A teraz kojarzę febi mają to jajo.
Tuleje resorów wychodzą elegancko młotkiem, śrube z tulejami zazwyczaj się wymienia, wkręca się starą w tulejkę trzy strzały młotkiem i tulejka wychodzi.
Tak w ramach tego tematu, po raz pierwszy w życiu porównałem fh 12 do scani HPI. Pod kątem warsztatowym to volvo jest okropne, nie mówię że złe i badziewne. Tylko trudne i czasochłonne w naprawach.
1 Volvo ma cholernie ciężką głowice, nie raz wykonywałem dziwne nie kontrolowane poślizgi po ramie zdejmując ten fajans. Gdy scania ma 6 lekkich głowic i wałek rozrządu w bloku, uszczelkę pod głowicą robi się szybko i sprawnie.
2. Regulacja zaworów pompek w volvie, potrzeba wór płytek do regulacji zaworów wydechowych. W scanii wystarczy szczelinomierz i klucz dynamometryczny
3. Pompa wody w volvo trzeba najpierw 3 godziny rozbierać pół silnika. W scanii pompa jest na wierzchu.
4. Manualną skrzynie biegów również wolę wyjmować ze scanii, z automatem wręcz odwrotnie, volvo ma przewagę
5. W scani jak i w volvie dobija miejsce montażu osuszacza, w volvie jest troszeczkę lepiej
6. Scania ma lepsze zaciski hamulcowe od volvo.
7. Pompka sprzęgła w volvo jest tragiczna, w scani dużo lepiej
8. Termostat też na korzyść scanii.
9. W scanii dobre są te dekielki na pół osiach nie trzeba ich wyciągać, nie ma ryzyka strącenia blokady.
10. Filtry w volvo to żenada ich umiejscowienie jest tragiczne, zdarzyło mi się zwalać koło, amortyzator i łącznik drążka reakcyjnego żeby pociągnąć filtr metrową rurką.
11. Tarcze hamulcowe również lepiej według mnie wymienia się w scanii.
12. Volvo jest takie że tam wszystko musi być złożone, przykręcone w odpowiedniej kolejności, bo trzeba się potem znowu narozbierać.
Dodam jeszcze raz, nie jestem jakimś zapatrzonym fanem scanii. Po prostu tak to wygląda z mojego punktu widzenia, według mnie napisałem to obiektywnie.