Przed pozbyciem się auta z braku sił stwierdziłem że jak już wszystko wymieniłem to wymienię jeszcze szpilki, na obie piasty dałem nowe szpilki z nakrętkami i do tego na wszystkie podkładki centrujące po 20 na stronę. Opony i felgi zostały stare. Trochę nie wierzyłem w ten zabieg ale ku mojemu zaskoczeniu drgania zniknęły, nareszcie
Na pierwszy rzut oka stare szpilki i otwory nie były tragiczne, w innym aucie na gorzej wyglądających jest dobrze.
To tak dla tych którzy też walczą z takim problemem, bo w internecie jest dużo postów na ten temat ale każdy bez rozwiązania problemu.