Tak przeczytałem ten temat i tak się zastanawiam czy Ty Kolego w wieku 27 lat szukasz pierwszą pracę
Bo dla mnie jest to trochę mało zrozumiałem, ale pomińmy to. Po pierwsze odpowiem na twoje pytanie "nie wiem komu mam wierzyć" na to jest prosta odpowiedz sobie samemu. Nikt na świecie nie poda Ci dobrego rozwiązania w obecnym momencie na rynku pracy jest tak nie pewna sytuacja że to jak grać w rosyjską ruletkę. Możesz jeździć na zestawie dziś, a jutro nikt nie będzie chciał Ciebie przyjąć na dostawcę pieczywa (bo po prostu nigdy nikomu nie dogodzisz, z własnego doświadczenia to wiem). Po druga sprawa jak nie spróbujesz to wiedział nie będziesz. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz ten pęd do robienia kwalifikacji. Zero obycia z autem, zero techniki jazdy, ale trzeba mieć pełne PJ śmieszy mnie takie podejście do sprawy. Od czego masz zaczynać to też powinieneś sam wiedzieć jakie masz predyspozycje. Możesz faktycznie zaczynać od zestawów nikt Ci nie zabroni, ale to rynek pracy zweryfikuje Twoje umiejętności i wiedz jedno że jeśli na rozrabiasz w życiu realnym to ty sam za to zapłacisz (nie szef, rodzice kolega itp.). Nie obraź się za szczerość, ale mam dziwne uczucie że jesteś rozchwiany emocjonalnie.
Cytuj:
Całe noce płaczę nad tym, że głupota czy prawo zabroni mi spełnienia marzeń...
Ogólnie branża transportowa to brutalne miejsce gdzie nie ma czasu na błędne zachowania rozpamiętywania (bo to może skutkować problemami na drodze) człowiek musi być twardy i wiedzieć czego chce. Masz w ręku kategorię B na początek poszukaj pracy na 3,5 t zobacz czy po miesiącu dwóch nie znudzi Ci się ta praca. Pozdrawiam Wilk 09
.
_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09
.