte elementy skrzyni tym trudniej zmienić bieg z użyciem sprzęgła, nie mówiąc bez jego użycia. |
Autor: | Kamil [ 24 lis 2009, 11:34 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj:
aby zrobić to dobrze najlepiej aby koła miały taką samą prędkość obrotową.
I tak właśnie robię wyrównuje prędkość obrotową, co do samych opiłków nie jest tak do końca, na korku spustowym jest magnes który przyciąga wszystkie nieczystości metaliczne. Ogólnie rzecz biorąc sprzęgło po to jest żeby go używać i tak też robię, ale zmiana biegu bez sprzęgła jest dobrym sprawdzianem dla kierowcy.
w normalnej skrzyni tą prędkość wyrównują synchronizatory. można to zrobić gazem, opiłki i drobiny oderwanego metalu spadają do oleju przekładniowego, a te smarując skrzynię powoduje jej szybsze zużycie. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2009, 11:42 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
powiedzmy sobie jedno, gdyby samochód był mój lub mi powierzony, za takie sprawdziany wysadziłbym Cię z auta. co innego przypadkowe rzeczy, a co innego świadome skracanie życia skrzyni. na swoim możesz nawet ruszać bez sprzęgła - Twój wybór, Twoja kasa. jeżeli rzeczywiście ten korek przyciąga, jak twierdzisz wszystkie nieczystości, to po co wogóle stosuje się wymianę oleju w skrzyni? i po co w automatycznych skrzyniach filtr oleju przekładniowego? |
Autor: | Kamil [ 24 lis 2009, 11:46 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Tego nauczyłem się zarówno na samochodzie swoim jak i znajomego oczywiście za jego przyzwoleniem i w jego obecności. Takie same pytanie można zadać po co wymieniać olej w silniku skoro jest tam filtr ? Jak wiadome każdy olej, płyn ma przewidziany czas użytkowania. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2009, 12:01 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
jeżeli twierdzisz, że korek przyciąga te wszystkie opiłki to co jest w oleju? to co się osadza w filtrze w skrzyni automatycznej? co spowoduje zabicie filtra i trwałe uszkodzenie skrzyni w przypadku nie zmieniania oleju i filtra jeżeli opiłki są wyłapywane przez korek? ja zajmuję się transportem, jeżeli pojazdy mają zalecenia wymiany płynów eksploatacyjnych w określonych terminach, to tak trzeba robić. widziałem wielu pomysłowych Dobromirów mądrzejszych od producentów, ale jakoś żaden z nich nic nie zarobił na takich pozornych oszczędnościach. |
Autor: | Kamil [ 24 lis 2009, 12:12 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Myślałem że o tak oczywistych sprawach nie muszę pisać, wiadome że filtr czy tym bardziej korek spustowy nie wyłapie wszystkich zanieczyszczeń, korek spustowy ma raczej funkcje informacyjną dla mechanika w jakiej kondycji jest skrzynia. Sam jestem mechanikiem i widziałem różne rzeczy, miałem przypadek kiedy olej silnika miał już konsystencje smaru ale właścicielowi nie dało się przegadać, ludzie starają się być madrzejsi od mechaników. |
Autor: | GRZEGORZ [ 24 lis 2009, 12:14 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: jeśli to możliwe sprzęgła powinno sie używać w pozycji ON albo OFF, jak najkrócej pozostając w pośrednim położeniu.
I w tym momencie leże i nic mnie nie podniesie Tak jeździsz? Wiesz co zacznij pisać krótko a mądrze bo to że napisałeś posta na pół strony to co z tego jak nie ma on sensu obrałeś go tylko w ładne słowa z których połowa jest zbędna a większego sensu brak. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2009, 12:20 ] |
Tytuł: | Re: [ogólne] Jazda na luzie. |
Cytuj: ...co do samych opiłków nie jest tak do końca, na korku spustowym jest magnes który przyciąga wszystkie nieczystości metaliczne...
Cytuj: ...Myślałem że o tak oczywistych sprawach nie muszę pisać, wiadome że filtr czy tym bardziej korek spustowy nie wyłapie wszystkich zanieczyszczeń...
musisz się na coś zdecydować.
|
Strona 2 z 4 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |