praca na busach - kilka pytan

Cytuj:

Wielosezonowe powinno sie zakładać w aucie które robi male przebiegi wciągu roku. Taka opona nie zdarzy szybko stracić swoich właściwości. Jak jeździmy dużo to tylko sezonowa wymiana opon. Mase jest informacji na necie można poczytać. Orys albo miałeś nowe opony albo jesteś "odwaznym" kierowca.
Nie tylko ja mam takie zdanie, na zime tylko zimowka. Tu nawet nie chodzi tylko o śnieg, zimówka w niskich temperaturach się lepiej sprawuje.

Nieco lepiej, może. My robimy dużo Skandynawii, Alpy zimą itd. Wszystkie busy stoją na całorocznych, jak trzeba to się używa łańcuchów. Zeszłej zimy ani razu w całej firmie nie było trzeba.

Więc widać te całoroczne nie są takie złe...

Inna sprawa że u nas opony zmienia się po prostu co ileś tam mil, a nie czeka aż druty zaczną wyłazić Więc faktycznie, na łysych mi się nie zdarzało jeździć.

Niemniej jednak wiem, co się pisze w internecie bo całoroczne vs zimówki to jeden z nigdy nieumierających tematow do internetowych dyskusji, zaraz obok "która dystrybucja linuxa jest najlepsza", "niemieckie czy japońskie" itp

Ja mam swoje zdanie poparte wieloletnim doświadczeniem na całorocznych i uważam, ze zysk z używania opon sezonowych nie jest wart całego zachodu z posiadaniem dwóch zestawów kół. Może jakbym mieszkał w Norwegii to bym się zastanawiał (chociaż z tego co gadałem z tambylcami tam też wielu ludzi, którzy mieszkają w miastach, jeździ na wielosezonowych) ale jako że mieszkam w dużym mieście w kraju o umiarkowanym klimacie, pozostanę przy całorocznych (tymbardziej, że i tak nie ma jazdy jak śnieg spadnie, bo wszyscy lokalesi jeżdżą na letnich i miasto i tak jest sparaliżowane Wtedy pozostaje tylko rower albo kolejka miejska).

Panowie proszę o pomoc w nast. pytaniach:
Mam zamiar jeździć Iveco daily 3,5t - lecz jest w nim tacho cyfrowe tzn że musze z niego korzystać czy jako że 3,5t to mnie nie obowiązuje ?
Czy jeżdżąc po Polsce musze umieć wypełniać jakieś dok. czy wszystko dostane już wypełnione?
Jak szybko i dobrze rozpiąć i spiąć plandekę oraz zabezpieczyć ładunek?
Czy jeżdżąc od pn do pt po Polsce zjazdy na weekend muszę się jakoś lepiej zabezpieczyć na drogę ?

Proszę o w miare szybkie odp. z góry dziękuje

Musisz korzystać z niego w Niemczech.

Ok czyli w Polsce mnie nie obowiązuje ? a może być widoczny czy lepiej go przysłonić?
Jeśli możecie to proszę o odp. na reszte pytań.

Dziękuje

Jeżdżąc po Polsce nie musisz zwracac na to uwagi

[

Cytuj:

Ok czyli w Polsce mnie nie obowiązuje ? a może być widoczny czy lepiej go przysłonić?

Jak Cię nie obowiązuje, to Cię nie obowiązuje. Możesz przysłonić, a możesz przyczepić wielką odblaskową strzałkę na desce rozdzielczej która będzie go wskazywała. W tej dziedzinie obowiazuje dość daleko posunięta wolność.

Cytuj:

Czy jeżdżąc po Polsce musze umieć wypełniać jakieś dok. czy wszystko dostane już wypełnione?

Dużo dostaniesz wypełnione, ale czasem będziesz musiał umieć coś wypełniać.

Cytuj:

Jak szybko i dobrze rozpiąć i spiąć plandekę oraz zabezpieczyć ładunek?

