Zabezpieczenia przed kradzieżą paliwa z tirów przez szoferów

Cytuj:

A może taki czujnik otwarcia korka (z systemem alarmu)

a komu niby miałoby to służyć???

Cytuj:

Szuka teraz ten młody dalej uczciwego szefa, czy kiedykolwiek znajdzie - nie wiem.

Life is brutal...

Przekażę.

Witam

Chciałbym wiedzieć gdzie można znaleźć produkty podobne do tych opisywanych w tej gazecie http://www.safetyandsecurity.pl strona 34, ale do wykonania samemu i tańszych, ponieważ te wychodzą bardzo drogo

Dzięki

Cytuj:

...Szuka teraz ten młody dalej uczciwego szefa, czy kiedykolwiek znajdzie - nie wiem.

"800 litrów paliwa, 100 ton piasku i ponad 370 ton kruszywa skradziono z budowy drogi ekspresowej S-17 (Lublin -Warszawa) na terenie gminy Garbów w Lubelskiem. Policja zatrzymała w tej sprawie już osiem osób.

Skradzione z ciężarówek i zbiorników maszyn paliwo, a także piach i kruszywo trafiało do prywatnych osób. Dotychczas zatrzymano osiem osób podejrzanych o kradzież lub paserstwo. Są wśród nich osoby zatrudnione przy budowie drogi - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.


Jeden z pracowników, 22-letni Tomasz M., został zatrzymany na gorącym uczynku. Mężczyzna przyznał się, że od początku września około 20 razy ukradł olej napędowy ze zbiornika powierzonej mu ciężarówki. Zlewał go do 30-litrowych kanistrów i sprzedawał.

Z zeznań 22-latka wynika, że normy zużycia paliwa były dosyć wysokie i powszechną praktyką było, że niewykorzystany olej napędowy nie był wykazywany jako oszczędności tylko kradziony i sprzedawany. 22-latek tłumaczył, że kradł, ponieważ, gdyby tego nie robił, naraziłby się na ostracyzm innych członków załogi - dodał Wójtowicz.


Tomasz M. przyznał się też do kradzieży kruszywa i piasku. Policjantom powiedział, że 25 razy przewożone wywrotką kruszywo nie trafiło na budowę, a na prywatne posesje wyszukanych wcześniej przez niego odbiorców. W podobny sposób ukradziono ponad 100 ton piasku. Za jeden taki kurs kierowca brał od nabywcy kradzionego towaru od 400 do 500 zł za kruszywo, a 200 zł za piasek.


Wśród zatrzymanych jest także 30-letni Jacek M., który zajmował się kradzieżą oleju napędowego. Jak ustalili policjanci mężczyzna otrzymywał od kierowców informacje o marce i numerach rejestracyjnych pojazdów, z których można było ukraść paliwo - powiedział rzecznik lubelskiej policji.


Jacek M. spuszczał ze zbiorników paliwo przy aprobacie stróża dozorującego teren bazy, 60-letniego Józefa S. Od każdej ciężarówki, z której kradzione było paliwo, stróż otrzymywał około 10 zł. Według ustaleń policjantów, 60-latek także sam kradł paliwo ze zbiorników pracujących na budowie maszyn.


Rozprowadzaniem skradzionego przez Jacka M. oleju napędowego zajmował się z kolei 42-letni Wiesław L., który sprzedawał je różnym osobom po zaniżonej cenie. W sumie - według dotychczasowych ustaleń policjantów - z ciężarówek i maszyn na budowie drogi S-17 skradziono około 800 litrów paliwa.


Policjanci określają sprawę jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Podejrzanym o kradzież mężczyznom grozi kara do pięciu lat więzienia."
źródło PAP

po wyjściu na wolność 22-letni Tomasz M. (dzisiaj) będzie szukał uczciwego szefa.

z rozmowy między kierowcami:
- spuszczasz paliwo?
- oczywiście, że nie.
- jeżeli ty jeseś tak uczciwy jak ja, to niezły z ciebie złodziej.

