Mam prawo jazdy, co dalej?

Witam

jest to mój pierwszy temat na tymże forum...nie wiedziałem czy jest podobny temat i czy w ogóle dobrze go umieściłem ponieważ nie znam zasad tego forum...starałem się znaleźć podobny temat ale niestety mi się nie udało a zapewne gdzieś jest

więc sprawa wygląda tak...rozmawiałem z kolegą o prawkach na kategorie C
i C+E...zaczął mi jakoś tłumaczyć że trzeba jakieś dodatkowe kursy robić na przewóz towarów czy coś takiego...i że w jakiejś tam formie można bez tego kursu przewozić coś w jakiejś firmie...teraz mi się nasuwa pytanie...kiedy trzeba mieć kurs na przewóz towarów a kiedy nie trzeba go mieć...bo sama jazda ciężarówka bez towarów to jest raczej mi mało potrzebna
nie wiem jak znaleźć w necie ogólny zarys tych warunków z przewozem


jak zagmatwałem to to powiem tak...jak nie mam kursu na przewóz towarów to w ogóle mogę coś przewozić? jak tak to na jakiej zasadzie to działa



z góry adminów przepraszam za kłopoty związane z tym tematem jak źle jest umieszczony albo już był

Zmieniona nazwa tematu. eRKaZet

Musisz mieć ukończony kurs na przewóz rzeczy,chyba że jesteś zatrudniony w firmie która transport ma na potrzeby własne (czyli nie zarobkowy)

Zajrzyj tu:
viewtopic.php?t=9103

i tu:
viewtopic.php?t=9106
Częsc postów pokrywa się z Twoim pytaniem.

a mam jeszcze jedno pytanie...bo mam teraz 19lat i w najbliższej przyszłości chciałbym zrobić prawko na C a później jak da rade to na C+E...chciałbym się dowiedzieć czy lepiej zrobić na C i od razu na C+E czy na C (dodatkowo kurs na przewóz towarów) a później na C+E(i tutaj znowu trzeba kurs powtórzyć-tak mi się zdaje)...druga opcja jest droższa ale czy przypadkiem lepiej nie pojeździć z rok czy 2 na C a później zrobić na C+E? mi się wydaje że przydałoby się doświadczenia zdobyć na mniejszym sprzęcie a później brać się za TIR'y

pieniądze na kurs sam chciałbym zdobyć a nie korzystać z pomocy rodziców.
Chciałbym już powoli zarabiać na siebie...mam nadzieję że mnie rozumiecie


jakie jest wasze zdanie?

Kursu na przewóz rzeczy robi się raz i nie ważne jakie masz prawo jazdy (C czy C+E) i to że na świstu masz napisane posiadane prawo jazdy C to kurs i tak jest ważny!!

Szczerze, ja na twoim miejscu od razu robiłbym C+E i jeździł śmigał zestawem.
Jeżeli chcesz zdobywać praktykę na solówce to znajdź jakąś sobie firmę która ma transport nie zarobkowy (np. hurtownia, sklep meblowy itp) i do tego celu Ci kurs na rzeczy nie potrzebny tylko badania psychologiczne (tzw. psychotesty) na które wyśle Cię chyba pracodawca (tu mogę się mylić, jeżeli tak to proszę poprawić)... Dlaczego firma która transport nie zarobkowy?? Za zarobioną flotę zrobisz sobie kurs na rzeczy (bo jak napisałeś chciałbyś go zrobić z "własnej kieszeni") i dodatkowy plus takiej pracy to to, że za zarobione pieniądze będziesz mógł zrobić C+E też z własnej kieszeni i nie obciążać rodziców.

Cytuj:

TIR'y

Raczej nie używaj tego określenia... Jak chcesz się brać za taką prace to już dawno powinieneś wiedzieć, że w gwarze kierowców zawodowych to słowo jest raczej nie lubiane... I tak naprawdę, według mnie, ono nic nie znaczy!!

Może się trochę mądrze mając 16 lat, ale całą wiedzę zdobyłem na tym forum i chcę przekazywać ją innym...

przyjąłem to do wiadomości

Kolego Peke ja majac 19 lat i 3 miesiace zdalem na CE choc do tej pory nie jezdze powyzej 3,5 DMC poniewaz do 21 zostal mi rok. Mysle ze jak masz pieniadze to radzilbym od razu robic C i potem CE. Chodzi o to ze nie wejda Ci w glowe nawyki ktore stosuje sie podczas zwyklej jazdy czyli np wyrzucenie na luz ja sie samochod lekko toczy, jazda srodkowym czy lewym pasem, kierunki zjazdowe z rond itd. Pracujac mozesz zarobic sobie na kurs i potem go robic. Powiem Ci ze do mojego prawa jazdy kategori B, C i CE moi rodzice nie dolozyli ani grosza. Oplacali mi tylko egzaminy. Moim zdaniem nie powinienes tracic czasu i od razu walic na C a potem CE. Pozdrawiam i powodzenia.

Cheester słucham z uwagą tego co mówisz, a właściwie czytam co piszesz i nic sie nie czepiam, chce tylko zapytać bo nie do końca zrozumiałem. Mówisz o tych nawykach, ale o nawykach złych na osobówce, solówce, czy jak?

Cheester'owi raczej chodzi o to że jak jedziesz sobie osobóweczką to zjeżdżasz z górki i wrzucasz luz... Wydawało by się to bardziej ekonomiczne niż jechanie "na biegu" ale tak nie jest... Jadąc z takiej górki na luzie samochód spala paliwo, a gdy jedziemy na biegu to koła napędzają silnik i spalanie jest praktycznie znikome... Powie wam tak każdy komputer pokładowy, a także wypowiedzi ekspertów oszczędniej jazdy...

Szczerze to jak ktoś chce się nie uczyć typowych nawyków to się nie nauczy... Tak uczą nawet na kursie na prawo jazdy B że nie ważne po jakiej drodze jedziemy i z jaką prędkością podróżujemy zawsze trzeba jechać na biegu, nie ze względu na ekonomikę, ale ze względu na bezpieczeństwo...

Warto robic C i odrazu C+E. U mnie jest jedna szkola nauki jazdy ktora oferuje kat. C za 1600zl, C+E za 1800zl = 3400zl a jesli robisz odrazu C i C+E to placisz 2800zl czyli oszczednosc kasy

a jak jest z tymi dodatkowymi uprawnieniami jak na przykład na cysternę albo na przewóz chemikaliów? gdzie mogę poczytać o tym albo czy ktoś by mi mógł napisać co trzeba dodatkowo robić żeby móc przewozić jakieś specjalne rzeczy

Jesli chodzi o przewozenie materialow niebezpiecznych trzeba odbyc kurs ADR.

a są jeszcze dodatkowe jakieś kursy? na chłodnie czy na przewóz samochodów?


chodzi mi o to czy jest jakaś rozpiska gdzie jakie uprawnienia są potrzebne

Nie nie ma czegos takiego.
Sa towary zwykle i niebepzieczne.
Na te zwykle potzebny Ci jest kurs na przewoz rzeczy np. samochody a na przewoz chociazby paliwa do tych smaochodow potrzebujesz juz kurs ADR.

Dzięki wielkie za odpowiedź fafal

Cytuj:

a są jeszcze dodatkowe jakieś kursy? na chłodnie czy na przewóz samochodów?

Dodatkowych kursów na chłodnie nie ma ale musisz mić z sanepidu jakieś zaświadczenie czy tam książeczke zdrowia. Jeden pierun wie jak to sie nazywa To taka informacja "uboczna" na przyszłość

Dzięki mayer37 za informacje

Na luzie się ciężarówką nie jeździ chyba dlatego, że jadąc na luzie, na wolnych obrotach sprężarka nie zdoła napompować powietrza do układu hamulcowego i po prostu nie wyhamujemy, tak ?

Nie na luzie nie jezdzimy w ciężarówkach, gdyż możemy zatrzeć skrzynie. Uśmiałem się trochę przy wypowiedzi kolegi wyżej

Ej nie każdy musi wiedzieć wszystko od razu... Ja osobiście to forum traktuję jak szkołę i przygotowanie się w sprawach przepisowych i wszelkiego rodzaju praktycznych na przyszłość i też tego nie wiedziałem i nie wiem dlaczego się śmiejesz z JackaB ;/

Nie rozumiem jak można zatrzeć skrzynie. Weź mi jakoś wytłumacz lepiej, bo nie kapuje.
Wiem, że nie można zostawiać na biegu ciężarówki gdy stoi, bo później jak przyjdziemy nie będziemy mogli nacisnąć na sprzęgło i zrzucić biegu.