Cytuj:
...ale siadlem na kraweżniku wyterzyłem umysł i jakos sie udało...
to kabaret?
z manewrami jest tak:
początkowe nie wychodzą on i nie trzeba się tym specjalnie niepokoić. nie można na siłę ćwiczyć za dużo na raz. jak już zaczyna iść wygląda to tak, że pierwsze 2 próby są kiepskie potem już OK, ale jeżeli zaczniemy robić manewry ponad czas, zaczynamy szukać "kwadratowych jaj" i psujemy kolejne próby.
moja rada jest tak, jeżeli na placu manewry wychodzą zrobić je około 8-10 razy i dać sobie spokój w tym samym dniu.
stanowczo odradzam ćwiczenie manewrów w tym samym dniu co egzamin, bo czas poszukiwań może przyjść na egzaminie, a to będzie przechlapane.
ostatnia jazda musi być oddzielona od egzaminu jednym dniem, tak jest najlepiej.