wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach pracy .. http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=39666 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Szofer-WAW [ 24 kwie 2013, 17:57 ] |
Tytuł: | Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach pracy .. |
Co jest ważniejsze Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach pracy Kierowców Kodeks pracy reguluje maksymalną ilość godzin pracy w danym miesiącu na 160 / 168 /176 Jeżeli pracownik przekroczy tą ilość godzin, to przysługuje mu dodatek za godziny "nadliczbowe" Dziennik Ustaw O Godzinach Pracy Kierowców z października 2012 wskazuje jedynie na 90 godzin w systemie dwutygodniowym i 180 godzin w czterotygodniowym systemie rozliczeniowym ..... Przy czym godziny DYŻURU nie wliczane są w godziny pracy KIEROWCY W firmie , gdzie aktualnie pracuje większość Kierowców pracuje po 180-190 godzin miesięcznie licząc z DYŻURAMI Czy w takim przypadku należy się dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych ( wg Kodeksu Pracy ) A może NIE ( na podstawie Dz.U O godzinach Pracy Kierowców ) Kwestia sporna Dla Prawnika, to zapewne proste, ale dla "robola" , to problem czy pracodawca płaci prawidłowo za pracę, czy zbiera na karmę dla psa prezesa Jeżeli ktoś zna odpowiedź lub wie komu (kompetentnemu) można zadać takie pytanie, to Proszę o podpowiedź |
Autor: | Cyryl [ 24 kwie 2013, 19:20 ] |
Tytuł: | Re: Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach prac |
zależy kto kontroluje, jeżeli PIP to pod kątem kodeksu pracy, jeżeli ITD to pod kątem 561/2006. |
Autor: | Szofer-WAW [ 24 kwie 2013, 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach prac |
Cytuj: zależy kto kontroluje.......
.... a w portfelu pusto ( nie płacą dodatków ) Dla ITD, to my jesteśmy aniołki NIKT nie pracuje więcej niż 120-130 godzin miesięcznie Np: Godz. pracy (za kółkiem ) >>>> 130 h. Godz. dyżuru na krańcu (postój) >>>> 50 h. Godz. dyżuru na zajezdni >>>> 32 h. Razem 212 GODZIN PRACY PRACOWNIKA Godzin pracy dla ITD wykazane jedynie 130 h. I firma twierdzi, że dodatek za nadgodziny się nie należy, ponieważ pracowałem JEDYNIE 130 godzin Dla mnie jest to OSZUSTWO w białych rękawiczkach I dlatego zamierzam złożyć pozew do Sądu Pracy, ale potrzebuje konkretne podstawy PRAWNE, aby Sąd nie odrzucił pozwu z uwagi na braki nomenklaturalne |
Autor: | Cyryl [ 25 kwie 2013, 4:31 ] |
Tytuł: | Re: Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach prac |
każda jednostka PIP w dużym mieście, tak jest we Wrocławiu, posiada prawników, którzy udzielają darmowych porad. tam można się udać i dowiedzieć, co i jak. trzeba trochę poczekać, bo zawsze jest kolejka, ale u nas tych prawników udzielających porad jest chyba trzech czy czterech, więc jakoś to idzie. natomiast musisz sobie zadać pytanie: co chcesz osiągnąć pozywając firmę do sądu. czy chcesz wyrwać swoją należną Ci kasę? czy po prostu kierujesz się zemstą, rewanżem? po pierwsze musisz dokładnie przeczytać umowę na podstawie jakiej pracujesz, bo w wielu firmach (przede wszystkim transportowych) za nadgodziny płaci się jakiś ryczał nie wyliczając ich. |
Autor: | Szofer-WAW [ 25 kwie 2013, 13:06 ] |
Tytuł: | Re: Co ważniejsze ? Kodeks Pracy czy Ustawa o godzinach prac |
Cytuj: .... co chcesz osiągnąć pozywając firmę do sądu.
Tak jest czy chcesz wyrwać swoją należną Ci kasę? . Głównie chodzi mi o kasę Wg wstępnych obliczeń , to jest około 200 zł/mies, a 2000.oo rocznie Za trzy lata pracy ~~ 6000.oo Wspaniała firma w której pracuje już nie raz była pozywana za różne przekręty..... np. Kilka lat temu przegrali z Panienkami z biura za niewypłacanie "stażowego" (które było zapisane w Umowie O Poracę) . Przezes w pewnej chwili stwierdził, że dodatek ten nie będzie wypłacany BO.... Panienki stwierdziły, że jeżeli jest taki zapis w Umowie , to dodatek MUSI być wypłacany Sąd przyznał rację Panienkom i wszystkie zaległe dodatki zostały wypłacone oraz są płacone na bieżąco.... Niby, główną skarżącą chcieli zwolnić z pracy, ale po odwołaniu do (tego samego) Sądu wróciła na swoje stanowisko z zapłatą "przestojowego" i dalej pracuje . =================================== Przykład dziwnego stosowania Prawa przez inną firmę..... Firma "X" zatrudnia parę tysięcy ludzi. Karierę zawodową w tejże firmie rozpocząłem od szkoły przyzakładowej .... później regularna praca - Umowa na czas nieokreślony Z uwagi na różne dziwne machlojki Prezesury (niekorzystne umowy na zakup ..... )zaczęły się spore straty finansowe firmy...... W pewnym momencie stwierdzono, że w firmie jest przerost zatrudnienia i trzeba zwolnić ze dwa tysiące osób Przerost faktycznie był (zatrudniano całe rodziny....) i furtką awaryjną był Dz.Ustaw o zwolnieniach grupowych . Na tego rodzaju ZWOLNIENIE także Ja się załapałem .........Zwolnienie wręczał mi dyrektor wydziału w którym pracowałem. Zapytałem - wszystko OK. Jak są zwolnienia, to trudno, ale ILE dostanę "ODPRAWY" W wymijającej odpowiedzi padło jedynie, że ze względu na moją długoletnią pracę w firmie dostanę MAKSYMALNĄ możliwą odprawę Po długiej zabawie w słownego "ping-ponga" padła odpowiedź, że >>>>> TRZYMIESIĘCZNA ŚREDNIA PENSJA Moja reakcja była Przepraszam bardzo, ale Pan KPI czy ŻARTUJE Po 16 latach pracy TRZY pensje i kopa w DVPĘ na dowidzenia Stwierdził, że taki jest zapis w Dz.Ustaw o zwolnieniach grupowych i jeżeli mam jakieś obiekcję to na ul.Wiejską proszę się udać....... Poczytałem trochę innych Dzienników Ustaw i znalazłem - ....jeżeli stosunek pracy został rozwiązany z winy pracodawcy.... należy się ździebełko wyższa odprawa/odszkodowanie W rezultacie dostałem równowartość ROCZNEGO wynagrodzenia Jaki z tego morał Jest jak jest - TRUDNO Jednakże znając PRAWO można przynajmniej wyrwać parę groszy na otarcie łez |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |