Autor
Wiadomość
Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 20:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
poza tym nie wiem do czego koledzy dążą. w większości krajów na świecie są dodatkowe wymagania dla kierowców zawodowych i jest to standardem.
Zrobimy liste?
SA dodatkowe badania:
- Polska (pychotsty oraz lekarskie)

NIE MA dodatkowych badan:
- Irlandia
- UK (nie jestem pewien)

Dolozycie?


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 22:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
- UK (nie jestem pewien)...
nie chce mi się wierzyć, bo te pytania na naszych psychotestach są nieudolnym przedrukiem takich badań z lat chyba '50-tych kierowców w Anglii.

ale nie o to chodzi. czy naprawdę koledzy uważają, że kierowanie samochodem niczym się nie różni od wykonywania zawodu kierowcy? że nie potrzebne są dodatkowe warunki zdrowia?

chyba wynika to z tego, że dla kolegów wyższe uprawnienia to więcej praw, a to jest złe podejście.
wyższe uprawnienia to więcej obowiązków.
kierowca ciężarówki, autobusu musi myśleć za innych, tych co nie posiadają umiejętności.
a to oznacza dobry wzrok, dobry słuch, podzielność uwagi itp.

po za tym, nie widzę tu spójności. wielu z Was pisze o wyjątkowości tego zawodu, a jaka tu wyjątkowość, jeżeli według Was praca kierowcy zawodowego nie różni się niczym od jazdy w niedzielę do kościoła.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 22:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Więc albo wprowadzić psychotesty dla amatorów, albo ściągnąć z zawodowców...
słyszałem również, że posiadacze kategorii B powinni na kursie jeździć również ciężarówką (oczywiście z przyczepą lub naczepą) i autobusem, aby wiedzieć jak te pojazdy zachowują się na drodze.
bardzo ciekawe, to proszę mi powiedzieć: czy różniłby się kierowca zawodowy od kierowcy amatora potrafiącego jeździć wszystkim?
już w tej chwili mogę przeczytać posty, że kierowcą zawodowym może zostać każdy, a Wy chcecie na siłę zrobić z każdego kierowcę zawodowego.

ale najlepszy jest dowód nie wprost. ponieważ z drogi korzystają również piesi jestem za tym aby psychotesty obowiązywały ich też, a ponieważ nie mają pojęcia o drodze hamowania dużych pojazdów i autobusów, każdy pieszy (i obowiązkowo rowerzysta) musiałby zrobić prawo jazdy kat. B, C, C+E i D, psychotesty, dopuszczenie od lekarza i dopiero wtedy mógłby wyjść z domu, oczywiście po skończeniu 18 lat.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 23:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
Cytuj:
poza tym nie wiem do czego koledzy dążą. w większości krajów na świecie są dodatkowe wymagania dla kierowców zawodowych i jest to standardem.
Zrobimy liste?
SA dodatkowe badania:
- Polska (pychotsty oraz lekarskie)

NIE MA dodatkowych badan:
- Irlandia
- UK (nie jestem pewien)

Dolozycie?
Ooo to jest ciekawe, bo nawet o tym nie wiedziałem :shock:

Ale w sumie to jest logiczne - już kiedyś gdzieś czytałem/słyszałem, za dawnych czasów, bo wtedy jak jeszcze był u nas kurs na przewóz rzeczy, a w innych krajach nic nie było, że tam na zachodzie podchodzą do tematu bardziej logicznie - na zasadzie masz prawo jazdy - znaczy że umiesz i możesz jeździć.

Sam od niedawna patrzę na to wszystko inaczej, bo przecież jeśli jeździłem już parę lat busem (zaopatrzenie wkoło komina, transporty na zlecenie - cała Polska i czasem zagranica), z czego większość w tych trudnych warunkach, czyli nocą, i nigdy nie miałem z tym problemu (wypadku, stłuczki, etc.), to o co tu niby chodzi?

Tym bardziej że jak zacząłem zgłębiać temat, to wyszło że naprawdę sporo kierowców zawodowych ma problemy z tymi testami - a to ciut za wolno na aparacie krzyżowym, a to w ciemni nic nie widzi, a to "patyki" są trudne... Żaden z zawodu nie rezygnuje, jeżdżą dalej kupę lat, nie powodując więcej wypadków niż reszta (o ile w ogóle), tyle że mają na poszczególne testy "sposoby", albo udaje im się namówić lekarza na wypisanie zaświadczenia...

W tej sytuacji jaką teraz widzę z lektury paru ostatnich postów jednak już wcale nie sądzę, że ktoś kto badań nie przejdzie jest gorszym kierowcą od tego "zdrowego", i ludzi którzy jeżdżą mimo tego że wiedzą iż badań normalnie by nie przeszli należy piętnować.

Najbardziej mnie w tej sytuacji rozbawiło stwierdzenie psychologa "wie Pan, nie ma się czym przejmować, to nie jest żaden problem zdrowotny, nie wpływa to zasadniczo na nic, tyle że lepiej żeby Pan poszukał jednak pracy w innym zawodzie" :roll: Czyli w sumie nic to nie zmienia, tylko decyduje o tym że nie mogę jeździć... Dobre też w tym wszystkim jest to, że głębia widzenia służy do wyczucia odległości w zakresie do maksymalnie 10m, a zestaw ciągnik+naczepa ma ile (o tandemie nie wspominając)? :>

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 23:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 mar 2012, 22:55
Posty: 25
GG: 0

@ Cyryl:

Chyba sam sobie zaprzeczyłeś. Bo owszem, żeby świat był idealny, każda gospodyni domowa powinna przejść kurs obsługi dźwigu, bo a nuż przewróci się na nią, jak będzie wracała z zakupów. To, oczywiście, takie żarty, bo sytuacja jest absurdalna. Tak samo jak absurdem są jakiekolwiek psychotesty. Musisz zrozumieć, że ludzie zawsze będą popełniali błędy, zawsze znajdą się na pewnych stanowiskach niepowołane osoby - taki już jest świat. Próba pilnowania każdego człowieka, organizowania ludziom życia i pracy nigdy do niczego dobrego nie prowadziła. Natomiast dobre skutki przynosi uwierzenie w człowieka i powierzenia mu zadań odpowiedzialnych. To nobilituje. Człowiek postępuje dużo mądrzej, gdy traktuje się go jak dorosłego, a nie jak ułomne dziecko.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 10 cze 2012, 23:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

może zróbmy tak:
załóż sobie dowolną firmę i potraktuj każdego pracownika jak dorosłego, w ogóle nie kontroluj.
szybko zweryfikujesz swoje poglądy.

jeszcze dodaj zniesienie kontroli alkomatem, bo przecież: "...człowiek postępuje dużo mądrzej, gdy traktuje się go jak dorosłego, a nie jak ułomne dziecko...", a żaden dorosły nie wsiądzie za kółko po alkoholu.
chociaż według Ciebie człowiek i tak popełnia błędy, więc czy to zrobi na trzeźwo, czy na gazie jaka to różnica? skutek ten sam.

to nie są testy dla pilotów, kaskaderów czy jakiś nadludzi.
to sa najprostsze testy mają wykluczyć z zawodu kierowcy ludzi chwiejnych psychicznie (te pisane), ludzi o słabym wzroku i tak zwanej "niezborności ruchowej".

ps. nie zaprzeczyłem, ale musisz dowiedzieć się co to jest dowód niewprost.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 2:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 mar 2012, 22:55
Posty: 25
GG: 0

Posiadanie własnej firmy oraz zarządzanie podwładnymi to co innego niż relacje pomiędzy władzą państwową a obywatelami. Firma jest moją własnością i mogę kontrolować pracowników, bo im płacę. Natomiast nikt nie powinien być własnością urzędników. Analogia występuje tu w bardzo małym stopniu.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 5:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

nie rozumiem, ale według mnie są zawody wymagające więcej, stawiające przed wykonującymi wyższe wymagania zdrowotne i one naogół są obwarowane dodatkowymi wymaganiami medycznymi.
według mnie zawód kierowcy do takich się zalicza, według Ciebie nie.