A nie miał uczciwego szefa? Z tekstu to nie wynika...

nie chodzi o to, czy mial, czy nie miał.

według mnie procentowo jest tyle samo uczciwych szefów, co uczciwych kierowców, ale cudze złe postępowanie jest jakoś bardziej widoczne.

Taa, kierowca mówi, że szef to złodziej, a szef mówi, że kierowca to złodziej. Tylko, że szef ma często na to dowody, a kierowca nie wiem skąd dowody weźmie.
Ale znam przypadek, że szef ma niezbity dowód, że kierowca spuszcza paliwo a on i tak się wyparł. Ludzie, weźcie się ogarnijcie. ;/

Myslę że nadaję się do tematu
http://www.interwencja.polsat.pl/Interw ... index.html

Program polsatowski "Interwencja" z 7.05.2012

Po obejrzeniu tego materiału jestem w szoku, fakt kradną paliwo ale to chyba nie jest nic nowego ale czy ci pracownicy nie pozwalają sobie za dużo? Jakieś teksty na glebe, gość oderwał rękę od błotnika i już go cisną, żadnych telefonów to przecież przy zabójcach chyba lepiej ich traktują bo z tego co mi wiadomo można wykonać w takich sytuacjach telefon czy do szefa, czy do prawnika a może nawet do kolegi to ich nie powinno obchodzić.

ubytki paliwa nie raz przybierają takie rozmiary, że dużym firmom opłaca się korzystać z usług firm dedektywistycznych.
znam historię wielkiej budowy, gdzie wykonawca dysponujący olbrzymim taborem samochodów i maszyn budowlanych skorzystał z takiej specjalistycznej firmy.
pracownicy owej firmy zatrudnili się w ochronie (oczywiście bez powiadomienia w jakim celu i kim są) i rozpoczęli obserwację, efekty były zatrważające. firma dedyktywistyczna bardzo ładnie wszystko zdokumentowała (filmy, zdjęcia). straty na paliwie były na poziomie 30%.

niestety taka jest rzeczywistość.

jeszcze mniej naszła jedna myśl: kiedyś ludzie kupowali nielegalny alkohol na targowiskach i na tak zwanych melinach. kres temu procederowi przyniosło zmniejszenie akcyzy i w rezultacie obniżenie ceny. jeżeli za 25 zł można kupić pół litra wódki w sklepie, to jaki sens ma kupowanie w nielegalnych źródłach.
podejrzewam, że gdyby paliwo w Polsce miało cenę taką jak za oceanem, nielegalny handel paliwem miałby wielkość marginalną.

Cytuj:

Myslę że nadaję się do tematu
http://www.interwencja.polsat.pl/Interw ... index.html

Program polsatowski "Interwencja" z 7.05.2012

Z bronią latają jakby łapali nie wiadomo jakich przestępców, jak dla mnie pajace i wszystko nagrane pod Polsat.
Nie popieram takiego procederu, ale z drugiej strony nikomu się nie dziwie, że kombinuję jak może.
A tak odnośnie tematu lepiej by się wielcy Detektywi zabrali za łapanie tych, którzy okradają całe kotły, a nie za kierowcę, który sobie uciuła 50 litrów.

A tu taki mały załącznik.
http://www.youtube.com/watch?v=KHUBUwpqNoA

Dość sceptycznie podchodzę do tego tematu.

Jeżeli kierowca ma uczciwego szefa, co dziś zdarza się niestety rzadko i w zamian za wykonywaną pracę dostaje pełny szacunek oraz pensję adekwatną do wykonywanych tras, systemu pracy to wtedy kradzież paliwa moim zdaniem jest już chamstwem i pazernością. Ma się dużo, a chce się jeszcze więcej.