Sprawnie i starannie i z głową. Nie polecam na przykład montowania plandeki w poprzek pojazdu - ani nie przyspiesza to sprawy, ani nie ułatwia. Dobrą metodą jest także wpierw przekładanie metalowych "uszek" przez "oczka" drugiej częsci plandeki a dopiero potem wsuwanie w nich taśmy. Wykonywanie tych czynności w odwrotnej kolejność powoduje, że trzeba je potem wykonać jeszcze dwa razy, w tym raz do tyłu, a drugi raz w takiej kolejnosci w jakiej powinno się to uczynić na początku. Dopiero potem można rozpocząć jazdę gdyż tylko wtedy plandeka jest zapięta jak trzeba. Chyba nie musze pisac, jak źle wpływa to nie tylko na wydłużenie czasu przygotowania pojazdu do drogi, oraz jak deprymujące są śmiechy ludzi którzy mają Cię za kretyna jeśli robisz rzeczy odwrotnie.

Do ładunku polecam tasmy z maszynkami do zaciskania - takie jak dla cięzarowek tylko mniejsze. My takich używamy i spisują się wyśmienicie. Jesli jednak wolisz i masz ku temu odpowiednie zdolności, mozesz ładunek mocować przy pomocy licznych lin i sznurów, tu jednak przydatna jest znajomość rozmaitych węzłów, do nabycia w harcerstwie lub klubach żeglarskich.

Cytuj:

Czy jeżdżąc od pn do pt po Polsce zjazdy na weekend muszę się jakoś lepiej zabezpieczyć na drogę ?

Musieć nie musisz, myślę jednak, że rozmaite zabezpieczenia mogą być przydatne zależnie od tego przed czym chcesz się zabezpieczyć. Myślę, że strój ochronny to dobry pomysł na "zabezpieczenie się na drogę" od pn do pt po Polsku gdyż chroni on przed drobnymi urazami oraz zimnem. Po bliższe wytyczne na temat jak taki strój wygląda polecam wpisać w google "ludzik michelina". Musze jednak przyznać, że prawdopodobnie taki strój może blokować nieco swobodę ruchu - ale to już chyba rzecz gustu.

Jesli chodzi Ci o zabezpieczenie przed głodem, to dość popularną metodą jest wożenie ze sobą zapasu jedzenia w przewoźnej lodówce oraz pewnej ilości gotówki za którą zakupić można środki alimentacyjne w przydrożnych sklepach. Dość starym rozwiązaniem (znanym od paru tysięcy lat) jest także posilanie się w przydrożnych restauracjach, zajazdach i gospodach. Tu uwaga: podobnie jak w przypadku sklepów, potrzebna Ci będzie gotowka lub karta płatnicza.

Jeśli chodzi Ci o zabezpiecznie przed chorobami wenerycznymi to tu najlepsze co mi przychodzi do głowy to kondom w przypadku jeśli chce się korzystać z usług przydrożnych punktów umilania życia, lub po prostu wstrzemięźliwość seksualna.

Jesli zaś chodzi Ci o zabezpiecznie się przed atakiem broniami ABC, to specjalistyczną wiedzę w tej dziedzinie możesz znaleść w podręcznikach typy "Przysposobienie Obronne dla uczniów Liceum Ogólnokształcącego" itp.

Cytuj:

Proszę o w miare szybkie odp. z góry dziękuje

Bardzo przepraszam że nie odpowieidziałem od razu, myślałem, że odpowiem tylko na pytanie na które odpowiedź nie jest oczywista i które nie jest tak sformułowane, że w sumie nie wiadomo o co Ci chodzi. Skoro jednak prosisz i śpieszy Ci się to odpowiedziałem najlepiej jak umiałem. Mam nadzieję, że pomogłem.

Szerokiej drogi!

Dziękuje bardzo za wyczerpujące odp.

Trochę odświeżę, bo mam zagwostkę.
Dzwonił do mnie gość z ogłoszenia, które jakiś czas temu znalazłem i odp.
Robota na unii w kółkach, mniej więcej tydzień się schodzi, wiadomo, że jak UK to dłużej, ale to norma.
No i teraz do sedna, jak u Was jest z płatnościami za kółka, bądź w firmach które znacie.
Ile za Niemca, UK, Francję, tak pi razy drzwi, żebym był zorientowany trochę bardziej.

co do książki to w nocy z wtorku na środę (8-9 listopad) zostałem zatrzymany przez niemieckie służby drogowe . Ściągnęli mnie z drogi na dzikusa i standard papiery itd. O książkę zapytali czy pisze,powiedziałem,że jej nie prowadzę i tyle. Sprawdzili papiery i podziękowali ;]

Własnie z tymi książkami nigdzie konkretnej odpowiedzi co do prowadzenia znaleźć nie mogę. Trzeba, nie trzeba ?

