chciałem opisać nie mój samochód, ale pierwsze auto mojego ojca. tutaj zdjęcie z jakiegoś amatorskiego rajdu, zdjęcie robił ojciec na zdjęcu moja mama we wspomnianym wcześniej samochodzie, kiedy to ludzie zachłystywali się początkami motoryzacji.
auto to SYRENA 102s. nie 102, ale właśnie 102s.
jeżeli Syreny 102 miały dwucylindrowe silniki, to 102s miała już 3 cylindrowy, ale nie polski, tylko z Wardburga.
od Syreny 102 różniła się atrapą (pionowe chromowane słupki), 102 miała dwie poprzeczki lakierowane poziome. 102s różniła się też podwójną listwą boczną i lakierowaniem, była dwukolorowa.
Syrena mojego ojca była koloru brązowego, a dach i właśnie wypełnienie między listwami były koloru kawy z mlekiem.
ojciec kupił ją w 1962 roku i służyła mu, aż do 1969 kiedy to kupił jednego z pierwszych Polskich Fiatów 125p.
była chyba pierwszym autem na naszym placu, z tego co pamiętam drugim autem był NSU Princ 1000 sąsiada. NSU później przemianowano na AUDI, a model ten był kiepsko splagiatowany przez Rosjan, jako Zaporożec.
dodam, że Syrena ta miała w tym okresie tylko jedna awarię skrzyni biegów i rodzice byli nią w Jugosławii, gdzie część dróg w tamtych czasach była szutrowa.