Porady,wskazówki dotyczące egzaminu praktycznego kat. C

To teraz jestem zmieszany co do ruszania,
Może niech inni się wypowiedzą co się ucza

W WORD Tarnobrzeg jest naklejka ze schematem (na szybie bodajże) i jest na niej napisane że ruszamy z 2 biegu. Jeśli takiej info. nie ma to najlepiej się zapytać na początku egzaminu. (na C+E np. pozwolił mi ruszać z 3)

Powtarzam po raz kolejny, że jeśli egzaminator pozwoli Ci ruszyć z 8semki, to ruszaj z 8semki jeśli potrafisz. Ja Wam tylko mówię jak jest prawidłowo, i bezpiecznie. Macie takie problemy że naprawdę. Jak sobie zaprzątacie takimi pierdołami głowę to ja nie wiem co jest dalej. Ruszajcie z 1, jak wam powie że możecie z 2 to z 2 .

Cytuj:

Powtarzam po raz kolejny, że jeśli egzaminator pozwoli Ci ruszyć z 8semki, to ruszaj z 8semki jeśli potrafisz. Ja Wam tylko mówię jak jest prawidłowo, i bezpiecznie. Macie takie problemy że naprawdę. Jak sobie zaprzątacie takimi pierdołami głowę to ja nie wiem co jest dalej. Ruszajcie z 1, jak wam powie że możecie z 2 to z 2 .

Nie pierdoły ale sam wiesz ze na egzaminie za takie pierdoły można oblać.Lepiej być przygotowanym i pewnych na sto procent

1 BIEG. Zrób tak jak Ci powiedziałem, a nie popełnisz błędu, uwierz na słowo.

Mam do Was durne pytanie, ale jakoś tak wyszło że nie pamiętam ja to ma wyglądać, a nie chcę się na głupocie wyłożyć. Mam jutro egzamin a nie pamiętam czy mam oblecieć wszystkie światła w samochodzie i później pokazać te co wylosowałem czy pokazuję tylko te co wylosowałem i finito?

Cytuj:

Mam do Was durne pytanie, ale jakoś tak wyszło że nie pamiętam ja to ma wyglądać, a nie chcę się na głupocie wyłożyć. Mam jutro egzamin a nie pamiętam czy mam oblecieć wszystkie światła w samochodzie i później pokazać te co wylosowałem czy pokazuję tylko te co wylosowałem i finito?

To co wylosowałeś tylko. Chyba że mowa o C+E, bo wtedy przy sprzęganiu musisz sprawdzić światła w przyczepie / naczepie.

dzięki za odpowiedź

Cytuj:

nie pamiętam czy mam oblecieć wszystkie światła w samochodzie i później pokazać te co wylosowałem czy pokazuję tylko te co wylosowałem i finito?

Tylko to co wylosowałeś.

Cytuj:

To co wylosowałeś tylko.Chyba że mowa o C+E, bo wtedy przy sprzęganiu musisz sprawdzić światła w przyczepie / naczepie.

Nie prawda. Musisz sprawdzić wszystkie światła, w koniu/solówce i przyczepie/naczepie. Przynajmniej tak jest w Word Warszawa Odlewnicza.

Cytuj:

Cytuj:

nie pamiętam czy mam oblecieć wszystkie światła w samochodzie i później pokazać te co wylosowałem czy pokazuję tylko te co wylosowałem i finito?

Tylko to co wylosowałeś.

Cytuj:

To co wylosowałeś tylko.Chyba że mowa o C+E, bo wtedy przy sprzęganiu musisz sprawdzić światła w przyczepie / naczepie.

Nie prawda. Musisz sprawdzić wszystkie światła, w koniu/solówce i przyczepie/naczepie. Przynajmniej tak jest w Word Warszawa Odlewnicza.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, i to co Ty napisałeś Pomyśl chwilkę i dojdź do wniosku że nie napisałem nic innego niż Ty

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

nie pamiętam czy mam oblecieć wszystkie światła w samochodzie i później pokazać te co wylosowałem czy pokazuję tylko te co wylosowałem i finito?

Tylko to co wylosowałeś.

Cytuj:

To co wylosowałeś tylko.Chyba że mowa o C+E, bo wtedy przy sprzęganiu musisz sprawdzić światła w przyczepie / naczepie.

Nie prawda. Musisz sprawdzić wszystkie światła, w koniu/solówce i przyczepie/naczepie. Przynajmniej tak jest w Word Warszawa Odlewnicza.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, i to co Ty napisałeś Pomyśl chwilkę i dojdź do wniosku że nie napisałem nic innego niż Ty

Napisałeś że przy C+E trzeba sprawdzić tylko to co wylosowaliśmy + światła w przyczepie/naczepie. Ja na egzaminie sprawdzałem wszystkie światła. Czyli np jeśli wylosowałem światła pozycyjne, to pomimo to po sprzęgnięciu musiałem włączyć mijania,drogowe, przeciwmgłowe przód i całą resztę, obchodząc zestaw dookoła. Może egzaminator był wymagający, albo ja ponad przeciętnie szczegółowy.