mogę się tylko odwołać do czasów komuny, gdzie były zawody o stopniach utrudnienia, wykonywanie ich jakoś przeliczało się na wcześniejsze przejście na emeryturę i jeszcze mam jakieś świadectwo pracy z wymienieniem II stopień utrudnienia (kierowca samochodu ciężarowego). jeżeli więc był jakiś stopień utrudnienia, były dodatkowe wymagania medyczne.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 10:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 cze 2009, 19:33
Posty: 1085
GG: 2300025
Samochód: 106.530 SC
Lokalizacja: ZSW, ZGL, ZS

Cytuj:
nie chce mi się wierzyć, bo te pytania na naszych psychotestach są nieudolnym przedrukiem takich badań z lat chyba '50-tych kierowców w Anglii.
Nie zmieniaj tematu. Skoro powołujesz się na inne kraje, że niby tam też wymagania dla zawodowych są zaostrzone, to je podaj. Bo inaczej, to możemy sobie również porozmawiać o wpływie rekinów na ogródki działkowe.
Cytuj:
wyższe uprawnienia to więcej obowiązków.
kierowca ciężarówki, autobusu musi myśleć za innych, tych co nie posiadają umiejętności.
Oczywiście. Nie sądzisz, że gdyby jakiegoś zawodowca przerażała ilość obowiązków, to raczej by z tego zrezygnował?
Cytuj:
a to oznacza dobry wzrok, dobry słuch, podzielność uwagi itp.
To powinny weryfikować egzaminy, a nawet same kursy na Prawo Jazdy. Sprawdzając, jak egzaminowany reaguje na otoczenie i jak sobie z tym radzi. Jeśli ktoś przez cały kurs jest dupa, to nawet najlepsze badania medyczne mu nie pomogą.
Cytuj:
po za tym, nie widzę tu spójności. wielu z Was pisze o wyjątkowości tego zawodu, a jaka tu wyjątkowość, jeżeli według Was praca kierowcy zawodowego nie różni się niczym od jazdy w niedzielę do kościoła.
Wyjątkowość jest tu żadna. A przynajmniej ja tak uważam. Nie trzeba zdolności nadprzyrodzonych, żeby prowadzić ciężarówkę. Tego akurat można się nauczyć przy odrobinie chęci.
Cytuj:
słyszałem również, że posiadacze kategorii B powinni na kursie jeździć również ciężarówką (oczywiście z przyczepą lub naczepą) i autobusem, aby wiedzieć jak te pojazdy zachowują się na drodze.
Gorącym zwolennikiem jestem. Po dwie godziny każdym pojazdem w trakcie kursu.
Cytuj:
już w tej chwili mogę przeczytać posty, że kierowcą zawodowym może zostać każdy, a Wy chcecie na siłę zrobić z każdego kierowcę zawodowego.
Ja zdecydowanie wolałbym, aby wszyscy się nawzajem rozumieli i pomagali. Wybacz, ale kiedy robiłem kategorię B, nie usłyszałem ani słowa np. o tym, żeby po wyprzedzaniu ciężarówki nie hamować.
Cytuj:
ponieważ z drogi korzystają również piesi jestem za tym aby psychotesty obowiązywały ich też, a ponieważ nie mają pojęcia o drodze hamowania dużych pojazdów i autobusów, każdy pieszy (i obowiązkowo rowerzysta) musiałby zrobić prawo jazdy kat. B, C, C+E i D, psychotesty, dopuszczenie od lekarza i dopiero wtedy mógłby wyjść z domu, oczywiście po skończeniu 18 lat.
Nie ironizuj. Zapoznaj się z zagadnieniem EDUKACJA i wyobraź sobie, że można ją prawidłowo przeprowadzać i wpajać od najmłodszych lat. Tutaj również nie psychotesty są najważniejsze, lecz myślenie, wykształcenie i świadomość skutków podjętych decyzji.
Cytuj:
W tej sytuacji jaką teraz widzę z lektury paru ostatnich postów jednak już wcale nie sądzę, że ktoś kto badań nie przejdzie jest gorszym kierowcą od tego "zdrowego", i ludzi którzy jeżdżą mimo tego że wiedzą iż badań normalnie by nie przeszli należy piętnować.
Cyryl pewnie by powiedział, że tak "uważasz", bo zazdrościsz, że innym się udało, a Tobie nie. Prawda, Panie Cyrylu? Powiedz wprost Radhezz'owi, że jest on schorowany i powinien szykować sobie trumnę i lepiej, żeby nie wychodził z domu, bo może komuś zagrozić.
Cytuj:
Najbardziej mnie w tej sytuacji rozbawiło stwierdzenie psychologa "wie Pan, nie ma się czym przejmować, to nie jest żaden problem zdrowotny, nie wpływa to zasadniczo na nic, tyle że lepiej żeby Pan poszukał jednak pracy w innym zawodzie" Czyli w sumie nic to nie zmienia, tylko decyduje o tym że nie mogę jeździć...
To tak, jak mi kiedyś "kolega" wyciągnął 50zł z portfela. Kiedy go dopadłem, tłumaczenie było arcy. "To nie ja, naprawdę, ja Ci oddam te pieniądze, ale to nie ja". Może ktoś dostrzeże analogię.
Cytuj:
mogę się tylko odwołać do czasów komuny, gdzie były zawody o stopniach utrudnienia, wykonywanie ich jakoś przeliczało się na wcześniejsze przejście na emeryturę i jeszcze mam jakieś świadectwo pracy z wymienieniem II stopień utrudnienia (kierowca samochodu ciężarowego). jeżeli więc był jakiś stopień utrudnienia, były dodatkowe wymagania medyczne.
Sam całkiem niedawno powiedziałeś, na czyjąś wzmiankę o komunie, że to system dla słabych. Bo tam każdy w pracy jest równy. A teraz promujesz komunistyczne poglądy, żeby każdego badać, sprawdzać, testować. Trochę konsekwencji w poglądach proszę.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 12:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