Nie dziwię się natomiast kierowcom, którzy pracują w firmie, gdzie na międzynarodówce jeżdżą zestawem za 3000 zł i często dostają jeszcze śmieszne obciążenia wzięte nie wiadomo skąd. Można powiedzieć "niech idzie do lepszej roboty, nikt go tu nie trzyma", ale tak się tylko zdaje. Jak do utrzymania jest rodzina, a wokół nie ma lepszej pracy to gdzie ma iść? W takiej sytuacji wcale się nie dziwię, że opie*dala szefa z paliwa.
W ogóle prawda jest taka, że spuszczało się, spuszcza i będzie się spuszczać, tylko nie każdy to robi, a jeszcze więcej się do tego nie przyznaje.

Natomiast pracownicy tych stacji benzynowych moim zdaniem przesadzają ze skupywaniem paliwa od kierowców i wlewaniem tego wszystkiego do dystrybutorów. Wcale się nie zdziwię, jeśli to wszystko jest jeszcze chrzczone. O tym gazie już nawet nie wspominam.

Wypowiadałem się w tym temacie, ale postaram się dodać kilka ciekawych zdań od siebie. Po pierwsze piszecie tutaj że kierowca spuszczający oszczędności ma do tego prawo jeśli szef jest wobec niego nie uczciwy. Jak pisałem wcześniej nie tylko w tym temacie dla mnie taki pracownik to zwykły złodziej i to nie ma znaczenia z jakiej przyczyny to robi. Teraz moje pytanie czy pracownik biurowy jeśli wyniesie powiedzmy poufne dane firmy i je sprzeda nie będzie złodziejem Będzie bo tak samo jak i ten kierowca okrada nie tylko szefa firmy, ale też innych kierowców (pracowników) z firmy, bo koszta ukradzionego paliwa na pewno nie weźmie na siebie szef tylko rozłoży je na wszystkich.Co do wypowiedzi Kolegi :

Cytuj:

Jak do utrzymania jest rodzina, a wokół nie ma lepszej pracy to gdzie ma iść? W takiej sytuacji wcale się nie dziwię, że opie*dala szefa z paliwa.

Nikt go nie zmuszał , nie zmusza i nie będzie zmuszał do tego że by był kierowcą zawsze ma możliwości szukania pracy w innym zawodzie i zobaczy jak gdzie indziej jest różowo. A później wielka rozterka i płacz na forach że wszyscy uważają nas za złodziej. Z samym procederem spotkałem się nie raz gdzie wielcy kierowcy wylatywali z jednej firmy za złodziejstwo szli do następnej i robili tak samo, aż w pewnym momencie nie mieli gdzie się zahaczyć to robili uprawnienia na sprzęt ciężki. Co do programu z Polsatu to wydaje mi się że był grubo przesadzony i jak wszystko zrobiony pod publiczkę. Pozdrawiam Wilk 09 .

Masz rację, trochę za bardzo się rozpędziłem. Oczywiście nie popieram kradzieży, bo nie na tym to polega. Sam nigdy niczego nie ukradłem i nie zamierzam tego robić. Fakt, są ludzie, którzy wyznają zasadę "oko za oko, ząb za ząb" i takich jest niestety sporo. Sam wiesz jacy są ludzie. Szef da mu obciążenie to ten skroi paliwo. Oczywiste jest też to, że nie każdy go zmusza do bycia kierowcą. Tylko moim zdaniem nie jest tak łatwo nagle rzucić swój zawód i zająć się czymś innym, szczególnie dobrze płatnym. Tym bardziej jeśli nie jest się bogatym w różne uprawnienia itp. Naturalnie takiego człowieka nic nie zobowiązuje do kradzieży.

Cytuj:

Cytuj:

A tu taki mały załącznik.
http://www.youtube.com/watch?v=KHUBUwpqNoA

A propos tego filmu,wiadomo żal szofera ze względu na nerwy i kłopot ale po części na własne życzenie..Bo skoro czas się kończył to co za problem przeciągnąć te 10-15 min by dojechać na stację , a potem opisać wydruk (Przekroczenie czasu jazdy/pracy ze względu na dojazd do bezpiecznego miejsca postoju-zabezpieczenie ładunku), myślę ze nikt by mu za to łba nie urwał a mógłby zaoszczędzić sobie kłopotów..