A faktycznie, umknęło mi wspomnienie o solówce...

Cytuj:

A faktycznie, umknęło mi wspomnienie o solówce...

Nic się nie stało hehe, choć sam już nie wiem czy tak jest w przepisach czy ja byłem zbyt szczegółowy... a może egzaminator bardziej wymagający

hehe.Ty w ogóle jesteś jak mały chłopczyk który myśli,że im więcej będzie pytał tym będzie fajniejszy a potem zdobytą wiedzę (teoretyczna) wykorzystujesz aby znowu być tym fajniejszym takie jest moje zdanie. Ja gdy podłączyłem przyczepę sprawdziłem to co było wylosowane nic więcej

Kolega ginek zdał?

Bo ja w tamtym tygodniu opierdzieliłem...

Cytuj:

jesteś jak mały chłopczyk który myśli,że im więcej będzie pytał tym będzie fajniejszy a potem zdobytą wiedzę (teoretyczna) wykorzystujesz aby znowu być tym fajniejszym

Pamiętaj, kto pyta nie błądzi. Ty natomiast jesteś dla mnie śmieszny, bo skąd, jak nie z teorii, zdobywa się wiedzę na początku w każdej dziedzinie ? Jeśli według Ciebie najpierw trzeba coś robić, a później dowiedzieć się jak zrobić to prawidłowo, to krzyż na drogę. Tak, będę fajny jak będę robił coś przyzwoicie, ciuuus

Cytuj:

Ja gdy podłączyłem przyczepę sprawdziłem to co było wylosowane nic więcej

Wypadałoby się sprecyzować kiedy to było i w jakim wordzie ; )

Cytuj:

Bo ja w tamtym tygodniu opierdzieliłem...

Na czym ?

Aż wstyd pisać bo z placu nie wyjechałem...
Miałem Parkowanie skośne (wjazd przodem - wyjazd tyłem) i zahaczyłem o kijek,
W sumie to moja wina bo się nie dopytałem, myślałem ze jak się dotknie kijka to można jeszcze raz powtórzyć a tu niestety jak się dotknie to koniec.
Jednak stres robi swoje,do tego 4 godziny czekania na egzamin oraz inny samochód.
Może podszedłem do tego zbyt pewnie siebie,tak na luzie,

Najlepsze ze jak pow ze nie zdałem to mogłem dokończyć sobie, i miałem jeszcze Parkowanie prostopadłe (wjazd tyłem - wyjazd przodem) no i oczywiście wszystko na pierwszy razem sie udało...

Właśnie wróciłem z egzaminu i też mi się wstyd przyznać że z placu nie wyjechałem, a może i jeszcze bardziej bo łuku nie zrobiłem. Inny samochód niż na kursie do tego stary trup w którym nie mogłem ustawić lusterek pod siebie, a hamulce takie że po delikatnym dotknięciu mało przez szybę nie wyleciałem, ale to pomińmy żeby nie było że zwalam na samochód. No więc tak wylosowałem światła mijania oraz płyn hamulcowy do tego parkowanie prostopadłe i ruszanie pod górkę. Pokazałem co miałem, ustawiłem co się dało i jazda. Do przodu poszło, cofam zatrzymuję się i lipa za daleko, uczyli mnie żeby przed ruszeniem do przodu popatrzeć na wspornik z boku samochodu i w którym miejscu przecina się z linią i później tak samo się zatrzymać, ale problem w tym ze egzaminator mi źle ustawił samochód i dupa. Próba druga cofam przejechałem linie staję i co okazuję się że stanąłem nie do tej linii bo z tyłu była druga cienka o której nie wiedziałem i do niej miałem się zatrzymać po mnie poszedł następny i też to samo, było jeszcze dwóch którzy mieli poprawkę i na tym samym się wyłożyli. Następny 28.03

Tak się zastanawiam. Jak was uczą cofania po łuku na kursie?
Wszyscy piszą o jakimś wsporniku, pkt odniesienia itp. A co zrobisz jak już zdasz egzamin i przyjdzie ci cofnąć pod rampę? Skąd weźmiesz "wspornik"?
Nikt ci nie wytłumaczył jak cofnąć żeby zatrzymać się praktycznie odealnie w obszarze 1 m od lini kończącej pas ruchu?
Sprawa jest prosta.
Na burcie masz kłonice. Mniej więcej na środku. Patrzysz sobie w lusterko i jak kłonica zrówna ci sięz linią końcową to masz jak w banku, że zatrzymałeś się prawidłowo. Tylko poćwicz sobie w pierwszej kolejności na placu i zobacz o czy tu piszę.
Powodzenia

ten wspornik to na dwoje baba wrozyla w Wordzie sa dwa many stary i nowy ten stary jest krotszy wiec ja wole sobie cos poszukac na wysokosci ramienia jakis punkt odniesienia.Najgorzej jak egzaminator stoi przy szybie i patrzy sie w oczy heh.25.03 egzamin pierwsze podejscie