pierwsza sprawa tej komuny.
ogólnie sytem zły co życie udowodniło, ale nie można powiedzieć, że każdy element był zły.
ja szczególnie żałuję stopniowania trudności, czyli wymogu praktyki przed przystąpieniem do kursu na wyższe kategorie prawa jazdy.
poza tym proszę pamiętać, że w tamtych czasach jeździło się w zimie z kołdrą na kolanach, a temperatura w kabinie była lekko ponad zero, kierowca był jednocześnie mechanikiem, więc jakieś utrudnienie było. mniejsze jak dzisiaj obciążenie jazdą, mniejszy jak dzisiaj udział w za- i rozładunkach.
czasy się zmieniają i charakter pracy kierowcy też, jednak w dalszym ciągu według mnie jest to zawód wymagający od kierowcy trochę lepszego zdrowia niż inne.

na kursy trafiają ludzie którzy robią kat. C aby jeździć większym kamperem raz w roku na wakacje lub pojazdem z częścią mieszkalną i na dwa koniki na wypady do lasu oraz zawody.
trudno aby oni równali się z kierowcami zawodowymi, ponieważ ich jazda jest rekreacyjna.

natomiast co do badań dopuszczających do zawódu kierowcy, to przed 2008 rokiem na pewno były w Niemczech i Austrii (w innych krajach nie wiem), gdzie prawo jazdy kierowca miał okresowe na czas ważności badań lekarskich. natomiast po 2008 roku, kiedy to weszło rozporzadzenie o szkoleniu kierowców w transporcie drogowym, takie dopuszczenia obowiązują we wszystkich krajach UE. z tym że poszczególne kraje mogą wprowadzać swoje modyfikacje. może w Irlandii zawieszono, nie wiem, ale w Niemczech i Austrii na pewno są w podobnej formie jak u nas.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 12:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Bardzo mi ta dyskusja przypomina poczatki batalii o zblizenie polskiego zeglarstwa do europejskich standardow (oczywiscie w kwestii formalnej).

