Z Austrii do Bułgarii przez Rumunię.

Witam wszystkich na forum i o radę proszę!
W miarę stary ze mnie kierowiec ,ale i tak potrzebuje pomocy.Od roku nie jeżdżę ,tylko pracuję jako magazynier w mojej Hurtowni ,której byłem przez 15 lat kierowcą.Mój szef sobie wymyślił,że otworzy sklep w Sofii, w Bułgarii.Wysyła mnie tam z kolegą,aby pomóc trochę przygotować.Jedziemy samochodem z firmy (DAF 26t.) i przewoźimy potrzebne rzeczy jak mroźnie sklepowe,jakieś regały i mój prywatny zestaw narzędzi i elektronarzędzi.Jako że nigdy nie jechałem dalej niż do Budapesztu,proszę was o radę jak przejechać tę trasę w miarę bez problemu.Jedziemy z Austrii przez Węgry i Rumunię.
1.Jakie dokumenty potrzebuję na przewóz rzeczy,jeżeli należą one do naszej firmy?(boję się o moje narzędzia,żeby mi ich ktoś nie chciał zabrać)
2.Czy przejadę na Dowodzie osobistym?
3.Jaką trasą lecieć?Które granice? może jakieś sprawdzone,czy Google maps da radę?
4.Jak z opłatami za Autostrady,czy krajówki?
5.Czy są jakieś dziwne zasady jazdy w Bułgarii lub Rumuni? Żeby nie dawać pretekstu do płacenia mandatu,czy łapówek
I mam jeszcze wiele pytań,ale może sami coś podpowiecie....
Wesołych,Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy dla wszystkich życzę.Za odpowiedzi z góry dziękuje i Pozdrawiam.

Witaj,

Więc tak, po kolei:

1. Nie wiem jak to wygląda przy transporcie na potrzeby własne, ale nikt Ci nic nie zabierze, aby tylko było uwzględnione
w dokumentach, gdyby chcieli zrobić jakąś dokładniejszą kontrolę,
2. Tak, dowód osobisty i dowód od pojazdu/przyczepy/naczepy dajesz na granicy i to wszystko, czasem chcą zobaczyć
prawo jazdy. (kolega musi mieć prawko kat. C, bo inaczej pasażera nie wpuszczą, jeśli nie jest kierowcą - potrafią
sprawdzać czy są zalogowane obie karty kierowców w tacho),
3. Najlepiej będzie udać się autostradą na Nadlac (HU-RO) i potem na Calafat/Widyń (RO-BG).
Z Nadlaca autostradą A1 do Lugoja, dalej drogą nr 6 do Drobety, dalej drogą nr 56A i 56 do Calafatu
Po bułgarskiej stronie, z Widynia drogą nr 1 do Botewgradu i dalej A2 do Sofii. W samej Sofii jest sporo zakazów,
trzeba mieć wykupione zezwolenie na wjazd, ale nie wiem jak to się ogarnia. A bułgarska policja potrafi zabierać
prawo jazdy za wjazd pod zakaz tonażowy
4. W Rumunii jest winieta dzienna, ważna zawsze do północy danego dnia.
W Bułgarii jest podobnie jak na Węgrzech - wykupujesz przejazd konkretną drogą, opłata jest ważna 24h od momentu
zakupu. Na granicy Calafat/Widyń płacisz tylko dodatkowo za przejazd mostem nad Dunajem, a dalej żadnych
dodatkowych bramek na autostradach nie ma.
5. W Rumunii staraj się nie wyprzedzać na autostradzie, bo jest zakaz w dzień, a też lubią za to zabrać prawko...
Jest sporo miejsc gdzie lubi ustawić się inspekcja, tamtejsze "trafiki". Policja często ustawia się z kamerkami.
W Bułgarii mniej inspekcji, ale policja często stoi zakamuflowana gdzieś w krzakach. Ale i w jednym i w drugim kraju,
jak coś się dzieje, to na pewno będziesz wiedział, bo nikt nie oszczędza mrugając długimi
Na granicach mogą wołać o "tradycję", "na kawę" itp. Jak nie ma żadnego punktu zaczepnego, gdzie mogliby robić
problemy, to nie ma co im dawać, terminali płatniczych jeszcze się nie dorobiły te sępy

Jak coś więcej potrzebujesz, to pytaj, postaram się pomóc

Hytman dziękuję co bardzo, w razie czego bede pytać. Co do jazdy w Sofii,szef nalegażebym zdążył we wtorek przed 7 Rano.Może po 7-mej obowiązuje ten zakaz.

Hytman witam!!!! Ja już z powrotem w domu,wszystko poszło według twojego planu bez większych problemów.Oczywiście Rumuni wyczuli ,,nowego" i nie obyło się bez łapówki Źle wypisana winieta,zamiast 3 osi(Kat.E),Wpisane były 4(Kat.F).Wykłócałem się,że zapłaciłem więcej niż powinienem,ale to nie miało znaczenia.Chodziło o kasę.Moje niedopatrzenie!Za wszystko jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Cieszę się, że mogłem pomóc

Nie spodziewałem się, że będą robić problemy nawet za przepłaconą, przez pomyłkę, winietę... Co za paranoja, ale to taki kierunek, że szukają dziury w całym

Pozdro, szerokości