Ostry, panów to tu nie ma.
A ilość osi wynika zapewne z przepisów. Krótsze autobusy mają dwie osie, miejskie autobusy także, ale większość turystycznych autokarów ma trzy.
Ogólny przepis mówi, że na pojedynczą oś nie może przypadać większy ciężar, niż 20 tys funtów. Przednia oś ma pojedyncze koła, więc ze względu na konstrukcję opony nie może być obciążona więcej niż, powiedzmy, 13 tys funtów, czyli razem 33 tys funtów, 15 ton dla kompletnego autobusu. Trzecia oś, nawet jak ma tylko pojedyncze koła, podnosi legalną wagę zestawu o dobre 5-6 ton. A 60 amerykańskich turystów to jest spory ładunek do przewiezienia.
Cytuj:
...W piątek w nocy zadzwoniłem do Radia Trak i rozmawiałem z panią Bogusią Zimmer z Polskiego Trakera. Po rozmowie przekazała na fonii pozdrowienia ode mnie dla wszystkich polskich truckerów. Dziękuję, pani Bogusiu!
I proszę, ktoś nagrał słowa pani Bogusi i wrzucił je na wrzutę. Można ich posłuchać i zobaczyć, że mówiłem prawdę.
:
http://snowport123.wrzuta.pl/audio/3hL32OX5BM/
Forum, o którym pani Bogusia mówi, to forum BTC:
http://www.btcforum.i365.pl/index.php?act=idx
Nie ci, którzy wożą ładunki, ale ci, którzy je wysyłają, mają kasę. Bryka mojego byłego bossa, dla którego jadę teraz z lotniska Kennedy’ego do Atlanty z lotniczymi ładunkami. Ten stary T600 też należy do rodaka, Janka z Chicago. Właśnie mu zrobił pierwszy remont silnika, po niemal 200 000 km przebiegu. Cena? $18 000. New York DEC Police? I trzepią kierowcę wywrotki? Już każdy ma prawo nam wszystko sprawdzać? „DEC” to Department of Environmental Conservation, Wydział Ochrony Środowiska stanu Nowy York, z własną policją, jak widać. Charger to jeden z częściej modyfikowanych samochodów i jeden z tych, które są na liście moich zakupów. Wersja R/T przed jakimikolwiek modyfikacjami ma V8 i 340 KM. Takie auto już może dać trochę satysfakcji z jazdy. A ponieważ stałem za płotem pasa startowego, to parę fotek zza siatki.
Na ostatnim zdjęciu na horyzoncie widać Empire State Building na Manhattanie. Dawniej było widać budynki WTC i nawet mam gdzieś zdjęcie zrobione z tego samego miejsca, z lądującym Concorde, ale to już historia. Ani WTC, ani Concordów już nie ma.
Airbus 340 Lufthansy, na pewno paru naszych rodaków ma na pokładzie. Ja najczęściej latam właśnie LH, bo mam z Charlotte do Krakowa najlepsze połączenie właśnie przez Lufthansę. Palą gumy jak na wyścigach dragsterów, ale tutaj wynika to z tego, że nieruchome koła przesuwające się względem pasa startowego dostają nagle niesamowitego przyspieszenia. I po całodziennej zbieraninie ładunków w różnych liniach lotniczych, nocny wyjazd z Nowego Jorku. George Washington Bridge. A trasa do Charlotte przez malownicze wzgórza Wirginii, Blue Bridge, przedgórze Appalachów. I samobieżne dźwigi, jeden wyprzedzony po drodze, drugi jadący w przeciwnym kierunku.