Cytuj:
Witam,
ostatnio właśnie doszedłem do wniosku, że sporo chcących uzyskać zawodowe prawo jazdy to kasztany. Z tymi którzy już je mają nie jest raczej lepiej. Przy egzaminie na C wylosowałem parkowanie tyłem i zawracanie. Kiedy egzaminator mi wyjaśniał, że mam nie przejechać "krawężnika", to się zapytałem jakoś tak naiwnie "a da się go przejechać?".. bo to naprawdę wysoki krawężnik był. Gość się zaczął śmiać i powiedział, ze naprawdę już różne rzeczy widział (mi się udało się bez dotykania).
Zresztą podczas samej jazdy na mieście, to sam z siebie nie byłem zadowolony jeżeli chodzi o technikę jazdy... np wciskanie za wcześnie sprzęgła przed hamowaniem, jakaś mała zaradność w 'przeskakiwaniu' biegów - a udało się zdać bez problemu... Nie wiem, ja bym siebie oblał za taką jazdę, i się wcale nie dziwie, że tak ciężko znaleźć nowemu kierowcy pracy.
I jeszcze taka jedna mała historia niedawna
Pewna znana częstochowska firma wysłała swoich kierowców z C, żeby douczyli się jeździć z przyczepką. Udało mi się usłyszeć rozmowę instruktorów z wrażeń po tych jazdach.. Pewien zawodowiec przed skrzyżowaniem zatrzymał się najpierw przed znakiem STOP, później przed linią zatrzymania... a na koniec przed samym skrzyżowaniem. Instruktor ponoć
...
Może mało na temat więc sorx, ale to takie dygresje spowodowane przez Cyryla
Ale tak zawsze było, jest i będzie.
Jeśli ktoś naprawdę chce i lubi jeździć ciężarówką to nauczy się każdego manewru z przysłowiowym palcem w nosie.
Ostatnio jechałem z kolegą samochodem, on kierował. Szukaliśmy miejsca do zaparkowania, w końcu udało się je znaleźć więc zaproponowałem dla kolegi żeby zaparkował tyłem bo potem łatwiej wyjechać będzie. A on do mnie na to "O tak jeszcze nie parkowałem" (kolega ma prawko jakieś 2 lata i ani razu nie miał okazji parkować tyłem
.) Podczas parkowania zasłoniłem twarz bo miałem wrażenie, że ktoś nas filmuje z ukrycia a potem wstawi na youtube z tytułem "kobieta za kierownicą".
Oczywiście parkowaliśmy samochodem osobowym, więc nie tylko osoby chcący posiadać kat C to "kasztany". Taki oto przykład. Pozdrawiam