Chyba najwyższy czas coś napisać o swoim autku. Z góry przepraszam za długaśne przynudzanie, ale historia trwa 5 lat i chcę ją w miarę rzetelnie opisać
Marka/model:
VW Polo 6n
Silnik: AEX 1390ccm benzyna, wielopunkt
Moc: 44kW / 60KM
Kolor: LC9Z, lub dla tych, co wolą bardziej ludzką pisownię: black magic pearl effect
Rok produkcji: Wolfsburg, marzec 1996
Przebieg na dzień pisania tego posta: 247 355 km, 21 marca 2010r. -
ćwiartka pękła.
Samochód przyjechał z niemcowni w lipcu 2007r. Pierwotnie trafił w ręce kuzynki, więc znałem go już całkiem dobrze kiedy 19 lipca 2008 r. trafił w moje ręce. Wtedy auto już miało na wyposażeniu:
-klimatyzację
-dzieloną kanapę
-fotele z kołyskami
-regulację wysokości kierownicy
-2 jaśki
-wspomaganie
-immobiliser
-elektryczną regulację świateł
-halogeny
-radio lifetec + ori głośniki w podszybiu
Dodatkowo były:
-felgi MIM 6Jx14 ET 35 w lecie
-felgi teardrops 6jx14 ET 38 w zimie (ubolewam,że je na biało zrobiłem, ale na przyszłość rodzi się już szatański plan naprawy tego błędu
)
-zawieszenie kit SACHS -30/-30
-lampy tylne Hella LED z 6N2 (do tej pory nie dopasowywałem
)
-szeroki przedni zderzak
-grill no-name
-czarne kierunki przednie Hella
-dymione kierunki boczne FER
-i do tej pory nie mogę wybaczyć poprzednim właścicielom, że się pozbyli 195/45R15, na których się z niemcowni przyturlało auto :[
I tak to wyglądało:
W pierwszej kolejności należało uzupełnić braki, więc dokupiłem kratki do przedniego zderzaka.
Nie świecił prawy halogen, miałem szukać żarówek, bezpieczników i wszelkich podobnych badziewi. Okazało się, że odpięła się kostka, co zauważyłem po pół roku
Na początku sierpnia 2008 r. na tylną klapę trafiła naklejka Klubu Dorosłych Fanów Klocków Lego LUGPol:
I tak sobie autko służyło mi dzielnie do początku maja 2009 r., kiedy trafiła się okazja, żeby wywalić w kosmos stare radio i włożyć w jego miejsce coś godniejszego. Za okazyjną cenę kupiłem sobie Blaupunkta New Orleans MP58 i błyskawicznie zamontowałem w samochodzie.
Około czerwca stwierdziłem,że ramka pod tylna blacha jest do chrzanu i trzeba się jej pozbyć. Przy okazji wyszło, że muszę podratować lakier pod nią. Dobrze, że byłem u babci, a za płotem wujek malował sobie kiper w MANie i wziąłem troche podkładu. ;]
I tego samego dnia przynitowałem blachę tak, jak trzeba, czyli bez ramki, która mi działała na nerwy przy każdym zamknięciu klapy.
Przy okazji okazało się też, że auto trafiło na swojego, bo w schowku za apteczką znalazłem instrukcję z zestawu Lego Creator 4939
'cool cars'
Wreszcie przyszły wakacje i się zaczęło ;]
W pierwszej kolejności bębny poszły w kolor. Jako, że lubię kontrastujące barwy, nie było opcji - musiały by czerwone ;]
Kiedy pocztą przyszły ramki klubowe i zawiozłem dwie do Ciapka w głowach powstał nam szatański plan: usuwamy listwy.
Później zniknął napis POLO z klapy, a w jego miejsce momentalnie pojawiła się klubowa wlepka.
Chyba z miesiąc wytrzymałem nic nie modząc, aż kumpel zadzwonił z hasłem "Co robisz? Przyjeżdżaj, robimy smoked front.". A było to pamiętnego dnia, kiedy w długich półgodzinnych męczarniach napisałem w końcu pozytywnie egzamin ze sztucznej inteligencji i systemów ekspertowych
Niedługo potem, szkodnik zaproponował mi półkę z głośnikami, też nie potrafiłem odmówić, bo brakowało trochę brzmienia w tym wnętrzu.
No i przyszedł początek listopada, czas zmiany opon na zimówki. Trzeba było coś z tym zrobić, bo felgi miałem paskudne i odrapane. Sprofanowałem więc teardropsy w nieświadomości co do ich wypasu. Niewiele myśląc, kupiłem sobie biały spray do felg i pociągnąłem 2 warstwy, dorzuciłem autografy na każdym kole i walnąłem warstwę bezbarwnego, żeby się nie starło i ludzie mogli przeczytać czyje to koła na czyim aucie.
A jako dopełnienie całości doszła jeszcze grawerka na tylną szybę.
21 marca 2010 r.
Summer Setup On-Board.
Fele odmalowane na lato budzą skrajne emocje. Jednym się podobają. a mój szwagier stwierdził, że wioska (ale on jeździ Fabią na odrapanych kołpakach
)
18 czerwca 2010r.
Przedni stabilizator 18mm on-board. Zdjęć nie ma, bo nie ma sie czym w sumie chwalić. Po drodze okazało się, ze mam wybitą tuleję w prawym wahaczu (nowa juz kupiona i czeka na montaż) i trzepniętą mocno prawa blaszkę do zamocowania staba do podwozia (udało się kombinerkami naprostować). Auto prowadzi się dużo lepiej ze stabilizatorem - warto było zainwestować jakieś 60-kilka zyli (drążek i końcówki udało się wyhaczyć za free dzięki awarii alternatora Ciapka
).
------------------------------------------------------
update 21.07.2010:
Stab długo nie pojeździł. Urwały się gumy, a miałem też do robienia tuleję prawego wahacza.
Po obadaniu z wujkiem stanu wahacza doszliśmy do wniosku, że trzeba go wywalić na złom i wsadzić nowy. Szybko pojechaliśmy na pobliski szrot do jego znajomego i wygrzebaliśmy wahacz z 95r z dobrą tuleją, całą owiewką i sworzniem zwrotnicy w dobrych pieniądzach.
Przy wyjmowaniu starego wahacza jedna ze śrub złamała się w belce i trzeba było poszukać też całej belki. Oczywiście, na tym samym szrocie. Pierwsza, jaka wygrzebaliśmy miała uszkodzone ucho staba. Druga okazała się tak mocno bita, że brakowało 2cm, żeby wahacz w nią wszedł. Już miałem się poddać, ale znalazła się belka z 1999r. z lekko odrapanym lakierem, ale idealnie prosta.
Po powrocie na warsztat zaczęła się nierówna walka. Okazało się, że do wykręcenia belki trzeba wyciąć dziurę w podłużnicy i zaspawać w środku nakrętki. Tak też się stało i po 2h gimnastyki cały dół wózka leżał koło auta.
Stara belka okazała się nieźle zmaltretowana - nad przednią podporą wahacza była wygnita dziura na 3 palce ;]
Wózek został złożony na nowo, ogarnąłem stabilizator wreszcie widząc co robię i następną godzinę zajęło montowanie nowego setupu na aucie.
Zostało do ogarnięcia kilka detali, głównie regulacja wybieraka, bo coś 2 dziwnie zaskakuje.
No i okazało się, że za sprawą tylnego lewego amora auto zaczęło znaczyć swój teren. Muszę dorwać skądś w miarę niedrogo amory do springów -30 na tył. Mogą być używki, bo i tak będzie niżej.
Zdjęcia wkrótce, chociaż niewiele tego - efekty pirotechniczne "WD40 + spawarka" i klucz, który się malowniczo złożył przy odkręcaniu amortyzatora od zwrotnicy.
Po drodze miałem z 5 razy myśli, żeby sprzedać auto, ale na szczęście zostaje
Foty z walki z zawiasem:
Przy okazji, świnka Subaru zmieniła się w świnkę 'Voolf edition' ;]
------------------------------------------------------
Update 06.08.2010r.
Wywaliłem białą wlepkę. W moje ręce wpadła pomarańczowa i zagościła pod lampą.
------------------------------------------------------
Winter Setup 2010:
------------------------------------------------------
19.05.2011:
Zakupione springi -40 na przód - czekają na montaż.
Zakupiony od ediegoz Polo Klubu silnik AEX na części - czeka na przekładkę głowicy.
Zakupiony i od razu zamontowany grill ze znaczkiem.
Teardropsy odebrane po polerce. Niedługo wskoczą na auto. Niestety, wciąż na balonach od Fuldy
------------------------------------------------------
Nowy front i zdjęcia felunku
------------------------------------------------------
Felunek na aucie.
------------------------------------------------------
Rozpoczęcie sezonu 2012. Wskoczyły opony Continental Sport Contact 195/45R14 na przód i Dunlop SP Sport 9000 w tym samym rozmiarze na tył. Chwilowo tył bez gleby, przód na -40. Szukam powoli zestawu do ustawienia takiej wysokości, jaką ustawa przewiduje (czytaj: nisko).
------------------------------------------------------
Update 23.05.2013
Samochód poszedł w dół na zestawie MTS 60/40 z regulowanymi talerzykami. Prawdopodobnie (jeszcze nie mierzyłem) siadł jakieś 60/60.
------------------------------------------------------
W planach do zrobienia:
-kilka nowości we wnętrzu (już się powoli zaczęło
)
-remont skrzyni
[done]
-mała kosmetyka układu wydechowego (niech tylko mi się pojawi kilka luźnych dyszek na koncie
)
-BRA na masce
[done]
-lakiernik
[częściowo zrobione]
-Odpicowanie teardropsów i niższa opona
[done]
-lotka nad tylną szybą
-rozbudowa Car Audio
-szeroki tylny zderzak
-ori grill ze znaczkiem, bo no-name mi się nudzi powoli
[done]
-lusterka zewnętrzne z 6N2 (na przekór innym - oba duże, w tym prawe z anglika
)
-SWAP hamulców z GTI
-tylna belka z GTI ze stabem
-Gleba
[done]
-ogólne fabryczne doposażenie
Dla zainteresowanych większą ilością zdjęć jest spora galeria.
I coś na YT:
Prace wciąż trwają.