Jeszcze niedawno, zeby poplynac swoim wlasnym niewielkim jachtem, ze swoja wlasna rodzina np. z Gdanska na Bornholm to trzeba bylo miec skonczone 3 kursy, 2 staze, 3 egzaminy (w tym naprawde trudny) i coroczne badania lekarskie. Prawko na ciezarowki to przy tym byl pikus ;) I nie mowie tu o latach glebokiej komuny tylko sytuacji po 89 roku.
W tym samym czasie Niemiec/Szwed/Anglik/itd kupowal jacht, bral na poklad kumpla, ktory wiedzial wiecej od niego i plyneli Przy odrobinie rozsadku i instynktu samozachowawczego doplywali, zdobywali doswiadczenie i kazdy mial frajde. Kazdy procz inkasenta za obowiazkowe patenty ;)
Teraz jest duzo lepiej - do plywania 12m jachtem potrzebujesz tylko 2kursow/2egzaminow i jednego stazu ;) Ale kosztowalo to "wolnosciowe" stowarzyszenia zeglarskie mnosto energii.

Cyryl, czym sie te badania dopuszczajace na wyzsze kategorie w Niemczech i Austrii roznily od tych na osobowki? Bo moze tu sie nie rozumiemy - w Irlandii badanie przed C i E rowniez jest, ale ... jest to 15-minutowa wizyta u lekarza rodzinnego. No i waznosc tych badan to 10 lat.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 13:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

tu nie chodzi o dopuszczenie do zdobycia prawa jazdy odpowiedniej kategorii, ale o okresowe badania mniej więcej takie jak u nas.
przed 2008 rokiem kierowca niemiecki dostawał prawo jazdy ważne tak długo jak okresowe badania dopuszczające, najczęsciej na 5 lat (chyba że lekarz zarządził inaczej). po tym okresie kierowca musiał zgłosić się do lekarza i odnowić badania, z tym szedł do odpowiednika wydziału komunikacji i dostawał nastepne prawo jazdy na okres ważności badań. dzisiaj jest tam tak jak u nas, czyli i KO i dopuszczenie przez lekarza.
w Niemczech tak jak u nas posiadacze kat. C jeżdżący kamperami powyżej 3,5t DMC lub samochodami kolekcjonerskimi/zabytkowymi, a więc niewykonujący zawodu kierowcy nie muszą mieć tego dopuszczenia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 13:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
tu nie chodzi o dopuszczenie do zdobycia prawa jazdy odpowiedniej kategorii, ale o okresowe badania mniej więcej takie jak u nas.
W Irladnii to sa dokladnie te same badania przed egzaminem jak i okresowe. W Polsce chyba tez sie niczym nie roznia?
Cytuj:
przed 2008 rokiem kierowca niemiecki dostawał prawo jazdy ważne tak długo jak okresowe badania dopuszczające, najczęsciej na 5 lat (chyba że lekarz zarządził inaczej). po tym okresie kierowca musiał zgłosić się do lekarza i odnowić badania, z tym szedł do odpowiednika wydziału komunikacji i dostawał nastepne prawo jazdy na okres ważności badań.
I to byl caly "tor przeszkod" jak w Polsce czy jedna wizyta jak w Irlandii?
Cytuj:
dzisiaj jest tam tak jak u nas, czyli i KO i dopuszczenie przez lekarza.
w Niemczech tak jak u nas posiadacze kat. C jeżdżący kamperami powyżej 3,5t DMC lub samochodami kolekcjonerskimi/zabytkowymi, a więc niewykonujący zawodu kierowcy nie muszą mieć tego dopuszczenia.
KO=Kwalifikacja Wstepna? Ze swiadectwem kwalifikacji zawodowych nikt nie dyskutuje - to europejski przykaz dla zawodowcow. Ale co innego Kwalifikacja a co innego upierdliwe i nikomu nie potrzebne badania lekarskie/psychotechniczne. Jestes pewien, ze niemiecki kierowca musi co 5 lat zaliczac kilku lekarzy spcjalistow i psychotesty?


