Jak rozmawiać z pracodawcą ? - KW

Koledzy mam pytanie dostałem wniosek o z finansowanie indywidualnego kursu na Kwalifikacje Wstępną ale teraz muszę znaleźć pracodawcę który mi podpisze ten wniosek i zatrudni mnie na co najmniej 6 miesięcy na stanowisku kierowcy i moje pytanie dotyczy tego jak rozmawiać z takim pracodawcą przez telefon lub na spotkaniu bo jeżeli mnie nie zatrudni to będzie musiał zapłacić te 6000 tys. za kurs
A jeżeli mi podpisze ten wniosek i mnie później nie zatrudni to czy faktycznie będzie miał jakieś konsekwencje z tego tytułu i czy ja też będę miał problemy ?

Skoro podpisuje to musi cie potem zatrudnić. Chodzi ci pewnie o to, co by było jakbyś był zatrudniony, ale byś nie jeździł. Po prostu to byłaby jego strata, bo ZUS musiałby opłacać za ciebie, a nie miałby żadnych zysków z ciebie. Ty jako takiej straty byś nie miał, a wręcz przeciwnie, bo siedziałbyś w domu, a on płaciłby ZUS i leciałoby ci do emeryturki. Jeżeli zaś zrezygnowałby z ciebie już po podpisie to jak napisałeś - 6 tys. zł.

Cytuj:

Koledzy mam pytanie dostałem wniosek o z finansowanie indywidualnego kursu na Kwalifikacje Wstępną ale teraz muszę znaleźć pracodawcę który mi podpisze ten wniosek i zatrudni mnie na co najmniej 6 miesięcy na stanowisku kierowcy i moje pytanie dotyczy tego jak rozmawiać z takim pracodawcą przez telefon lub na spotkaniu bo jeżeli mnie nie zatrudni to będzie musiał zapłacić te 6000 tys. za kurs
A jeżeli mi podpisze ten wniosek i mnie później nie zatrudni to czy faktycznie będzie miał jakieś konsekwencje z tego tytułu i czy ja też będę miał problemy ?

Co do drugiego pytania dziękuję a jak rozmawiać z pracodawcą żeby mi podpisał ten wniosek że mnie zatrudnia ?

Cytuj:

Co do drugiego pytania dziękuję a jak rozmawiać z pracodawcą żeby mi podpisał ten wniosek że mnie zatrudnia ?

Wiesz można nie mieć kasy, ale jak nie jesteś wygadany to już jest problem.
Teraz pomyśl dzwoni gość i chce abyś mu podpisał kwit który jest obarczony podwójnym ryzykiem:
a) 6tys zł w plecy
b) zatrudnienie gościa którego nie widział na oczy, a z którym może mieć ewentualne problemy wnikające z braku doświadczenia.

Rozumiem że zgadzasz się bo jesteś ciepłym wujkiem?

Ja to widzę tak idziesz na rozmowę i prezentujesz się z jak najlepszej strony.

Nie chce Cię zniechęcać, albo że pesymista, ale wg mnie masz marne szanse no taki manewr, bo dzis jest dużo posiadaczy prawka i KW, a roboty mniej. Ewentualnie możesz trafić na dziada u którego nikt nie chce robić, a Ty bedzisz u niego za pół darmo poginał autem powiązanym na druty.

Cytuj:

Ewentualnie możesz trafić na dziada u którego nikt nie chce robić, a Ty bedzisz u niego za pół darmo poginał autem powiązanym na druty.

Akurat to było by dobre rozwiązanie, ponieważ w takim wypadku mógłby odmówić jazdy pojazdem zagrażającym innym uczestnikom ruchu, i tu wina była by po stronie pracodawcy. Gdyby nie miał on sprawnego auta, rozwiązanie umowy leżało by po jego stronie, a kursant zostałby z "rozliczonym" kursem.

Hmmm, czemu 6k? przecież te kursy tyle nie kosztują, to jest cena z przed 2 lat!

Zależy też co przyszły pracodawca dokładnie ma podpisać, nie jestem specjalistą aczkolwiek niektóre takie zobowiązania nie mają umocowania prawnego. Podam przykład UP dając środki na doposażenia miejsca pracy (20k) wymaga zatrudnienia pracownika na 2 lata przy czym zabezpiecza się podpisem weksla przez zatrudniającego oraz dwóch żyrantów spełniających też określone warunki.

Powracając do Twojego problemu zastanawiam się czy nie jest to tylko taki straszak, bo co zrobią jak nie zatrudni?

Cytuj:

Hmmm, czemu 6k? przecież te kursy tyle nie kosztują, to jest cena z przed 2 lat!

Zależy też co przyszły pracodawca dokładnie ma podpisać, nie jestem specjalistą aczkolwiek niektóre takie zobowiązania nie mają umocowania prawnego. Podam przykład UP dając środki na doposażenia miejsca pracy (20k) wymaga zatrudnienia pracownika na 2 lata przy czym zabezpiecza się podpisem weksla przez zatrudniającego oraz dwóch żyrantów spełniających też określone warunki.

Powracając do Twojego problemu zastanawiam się czy nie jest to tylko taki straszak, bo co zrobią jak nie zatrudni?

No właśnie to mnie zastanawia ... Podobno pracodawca zwraca koszty kursu jeżeli podpisze wniosek ...

Cytuj:

Cytuj:

Hmmm, czemu 6k? przecież te kursy tyle nie kosztują, to jest cena z przed 2 lat!

Zależy też co przyszły pracodawca dokładnie ma podpisać, nie jestem specjalistą aczkolwiek niektóre takie zobowiązania nie mają umocowania prawnego. Podam przykład UP dając środki na doposażenia miejsca pracy (20k) wymaga zatrudnienia pracownika na 2 lata przy czym zabezpiecza się podpisem weksla przez zatrudniającego oraz dwóch żyrantów spełniających też określone warunki.

Powracając do Twojego problemu zastanawiam się czy nie jest to tylko taki straszak, bo co zrobią jak nie zatrudni?

No właśnie to mnie zastanawia ... Podobno pracodawca zwraca koszty kursu jeżeli podpisze wniosek ...

Mi się wydaje to nierealne np. idziesz do pracodawcy co ma jedno auto, podpisuje ci ten kwitek robisz kurs a w trakcie kursu auto miało wypadek i idzie całe do kasacji a firma upada to co pracodawca ma jeszcze płacić za ciebie?

Ten kwitek to uprawdopodobnienie zatrudnienia, a nie zobowiązanie że Cię zatrudni. Chodzi o to żebyś po zakończeniu szkolenia zniknął z ewidencji urzędu pracy bo znalazłeś zatrudnienie. To czy zostaniesz kierowcą, czy cukiernikiem nie ma znaczenia, ważna jest statystyka urzędu.

Nie ma żadnego magicznego zaklęcia na to żebyś dostał kwitek, wszystko zależy od pracodawcy i od tego jak Ty się zaprezentujesz. Pomaga posiadanie uprawnień, np masz CE ale brakuje Ci tej kwalifikacji; masz wykształcenie w kierunku zawodu tzn mechanik samochodowy, znasz temat transportu i potrafisz podyskutować o tym z pracodawcą, czy nawet to że schludnie wyglądasz i potrafisz się wysłowić.