wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
[Tatra, 815] Rozbiórka mostu http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=14396 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | RoBeRtO [ 12 kwie 2008, 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Rozbiórka mostu tatra 815 |
Po pierwsze primo musisz sprawdzic czy czasami gwint nie jest zerwany (pochwa lub nakretka) - wsadzasz montowke miedzy pochwe a kolo talerzowe (oczywiscie cala ta polowke stawiasz pionowo - talerzem do gory) i podwarzasz. Jezeli jest sztywno to OK, jezeli sie rusza to moze byc gwint uszkodzony. Po drugie primo rzadko kiedy mozna to rozebrac zgodnie z serwisowka ... Jak juz to rozbierzesz to zobaczysz ze pomiedzy lozyskami jest taka tuleja i ma ona otworek w ktory jest wsadzony kolek - zwykle on wypada i jest kaplica. Zgodnie z mysla techniczna Czechow to powinno sie: 1) wyciagasz polos (ja zawsze robilem tak ze rozpolawialem most, wyciagalem poloske i stawialem calosc na kole pionowo tzn nie sciagam kol - bardzo stabilnie wtedy to wszystko sie trzyma). Mozna tez nie wyciagac poloski, ale wtedy nie bedzie mozna krecic kolem talerzowym tylko trzeba bedzie krecic pochwa. 2) Odkrecasz te dekielki za kolem talerzowym - mocowane na dwie srubki M6. Trzeba sprawdzic przy tych dekielkach czy nie jest ulamany taki pionowy "pazurek" blokujacy nakretki. On musi byc przy montazu. 3) wsadzasz srube lub jakis bolec tak jak na rysunku 1 w otwor - na srodku piasty kola talerzowego, krecisz pomalu kolem talerzowym do momentu az sruba wskoczy do srodka. Jezeli wskoczy do srodka to wtedy krecisz kolem talerzowym przytrzymujac srube w srodku i wykrecasz calosc do gory. Jezeli sruba nie wskoczy no to zostaje Ci (i tak to sie w wiekszosci wypadkow konczy przy zajechanych mostach) krecic szpikulcem pobijajac mlotkiem ta nakretke, ktora widac po zdjeciu tych bocznych dekielkow blokujacych. Nie ukrywam ze troche z tym zabawy jest - takze uzbroj sie w cierpliwosc. Tak sobie to Czesi wymyslili Przy skladaniu oczywiscie znowu zabawa bo musisz ustawic/zdystansowac dwa kola talerzowe i dwa ataki. Pozdrawiam i powodzenia |
Autor: | TomaszG [ 12 kwie 2008, 14:18 ] |
Tytuł: | Re: Rozbiórka mostu tatra 815 |
Tam w środku są dwa otwory, jeden z takim małym bolczykiem w środku który da się wepchnąć ok 4 mm, natomiast drugi jest większy i jest "Pusty" i w ten większy mam włożyć tą śrubę, tak? Problmem jest to że mam ścięte koło talerzowe. Ten szpikulec ma być przy tych kasatorach luzów na łożyskach? znaczy pod tymi dwoma małymi deklami? Tomasz |
Autor: | RoBeRtO [ 12 kwie 2008, 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Rozbiórka mostu tatra 815 |
tak w ten wiekszy otwor trzeba wsadzic bolec, srube. Jezeli wspomniany przeze mnie kolek ustalajacy bedzie na swoim miejscu to w pewnym polozeniu kola talerzowego uda sie zablokowac i wykrecic dziadostwo do gory. Jezeli sie to obrocilo (kolek wylecial) to pozostaje Ci tzlko cos "cienkiego" mlotek i przez te waskie okienka musisz wykrecic to wszystko. Jak juz pewnie zauwazylez sa tam dwa okienka - blizej kola talerzowego i drugie dalej. W tym dalszym okienku widac kontre, a w tym blizszym nakretke trzymajaca piaste kola talerzowego. Najpierw musisz popuscic ta kontre na dole, a pozniej wykreic gore. Ciezko to tlumaczyc komus kto tego w ogole nigdy nie robil, ale moze cos zdzialasz. Gdy bedziesz przykrecal kolo talerzowe to musisz miec odpowiednie sruby (sa dwa rodzaje skokow gwintu) i sruby musza miec odpowiednia twardosc. Nie polecam stosowania oryginalnych zabezpieczen typu: blaszane kolo nabijane na lby, albo blaszki zaginane na sruby bo wlasnie konczy sie to zwykle poluzowaniem i scieciem srub. Zabezpiecz to albo klejem do gwintow, albo kazdy leb sruby cyknij spawarka do kola talerzowego. |
Autor: | TomaszG [ 13 kwie 2008, 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Rozbiórka mostu tatra 815 |
Wielkie dzięki za iformacje, będę z tym walczył jeszcze w poniedziłek, jak dalej tego nie wyjmę to będę dalej pytał, jeszcze raz dzięki. Tomasz |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |