Pługi śnieżne

Skoro zakładają pługi i piaskarki na hakowce, bramowce, wywrotki, platformy, na nawet na ciągniki siodłowe, to nie sądzę, żeby wiosną zwalniali tych z zimowego utrzymania i zatrudniali nowych na okres wiosna-jesień, a jesienią ich zwalniali i zatrudniali tych na zimę.
Pewnie, że mogą być jakieś zatrudnienia czy zwolnienia związane z ilością pracy, ale podejrzewam, że na ogół to ta sama grupa osób. Drogi wymagają całorocznego utrzymania.

temat jest o pługach...
ale-zgadza się-przy utrzymaniu dróg jest masa roboty...część prac wykonuje się także zimą-po za odśnieżaniem...

nie chce mi się wyszczególniać więc skopiowałem ze strony firmy:

Cytuj:

Rutynowe inspekcje
Drobne naprawy osprzętu autostrady i sprzętu operatora
Naprawa uszkodzeń i pęknięć nawierzchni
Wymiana lub naprawa zniszczonego wyposażenia autostrady – znaki drogowe, bariery, ekrany akustyczne itp.
Naprawy ogrodzeń
Usuwanie śmieci
Mycie i oczyszczanie barier, znaków drogowych itd.
Oczyszczanie poziomego oznakowania drogi
Oczyszczanie i urządzeń do odprowadzania wody – rury, przepusty, rowy, zbiorniki ekologiczne itd.
Utrzymanie miejsc obsługi podróżnych
Koszenie trawy
Przycinanie drzew oraz krzewów

aby post nie zniknął komentarz do linku z Olsztyna;
odnoszę wrażenie,że w tym kraju wszyscy znają się na wszystkim-jak czytam komentarze pod ,tego typu, filmikami-a szczególnie na utrzymaniu zimowym dróg...
wbrew pozorom nie jest to takie proste i zaręczam,ze mało kto ma o tym pojęcie-kto się tym nie zajmuje zawodowo....z resztą zanim zacząłem tam pracować też myślałem,że to wszystko jest proste i oczywiste...

Cytuj:

odnoszę wrażenie,że w tym kraju wszyscy znają się na wszystkim-jak czytam komentarze pod ,tego typu, filmikami-a szczególnie na utrzymaniu zimowym dróg...
wbrew pozorom nie jest to takie proste i zaręczam,ze mało kto ma o tym pojęcie-kto się tym nie zajmuje zawodowo....z resztą zanim zacząłem tam pracować też myślałem,że to wszystko jest proste i oczywiste...

Może i nie jest proste, dla mnie do tego stopnia, że nie rozumiem, dlaczego na autostradzie pług może zgarniać śnieg na całej szerokości asfaltu, na łącznicach do samego krawężnika, a na drogach niższych kategorii przejedzie środkiem i później wygibasy, żeby dwa samochody czy autobusy się minęły.

Mam takiego sąsiada, który usypuje "mur" ze śniegu zaraz przy krawężniku, na jezdni. Tylko chłopina sobie nie zdaje sprawy, jak bardzo zawęża drogę. Każda interwencja może zaszkodzić i spowoduje, że facet pójdzie w ślady sąsiadów i będzie miał głęboko odśnieżanie chodnika (mimo, że to ponoć obowiązek).
Wystarczyłoby napisać w lokalnej gazecie zalecenia, gdzie usypać śnieg i problem z chodnikami pomniejszony o ten ułamek osób, które się do tego dostosują. Być może łatwiej też odśnieżałoby się całą szerokość jezdni.

Cytuj:

Może i nie jest proste, dla mnie do tego stopnia, że nie rozumiem, dlaczego na autostradzie pług może zgarniać śnieg na całej szerokości asfaltu, na łącznicach do samego krawężnika, a na drogach niższych kategorii przejedzie środkiem i później wygibasy, żeby dwa samochody czy autobusy się minęły.

chodzi o kasę i zapisy w umowie :odśnieżanie całej szerokości jezdni
wszystkie standardy utrzymania zimowego mówią o odśnieżaniu i posypywaniu jezdni na całej szerokości(powyżej 5-tego już nie)

jeśli urzędnik miejski ma dopilnować czy odśnieżanie jest prowadzone zgodnie z umową-a wiadomo,że za to nie płaci ze swojej kieszeni to ma to po prostu w dupie-nie ma się co oszukiwać....
a firma odsnieżająca musiałaby taki zalegający śnieg zabierać spod krawężników i powierzchni wyłączonych z ruchu,bo najnormalniej on tam się może nie zmieścić...mało kto o tym myśli podpisując taką umowę...
a takie to proste się wydawało-właśnie o m.in. takich niuansach pisałem poprzednio

Nie wiem na ile rozchodzi się o kasę, a na ile o zwykłe robienie fuszerki. Jak zadzwonisz, żeby w końcu odśnieżyli wskazaną ulicę, to jadą, a nie tłumaczą, że oni tego nie mają w umowie, albo, że im kasy szkoda. Pewnie, że wywiezienie śniegu pociąga za sobą koszty, ale w większości przypadków to chyba po prostu dziadostwo ze strony firm odśnieżających i byle jakie kontrole.

[gulin]

Cytuj:

Jak zadzwonisz, żeby w końcu odśnieżyli wskazaną ulicę, to jadą,

tzn. telefonicznie mieszkańcy twojego miasta sterują utrzymaniem zimowym czy jak?

przecież to jest jasno napisane jaka jest kolejność w każdym mieście...nawet w necie jest to ogólnodostępne-dla każdej nawet wiochy...prędzej uwierzę w to,że auto już jechało-niż w to,że ktokolwiek telefonicznie "załatwił " sobie odgarnięcie śniegu z ulicy,z której i tak powinien być usunięty....prosta tego przyczyna-wszyscy by dzwonili....

Ja normalnie dzwonie do faceta który odśnieża moje osiedle. I pytam się za ile się łaskawie pojawi.Po 20-30 minutach mam odśnieżone

nie no Patryk ja tez mieszkam na blokowisku-to samo u nas funkcjonuje co u ciebie...

ja piszę o klasie dróg co najmniej(!!) wojewódzkiej.....

Nie rozumiecie że są różne kategorie dróg? tzn. wojewódzkie, powiatowe i gminne. I każda jest odśnieżana przez kogo innego. Czasem np. gmina ma tak niskie stawki za odśnieżanie, że komuś nie opłaca się zwyczajnie dobrze odśnieżać, bo nie będzie dopłacał do interesu. Dlatego w większości przypadków to nie wina firm odśnieżających tylko urzędników tym zarządzających.

Nie o to chodzi, że dzwonieniem można ustawiać hierarchię odśnieżania. Wiadomo, że po telefonie nie zjadą pługi z DK i pojadą na osiedla.
Jednak jest gdzieś tam podany numer, pod którym można zgłaszać uwagi. Zazwyczaj tam gdzie zgłoszono "uwagi" jest lepiej odśnieżone.

To prawda że najpierw odśnieża się drogi ekspresowe i autostrady? Słyszałem ostatnio, że zakopane jest miastem białych dróg... Skąd takie powiedzenie? Pługi tam nie jeżdżą czy jak?

Cytuj:

To prawda że najpierw odśnieża się drogi ekspresowe i autostrady?

nie do końca prawda

Cytuj:

Słyszałem ostatnio, że zakopane jest miastem białych dróg... Skąd takie powiedzenie? Pługi tam nie jeżdżą czy jak?

to decyzja władz...raczej powodem jest klimat i charakterystyka konkretnego miejsca....

W powiecie tatrzańskim jest zakaz sypania solą i dlatego większość dróg jest biała :D

(oczywiście główne drogi są sypane normalnie)

Koledzy potrzebuję pomocy.
Jedną z moich piaskarek jest starszy model NIDO 80 MAMMOUTH i mam problem z pompą hydrauliczną. Napęd piaskarki jest od piątego koła i tam są dwie takie same pompy hydrauliczne i jedna z nich powoli traci swój żywot. Nie ma na nich żadnych tabliczek znamionowych i nie wiem co to są za pompy i jakie maja parametry. . Dzwoniłem do kilku firm zajmujących się pompami ale kazali je wymontować i dostarczyć ale pełnia sezonu i nie mogę uziemić sprzętu a chciałbym zdobyć taka pompę na zapas w razie W.
Jakby ktoś coś wiedział w tym temacie to proszę o podpowiedź.

do schmidta dzwoniłeś?to jest teraz NIDO

Schmidt Polska sp. z o.o.
Ul. Skrajna 80A, 25-650
KIELCE


Tel. +48 (0) 41/ 36 52 100

Tak dzwoniłem do nich ale oni sami nie wiedzą mają niby mi to ustalić ale czy im sie to uda to nie wiem. Tak na marginesie to ta piaskarka była od nich kupowana w Kielcach.

no i spoko...nie rozumiem co to za problem,skoro przejeli firme razem z technologia to maja wgląd do dokumentacji i katalogu części...napisze ci coś na PW....

Cytuj:

[
Mam takiego sąsiada, który usypuje "mur" ze śniegu zaraz przy krawężniku, na jezdni.

to czasem nie ten?


http://youtu.be/q4fQ-ml9hz8?t=10s

zamiast odsnieżać-odpoczywają








ŻRÓDŁO:
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,prawdzi ... goryId=496