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 14:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

na pewno są badania krwi, aby wykluczyć cukrzycę, na pewno jest okulista, neurolog, co ciekawe badają tam, czy człowiek nie jest uzależniony od alkoholu i narkotyków, ale patrząc po koszach na śmiecie na parkingach niemieckich i oglądając program dokumentalny o tym jakim problemem jest alkohol wśród kierowców zawodowych, te badania wyglądają na dość łagodne. natomiast co do badań psychotechnicznych, w Brandenburgii są one bardziej rygorystyczne niż w Polsce (Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych "Dolny Śląsk" utrzymuje stały kontakt ze stowarzyszeniem przewoźników Brandenburgii). w innych landach są najprawdopodobniej analogiczne, chociaż mogą sobie to sami regulować.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 14:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

W Austrii tez prawo jazdy kat. C wydaja na 5 lat, po 60 roku zycia na 2 lata. Potem trzeba isc na badania, jak szczegolowe nie wiem. Natomiast te pierwsze badania zbyt szczegolowe nie byly, ot badanie wzroku, koordynacji ruchowej (chyba), cisnienie itp., zadnego pobierania krwi czy psychotestow.

Co bylo juz poruszane w innym temacie tez jest cos na wzor kwalifikacji wstepnej tylko nie w wymiarze 140 h czy 280 h... Z tego co czytalem o KW, to to wszystko jest poprostu na kursie na prawo jazdy C. Pozniej w przeciagu 5 lat trzeba chodzic na jakies seminaria doksztalcajace, lacznie 35 h.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 15:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 cze 2009, 19:33
Posty: 1085
GG: 2300025
Samochód: 106.530 SC
Lokalizacja: ZSW, ZGL, ZS