Osobiście prowadzę ale podczas kontroli nie pytano mnie o nią. (może dla tego że była tylko jedna? )

A mnie to się wydaje że, zależy jak ktoś trafi bo będzie taka szuja że będzie szukała powodu na mandat , a inna osoba nie;)

Dostałem ofertę pracy na busa do 3,5t na wyjazdy 4/1 po UE. Stawke powiedzieli ze 700zł plus 10% od frachtu opłaca sie to brać?? Jazda nowym pegoutem boxerem z kurnikiem.

Cytuj:

Dostałem ofertę pracy na busa do 3,5t na wyjazdy 4/1 po UE. Stawke powiedzieli ze 700zł plus 10% od frachtu opłaca sie to brać?? Jazda nowym pegoutem boxerem z kurnikiem.

Wyjazdy na 3 i więcej tygodni to jest patologia (chyba że płacą ci za hotel, w co wątpię)
Zapytaj się jakiegoś kierowcy w tej firmie czy widział ile cała kwota frachtu wynosi na papierze. O ile oczywiście jakikolwiek kierowca bywa na bazie, bo przypuszczam że po miesiącu jazdy busikiem każdy najpierw odbywa wizytę u psychoanalityka lub kuruje się w tradycyjny sposób.

Cytuj:

Dostałem ofertę pracy na busa do 3,5t na wyjazdy 4/1 po UE. Stawke powiedzieli ze 700zł plus 10% od frachtu opłaca sie to brać?? Jazda nowym pegoutem boxerem z kurnikiem.

Odpowiedz sobie na zaje*iście, ale to zaje*iście ważne pytanie, czy chcesz jeździć busem po Europie w systemie 4/1 - potem zacznij to robić... Nie powiem Ci z punktu widzenia kierowcy, nie pozwala mi na to wiek, ale nie wiem, komu o zdrowych zmysłach odpowiadałoby gnieżdżenie się w busie przez cztery tygodnie... Jeśli chcesz spróbować, nic na przeszkodzie nie stoi, ale zastanów się sto razy.

to jest jakaś nowa firma bo dopiero kupili nowe auto i maja tylko jeden samochód.

Cytuj:

Stawke powiedzieli ze 700zł plus 10% od frachtu opłaca sie to brać??

To chyba jakiś żart, no chyba, że mają takie stawki za fracht, że wyjdziesz na plus, żyjąc 4tyg. za granicą z tego co zarobisz. Dla mnie nierealne.

To ja zapytam się inaczej lepiej jeździć busem pod zabudowę z plandeka co ma DMC 5 ton + tacho które jest przestrzegane i kórnik czy ten sam zestaw ale do 3.5 tony po Europie i system 4/1?

ta babka mówiła że tak z frachtu się wychodzi 700 euro czyli dla mnie 70 euro razy kurs w złotówkach. ta podstawa to jest na początek.

Cytuj:

ta babka mówiła że tak z frachtu się wychodzi 700 euro czyli dla mnie 70 euro razy kurs w złotówkach. ta podstawa to jest na początek.

Nadal jest to dla mnie mało realne/opłacalne.
Nie spróbujesz - nie przekonasz się, ale wydaje mi się, że jak zwykle na zapowiedziach się skończy - jak w dużej ilości podobnych firm.

Cytuj:

To ja zapytam się inaczej lepiej jeździć busem pod zabudowę z plandeka co ma DMC 5 ton + tacho które jest przestrzegane i kórnik czy ten sam zestaw ale do 3.5 tony po Europie i system 4/1?

Co kto lubi - jak chcesz robić wymagane przerwy w tym 9h w kurniku to dlaczego nie, jednak dla mnie to dość chore, bo do takich odpoczynków to muszą być warunki. A 3.5t bez tacho w systemie 4/1 to już jest na prawdę dla "pasjonatów" i wytrwałych. O normalnym spaniu pewnie możesz zapomnieć, no bo wątpię, by jak już Ci się uda raz na 2tyg. pospać więcej niż 7h, to na siedzeniach się chyba nie wyśpisz, no chyba, że masz kurnik. Choć i tak uważam, że 4 tyg. w dostawczaku to niezłe kamikaze.

jeszcze dodała że tak średnio się robi 12 frachtów głównie to UK. A i samochód nowy boxer z kurnikiem i na pełnym wypasie.