Cytuj:
Marix, miałem Cię za poważniejszego gościa ale widzę, że się myliłem. Masz poważne problemy z odróżnieniem świata realnego od wirtualnego.
Z całym szacunkiem, nie obrażaj się, ale wydaje mi się, że problem jest w czym innym. Ja doskonale zdawałem sobie sprawę, na jaki ostrzał narażam się aktywne biorąc udział w tym temacie. Tylko, że różnica jest taka, że mi to totalnie wisi, a duża częśc osób na tym forum rywalizuje nie wiadomo o co (choć może nie mają nawet takiej świadomości). Wydaje mi się, że, ani ja, ani Ty nie jeździmy dużymi autami, także nie wiem dlaczego w sposób tak autorytatywny mnie pouczasz.
Na tym polega forum, że ja mam swoje zdanie na temat symulatorów, nie interesuje mnie co inni o tym myślą i uważam, że w mojej "szybkiej karierze na placu" pomogły te symulatory.
Cytuj:
Zadajesz pytanie na które sam nie znasz odpowiedzi. Za to ja Ci powiem. Nie ma znaczenia czy kręcisz kierownicą czy klawiszami ale ma znaczenie czy efekty twojego kręcenia i wciskania, mają efekt rzeczywisty czy wirtualny.
Ty cały czas nie starasz się spojrzeć obiektywnie i próbujesz przeforsować tezę, że albo ktoś umie jeździć i od razu radzi sobie na placu, albo niech za kółko nie wsiada.
Prawdę mówiąc wiedziałem, że lada moment to napiszesz.
To jest myślenie bardzo płytkie i egoistyczne.
Cytuj:
Wybaczcie to co teraz powiem. Cyryl powiedział kiedyś, że niektórych nie da się nauczyć jeździć i pozostaje tylko tresura. Jeśli ktoś ma problem po 25h jazd z przyczepą, w którą stronę kręcić kierownicą to lepiej żeby dał sobie spokój.
Nie jest sztuką wyciąganie słów Cyryla z kontekstu i przeciąganie ich na swoją korzyść:) Nie podałeś źródla, nie wiem co dokładnie wtedy powiedział, wydaje mi się, że sam się jednak pogrążyłeś:)
Cyryl równie często, albo częściej mówił o tym, że prowadzenie pojazdu (a już na pewno same manewry) to tylko niewielki procent pracy kierowcy i niewielka część jego wartości. Jestem przekonany, że wielokrotnie mówił, że woli mieć kierowcę, który z manewrami radzi sobie słabo, podjeżdża pod rampę wolniej, albo za którymś razem, ale zaufanego, pewnego, takiego który jest odpowiedzialny. Potrafi stosować się do przepisów, jest samodzielny w trasie, orientuje się w terenie itp itd...
Ty chyba przegapiłeś jak bardzo wiele osób na naszym forum przyznało się, że zdawało wyższe kategorie po kilka razy. I co, należy im odebrać prawa jazdy? Skąd wiesz, że są złymi kierowcami? Że nie radzą sobie z manewrami? Czy to, że dochodzili do pewnych rzeczy dłużej niż inni ich dyskwalifikuje? Czy nie traktujesz przypadkiem tego zawodu jako "świętego" i takiego, do którego dostęp wypadałoby ograniczyć do osób wybitnych? Oczywiście pod względem manewrowania.
W przypadku kierowców osobówek jest podobnie. Czy oceniasz kierowców po tym jak radzą sobie na parkingu lub po tym jak szybko wchodzą w trudne zakręty? Owszem jest to pewna część umiejętności, co wcale nie gwarantuje, że jest to lepszy kierowca od statystycznego patrząc w szerszym spektrum.
Cytuj:
Tu już nie chodzi o nawyk bo trudno po 25h mieć nawyk ale zwykłe myślenie. Kręcisz w prawo, przyczepa idzie w lewo, kręcisz w lewo, przyczepa idzie w prawo. Ot cała filozofia. Wystarczy tylko albo aż używać mózgu. Nie każdy musi mieć predyspozycje do tego żeby być kierowcą. Zła orientacja w przestrzeni i problemy z kierunkami (zwykle u kobiet za kierownicą ) można naprawić ćwicząc ale nie na komputerze.
Zapytaj swojego instruktora jak wiele osób ma z tym problemy. Wcale nie jest to przeszkodą, aby nagle nie nastąpił przełom i nauka dalszych zadań przyspieszyła. Jednak jest się pare godzin w plecy na samej nauce "orientacji kierunkowej przyczepy". Ja uważam, że ten czas mógłby skrócić symulator, a Ty nie. Takie moje i Twoje prawo, jednak nie narzucaj mi swojego myślenia.
Cytuj:
Dobra rada, nie mów nikomu nigdy, że to dzięki graniu w symulatory ciężarówek bo Cię przestaną traktować ludzie poważnie.
Po raz kolejny pokazujesz, że ważniejsze jest, aby "krakać tak jak one", niż to, aby mieć swoje zdanie i nie bać się krytycznych uwag.