Cytuj:
ogólnie sytem zły co życie udowodniło, ale nie można powiedzieć, że każdy element był zły.
ja szczególnie żałuję stopniowania trudności, czyli wymogu praktyki przed przystąpieniem do kursu na wyższe kategorie prawa jazdy.
Co znaczy "wymogu praktyki"? Czy jesteś w stanie komuś tą praktykę zagwarantować? Bo nakazać czegoś jest łatwo. Gorzej z rozwiązaniem i przede wszystkim z napędzeniem takich nakazów i zakazów. Za komuny przynajmniej mając kwit zgłaszałeś się do władzy i władza gdzieś Cię jakoś wepchnęła. ("Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera"). Idź teraz do urzędu pracy. Mi ostatnio oferowali składanie rowerów, choć jasno się określiłem, że jestem kierowcą BCDE.
Cytuj:
według mnie jest to zawód wymagający od kierowcy trochę lepszego zdrowia niż inne.
Czyli kierowca tira ma bardziej wymagającą robotę, niż chłopak rozwożący pizzę przez 13-14 godzin po mieście? A taki chłopaczek raczej nie potrzebuje psychotestów, a jeśli nawet, to w 99,9% ich nie posiada.
Cytuj:
natomiast po 2008 roku, kiedy to weszło rozporzadzenie o szkoleniu kierowców w transporcie drogowym, takie dopuszczenia obowiązują we wszystkich krajach UE
Nie mieszaj kwalifikacji z badaniami. Kwalifikacja dopuszcza tylko na 5 lat, nawet, gdyby lekarz kierownikowi wystawił zaświadczenie na 40. Nie mówimy o samym fakcie badań, tylko o ich formie i wymaganiach.
Cytuj:
dzisiaj jest tam tak jak u nas, czyli i KO i dopuszczenie przez lekarza.
w Niemczech tak jak u nas posiadacze kat. C jeżdżący kamperami powyżej 3,5t DMC lub samochodami kolekcjonerskimi/zabytkowymi, a więc niewykonujący zawodu kierowcy nie muszą mieć tego dopuszczenia.
No, to w Polsce jest jeszcze tak samo przecież. Możesz sobie zrobić uprawnienia bezterminowo, ale do zawodowstwa już masz następne badania, między innymi psychotesty i ograniczenie.
Cytuj:
na pewno są badania krwi, aby wykluczyć cukrzycę, na pewno jest okulista, neurolog, co ciekawe badają tam, czy człowiek nie jest uzależniony od alkoholu i narkotyków
Coś w ten deseń, to ja miałem przy samej kategorii B. Dlaczego więc porównujesz to do psychotestów?
Cytuj:
natomiast co do badań psychotechnicznych, w Brandenburgii są one bardziej rygorystyczne niż w Polsce (Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych "Dolny Śląsk" utrzymuje stały kontakt ze stowarzyszeniem przewoźników Brandenburgii). w innych landach są najprawdopodobniej analogiczne, chociaż mogą sobie to sami regulować.
Podasz może, jakie są kryteria tych badań? No i chyba nie rozumiem sytuacji. To każdy land sam sobie wprowadza obowiązek i formę badań? Według mnie powinno to być globalne, bo inaczej powstaje furtka do matactwa i kombinowania.
Cytuj:
W Austrii tez prawo jazdy kat. C wydaja na 5 lat, po 60 roku zycia na 2 lata. Potem trzeba isc na badania, jak szczegolowe nie wiem. Natomiast te pierwsze badania zbyt szczegolowe nie byly, ot badanie wzroku, koordynacji ruchowej (chyba), cisnienie itp., zadnego pobierania krwi czy psychotestow.
I jakoś ludzie żyją, nawet na dużo lepszym poziomie, niż my i wypadkowość u nich jakby mniejsza. Kolejny punkt dla zniesienia psychotestów.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 15:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 cze 2007, 19:26
Posty: 109
GG: 5995409
Samochód: E220 Coupe
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
Przy odrobinie rozsadku i instynktu samozachowawczego doplywali, zdobywali doswiadczenie i kazdy mial frajde. Kazdy procz inkasenta za obowiazkowe patenty ;)
Teraz jest duzo lepiej - do plywania 12m jachtem potrzebujesz tylko 2kursow/2egzaminow i jednego stazu
Piszę zupełnie nie złośliwie, jako laik i obserwator tematu "żeglarstwo" z zewnątrz - czyli podobnie jak komentujący w necie np. wypadki ciężarówek.
Pamiętając tragedię z "białym szkwałem" kilka sezonów temu na Mazurach, ewentualnie to co towarzystwo wyprawia na Zalewie Zegrzyńskim co weekend, jestem całkowicie przeciwko takim deregulacjom i zmniejszaniu wymagań.

_________________
W124 220CE - dla smaku.


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 15:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jakie dokładnie są wymogi psychotestów nie wiem, bo była rozmowa na spotkaniu polskich i niemieckich przewoźników na ten temat chyba w 2009 roku. w tej sprawie aby upewnić się rozmawiałem z prezesem przewoźników Dolnego Śląska.
a takie spotkania nie są codziennie.
natomiast co do pewnej dowolności, u nas nawet w pracowniach psychotechnicznych są różne maszyny. i we wszystkich pracowniach te badania wyglądają troszeczkę inaczej.

co do wymaganiej praktyki:
do kursu kat. C mógł przystąpic ten, który miał udokumentowaną jazdę samochodem osobowym/dostawczym przez okres 3 lat.
kat. E do C mógł robić tylko ten, który przepracował na samochodach ciężarowych rok.
również kat. D mógł robić ten kto tak samo jeździł ciężarówkami rok.
wyglądało to w ten sposób, że pracowałeś jako kierowca samochodu dostawczego 3 lata, potem kurs C, solówka rok i dopiero C+E. w rezultacie na samochód ciężarowy z przyczepą/naczepą siadał czlowiek, który pracował juz 4 lata w transporcie i wiedział na czym to polega.

