Tego jeszcze nie grali !

Poczytajcie sami
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Rewol ... caid=18427

Jak zwylke szukają kasy... szkoda słów.

Ciekawe co będzie jeżeli po zrobieniu kat b, ktoś będzie chciał iść odrazu jeździć busami. Ma na każdym aucie na które siądzie pier**** sobie listek a potem myć szybę ? Paranoja. Kraj absurdu k****.

Co tego, że unia nam daje pieniądze na wszystko jak potem dwa razy tyle zabiera

[komura]

Cytuj:

Ciekawe co będzie jeżeli po zrobieniu kat b, ktoś będzie chciał iść odrazu jeździć busami. Ma na każdym aucie na które siądzie pier**** sobie listek a potem myć szybę ? Paranoja. Kraj absurdu k****.

czytałem gdzieś (nie pamiętam gdzie), że ci co są na "okresie próbnym" (zielony listek) nie będą mogli jeżdzić jako kierowcy zawodowi (busami itp.)

Cytuj:

czytałem gdzieś (nie pamiętam gdzie), że ci co są na "okresie próbnym" (zielnoy listek) nie będą mogli jeżdzić jako kierowcy zawodowi (busami itp.)

To jeszcze k**** lepiej. Rodzice mają mnie utrzymywać bo jakiś pajac wymyślił zielone listki. Nie ma co się dziwić, że wszyscy wieją z tego kraju. Teraz to już nie wiem czy i ja tak nie zrobię bo nie wiadomo co za chwilę wymyślą.

Głupi przepis. W praktyce to 70% samochodów bedzie miało listki. Małoktórego swieżaka za kółkiem stać na auto. Tak więc listek bedzie na jedynym aucie w rodzinie. Nowym oznaczeniem będą wyróżniać się wszyscy - czyli nikt.
W latach 80. po serii katastrof kolejowych w pociągach wprowadzono obowiązek jazdy z włączonymi światłami. W od 90 (chyba) motocykle wyróżniono jazdą na światłach (to akurat uważam że słusznie). No i od IV RP autami też jeździmy na światłach. Tak więc dodatkowe oznaczenie utoneło samo w sobie. Tak samo będzie z listkami.

Super.
Jeśli je przyjmą to jeszcze ileś czasu upłynie, zanim zaczną obowiązywać te przepisy?
W sumie dla mnie kwestia tego, kiedy to wprowadzą w życie jest bardzo ważna, bo aktualnie jestem podczas kursu na kat. A i B, a egzamin będę miał jakoś we wrześniu i nie chcę się załapać na te listki...

Cytuj:

Super.
Jeśli je przyjmą to jeszcze ileś czasu upłynie, zanim zaczną obowiązywać te przepisy?

z tego co sie oriętuje to odrazu

Podsumujmy:
Zrobię B i przez 2 lata będę wszystkie auta jakimi jeżdżę obklejał pedalskimi zielonymi listkami. 2 razy nie zapnę pasów i robią mi testy psychologiczne jak jakiemuś idiocie. Zrobię to samo 3 razy i muszę jeszcze raz zdawać egzamin Zdam egzamin i jakimś cudem przetrwam dwa lata nie umierając z głodu bo oczywiście nie mogę jeździć zawodowo, pójdę zrobić C. Zrobię C. muszę zapier***** na kwalifikację wstępną i wyłożyć kilka tyś, tracąc 280 godzin nie wiadomo jeszcze na co. Będę miał C i muszę czekać do 21 roku żeby zacząć jeździć większymi autami. Będę miał 21, pójdę zrobić E o ile będzie mnie na to stać. Super mam już wszystkie kategorie. Udało mi się znaleźć robotę za 1200 zł brutto i jeżdżę. Po 5 latach muszę znowu wydać 700 i przesiedzieć 30 h na kursie uzupełniającym kw. Wszystko już mam i jeżdżę dalej. Po 10 latach (5 minęło) muszę iść po nowy plastik bo ten jest nie ważny. W między czasie psychotesty i inne gówna. I tak co chwila. A wszystko bo 460 pajacom tak się podoba. Polskie realia. Zobaczymy kto pierwszy zejdzie ze sceny jak zacznie brakować kierowców zawodowych. Fakt, władzy to nie obchodzi bo do tego czasu już minie ich kadencja i przyjdą następni.

nie mogłem tego opisać lepiej:D:D:D

Ja już dawno twierdziłem że nasz żad to nic innego jak darmozjady.Kolejny przepis wywoła oburzenie wśród innych.I co u mnie w rodzinie jest jeden samochód mój starszy nim jeździ co weekend do kościoła i czasem na zakupy,bo tak to wiadomo w trasie i ja jeżdżąc nim w tyg muszę nakleić jakiś pieprzony znaczek i go zrywać bo inny kierowca z doświadczeniem będzie jeździł tylko pytanie ile taki znaczek będzie kosztował 20 30 40 zł ile?
darmozjady walone !!

Cytuj:

Ja już dawno twierdziłem że nasz żad to nic innego jak darmozjady.Kolejny przepis wywoła oburzenie wśród innych.I co u mnie w rodzinie jest jeden samochód mój starszy nim jeździ co weekend do kościoła i czasem na zakupy,bo tak to wiadomo w trasie i ja jeżdżąc nim w tyg muszę nakleić jakiś pieprzony znaczek i go zrywać bo inny kierowca z doświadczeniem będzie jeździł tylko pytanie ile taki znaczek będzie kosztował 20 30 40 zł ile?
darmozjady walone !!

rząd

a niech ich wszystkich huj strzeli

skoczek69 zgadam się z Tobą.

Cytuj:

a niech ich wszystkich huj strzeli

Hehe a nie chuuj

Dobra a tak na powaznie. To ja np zrobie te prawko i nie bede mial swojego samochodu. Tacie wezme kluczyki i sobie pojade do szkoly, np raz w tygodniu. To co bede musial lisc przyklejac?? A potem moj tata pojedzie i nie bedzie mogl przekraczac 50 bo ma liscia na szybie??

Ja na pewno ojcu auta nie będę szpecił tym gównem.
W sumie to pal licho tego liścia, ale te 2 lata próbne to nie są fajne...

Bulwersujecie się, a chyba najbardziej ci, co nie mają jeszcze prawka. Coś Wam powiem. Tez kiedyś byłem młody, i zapewne też bym się wtedy zbulwersował tym, co chce wprowadzić nasz chory rząd. Ale patrząc z perspektywy czasu, po przejechaniu paruset tyś km, pamiętając jaki to byłem hura-bura, co to nie ja itd... jestem za porządnym szkoleniem, i ściganiem świeżych kierowców. Weźmy chociażby wątek sprzed paru dni, o młodym chłopaku co ledwo odebrał prawko, i juz go nie ma na tym świecie. Zaczniecie jeździć (nie do sklepu za rogiem, czy do szkoły), to zobaczycie co się niestety dzieje na naszych drogach, i że połowie kierowców należało by dożywotnio zabrac prawko. Powodzenia Wam życze, i szybkiego zdrapania liścia po przejściu okresu próbnego

jeszkin ale nie chodzi mi już o tego liścia, tylko ogólnie co tam sie na wiejskiej wyprawia

Az tak bardzo wam przeszkadza ten liść??

Ja jestem za poprawa szkolenia kierowców jak i okresowymi szkoleniami, badaniami itp.

Az włos się jeży jak widzi gościa z poważna wada zdrowia który jedzie samochodem a wszystko przez to ze badania miał tylko przed kursem na PJ a później stracił rękę ale nikogo to nie zainteresowało ze taka osoba porusza się po drogach.

Chodzę do szkoły o specjalizacji naprawa i eksploatacja pojazdów samochodowych. Mam przedmiot Podstawy ruchu drogowego i teoria kierowania pojazdami. W mojej grupie jest 10 osób z czego tylko dwie miały 5 na koniec. Podczas roku szkolnego uczono nas przepisów jak i dla chętnych był organizowany kurs na PJ. Na koniec roku był test sprawdzający nasza wiedzę czyli taki mini egzamin najpierw teoria a potem krotka jazda po mieście z instruktorem i policjantem jak i również test z pierwszej pomocy. Na 10 osób była jedna 5 reszta 3 oraz jedna 1. Dlaczego to pisze ponieważ dla mnie to dramat ze ludzie którzy przez rok wałkują przepisy itp po kilku miesiącach od zdania egzaminu nie pamiętają z kursu nic.

Podstawowa wiedza przepisów powinna być sprawdzana co kilka lat. Czasem aż się płakać chce jak kolega kilka miesięcy po kursie pyta co znaczy ten znak albo kto ma pierwszeństwo..

Jak dla mnie to cały system zdobywania uprawnienia jak i późniejszego wykorzystywania go jest chory.

Ludzie podchodzą do tego tak ze zdam Pj i niech się odemnie odpier..
Po jakimś czasie zapominają podstawowe rzeczy.

Moim zdaniem powinno się to zmienić. Powinien być położony większy nacisk na szkolenie jak i późniejszy terminowy sprawdzian wiedzy.

A wy się przejmujecie jakimś listkiem który moim zdaniem poprawi wdrażanie młodego kierowcy do jazdy ponieważ jeśli zobaczymy taki listek to wiemy ze ten kierowca jest początkujący i nie możemy oczekiwać od niego jakiś większych umiejętności.

I sie rozpisalem w wiekszosci nie na temat

Nalejta mu kielicha, dobrze gada!