wykluczało to taką sytuację z jaką zetknąłem się kilka lat temu, gdy do pracy przyszedł młody chłopak (transport międzynarodowy) posiadający kat. C+E, kurs na przewóz rzeczy i ADR, ale poza kursem przejechał tylko 300km motocyklem.
tutaj nie było mowy o nauce transportu, ale trzeba było tłumaczyć podstawy: co to jest zaliczka, co mozna kupić i jak ma wyglądać faktura za zakupy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 16:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
W Austrii tez prawo jazdy kat. C wydaja na 5 lat, po 60 roku zycia na 2 lata. Potem trzeba isc na badania, jak szczegolowe nie wiem. Natomiast te pierwsze badania zbyt szczegolowe nie byly, ot badanie wzroku, koordynacji ruchowej (chyba), cisnienie itp., zadnego pobierania krwi czy psychotestow.
I jakoś ludzie żyją, nawet na dużo lepszym poziomie, niż my i wypadkowość u nich jakby mniejsza. Kolejny punkt dla zniesienia psychotestów.
rygorystyczne badanie krwi kierowców zawodowych w Polsce, aby wykluczyć cukrzycę wymusiło życie.
1 lipca 2002 roku kierowca polskiego autobusu na Węgrzech zasnął i skończyło sie na chyba 20 ofiarach śmiertelnych. przyczyną było to, że ten kierowca miał cukrzycę o czym sam nie wiedział.
więc aby takich ofiar nie było i dla własnego spokoju ja jestem gotów przy każdym badaniu poddawać się analizie krwi.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł: Re: Załamka
Post Wysłano: 11 cze 2012, 16:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
co do wymaganiej praktyki:
do kursu kat. C mógł przystąpic ten, który miał udokumentowaną jazdę samochodem osobowym/dostawczym przez okres 3 lat.
kat. E do C mógł robić tylko ten, który przepracował na samochodach ciężarowych rok.
również kat. D mógł robić ten kto tak samo jeździł ciężarówkami rok.
wyglądało to w ten sposób, że pracowałeś jako kierowca samochodu dostawczego 3 lata, potem kurs C, solówka rok i dopiero C+E. w rezultacie na samochód ciężarowy z przyczepą/naczepą siadał czlowiek, który pracował juz 4 lata w transporcie i wiedział na czym to polega.

wykluczało to taką sytuację z jaką zetknąłem się kilka lat temu, gdy do pracy przyszedł młody chłopak (transport międzynarodowy) posiadający kat. C+E, kurs na przewóz rzeczy i ADR, ale poza kursem przejechał tylko 300km motocyklem.
tutaj nie było mowy o nauce transportu, ale trzeba było tłumaczyć podstawy: co to jest zaliczka, co mozna kupić i jak ma wyglądać faktura za zakupy.
Cyryl, ale tak na logikę: piszesz o doświadczeniu w zawodzie kierowcy, a sam nie raz pisałeś że prowadzenie pojazdu to tylko część pracy kierowcy zawodowego. Oczywiście, pewnie że doświadczenie jest ważne, ale na dzień dzisiejszy tę kwestię reguluje rynek pracy, czyt. pracodawcy. A to że ktoś nie ma doświadczenia w prowadzeniu pojazdów, to problem nie do przeskoczenia - żaden kurs, choćby miał i 100 tysięcy godzin nigdy nie przygotuje nas na wszystko.

I wracając do meritum tego tematu tak samo żadne badania lekarskie czy psychologiczne nie wyeliminują niebezpiecznych zachowań, nieuwagi, wypadków związanych z przemęczeniem, alkoholem (lub innymi używkami), czy nagłymi zachorowaniami (przykładowo np. atak serca).

Jest grupa chorób, które eliminują z bycia kierowcą, ale nie są to inne choroby niż te które by nie dały rozpocząć/skończyć kursu prawa jazdy, czy to B, czy jakiejkolwiek innej kategorii.

A teraz też tak dodatkowo w temacie psychotestów: mi są potrzebne teraz aby jeździć w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej... Mam kurs specjalistyczny z PSP, mam prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Jednostka ma mniej niż 30 wyjazdów rocznie, na odległości nie przekraczające 5km w jedną stronę... I zgodnie z prawem nie mogę jeździć, mimo tego że trudno tutaj mówić o jakimś nadzwyczajnym obciążeniu :roll: A kierowców do wyjazdu brakuje :/

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: