Brak kat C a jazda autem?

Witam Mam do was pytanie czysto teoretyczne.. Zakładając, że posiadam prawo jazdy tylko kat b i c niestety nie zdane (poprawka egzaminu) ale posiadam świadectwo kwalfikacjii oraz badania. Jakie Podczas kontroli drogowej (policja bądź itd) czekały by mnie konsekwencje za jazdę bez podkategorii C i nie witego w prawo jazdy świadectwa kwalfikacji (bo jak nie ma podkat. C to trudno żeby świadectwo było wbite)

Uprzedzając dziwne domysły to pytam czysto teoretycznie...

Czy mandat będzie tak jak za brak pod kat czyli 300 zl ? ?

nie 300zl tylko 500zl i zakaz dalszej jazdy, 300zl jest za brak prawka na motocykl.
I jezeli samochod ktory prowadziles byl z jakiejs firmy to i podejrzewam ze do wlasciciela tez moga sie przyczepic.

albo ja się mylę? Jak zostałem zatrzymany autem do 3.5 t z lawetą 2 t czyli B+E to zostałem ukarany mandatem 300 zł za brak pod kat.... 300 czy 500 zł mandat ale czy coś więcej z tego może być? kwalfikacje mam, badania psychotesty itd też mam, Adr-y podstawowe posiadam, hds również ale to mi chyba nic nie da prawda?

A jak myślisz?

Czy mając uprawnienia na sprzęt budowlany ( koparki, spychy, ładowarki ) które ważą przecież więcej niż 3,5T to można jeździć autami pow 3,5T ?

Więc to pytanie

Cytuj:

kwalfikacje mam, badania psychotesty itd też mam, Adr-y podstawowe posiadam, hds również ale to mi chyba nic nie da prawda?

jest chyba trochę z kosmosu.

Cytuj:

Jak zostałem zatrzymany autem do 3.5 t z lawetą 2 t czyli B+E to zostałem ukarany mandatem 300 zł za brak pod kat

No i pozwolili ci jechać dalej?

tak zostałem ukarany mandatem 300 zł bez punktów karnych i odjechałem dalej... Policjant uzasadnił mandat tak, że prawo jazdy posiadam a nie mam pod kat czyli w tym przypadku E (b+e)

Cytuj:

tak zostałem ukarany mandatem 300 zł bez punktów karnych i odjechałem dalej... Policjant uzasadnił mandat tak, że prawo jazdy posiadam a nie mam pod kat czyli w tym przypadku E (b+e)

Ja kiedys czyli ze 3 lata temu jak mialem tylko B mialem taka sama sytuacje tez ciągnełem lawete ale dostalem 500zl i zakaz dalszej jazdy, czyli zalezy na kogo trafisz.

Cytuj:

nie 300zl tylko 500zl i zakaz dalszej jazdy, 300zl jest za brak prawka na motocykl.
I jezeli samochod ktory prowadziles byl z jakiejs firmy to i podejrzewam ze do wlasciciela tez moga sie przyczepic.

Pierwsza sprawa nie mąć, bo 500 zł jest gdy nie ma się prawa jazdy w ogóle, a 300 zł, gdy brakuje "tylko" odpowiedniej kategorii.

Cytuj:

albo ja się mylę? Jak zostałem zatrzymany autem do 3.5 t z lawetą 2 t czyli B+E to zostałem ukarany mandatem 300 zł za brak pod kat.... 300 czy 500 zł mandat ale czy coś więcej z tego może być? kwalfikacje mam, badania psychotesty itd też mam, Adr-y podstawowe posiadam, hds również ale to mi chyba nic nie da prawda?

Może sam sobie odpowiesz co będzie, jak doprowadzisz do wypadku, a ubezpieczyciel się wypnie?

Cytuj:

A jak myślisz?

Czy mając uprawnienia na sprzęt budowlany ( koparki, spychy, ładowarki ) które ważą przecież więcej niż 3,5T to można jeździć autami pow 3,5T ?

Pomijając, że to są sprzęty wolnobieżne i bez względu na ich masę, wystarczy prawo jazdy kategorii B i nie są tu nawet potrzebne uprawnienia na koparkę, same w sobie.

Cytuj:

tak zostałem ukarany mandatem 300 zł bez punktów karnych i odjechałem dalej... Policjant uzasadnił mandat tak, że prawo jazdy posiadam a nie mam pod kat czyli w tym przypadku E (b+e)

No i miał rację, a jak masz wątpliwości, to znajdź w internecie taryfikator.

Cytuj:

Ja kiedys czyli ze 3 lata temu jak mialem tylko B mialem taka sama sytuacje tez ciągnełem lawete ale dostalem 500zl i zakaz dalszej jazdy, czyli zalezy na kogo trafisz.

Tylko nad czym tu dywagować? Taryfikator! To jest wykroczenie "jak każde inne" (niestety). Może policjant dowalił Ci za coś jeszcze, tylko nie pamiętasz, może wykorzystał Twoją niewiedzę i młody wiek, a może najzwyczajniej w świecie się pomylił/nie wiedział.

Marix - może ja myśle inaczej, ale

skoro pj kat, B uprawnia do kierowania pojazdami do 3,5T + przyczepa lekka ( do 750kg )
to nie można prowadzić zespołu pojazdów do którego wymagane jest B + E.To chyba logiczne.
Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że można jechać autem do 3,5T + przyczepa ( pow 750kg)mając samą kat B?

analogicznie:
Masz samo C i jedziesz ciągnik + naczepa
Zatrzymuje cię policja, dostajesz mandat i możesz jechać dalej. Tak?
Gratulacje

Cytuj:

Marix - może ja myśle inaczej, ale

skoro pj kat, B uprawnia do kierowania pojazdami do 3,5T + przyczepa lekka ( do 750kg )
to nie można prowadzić zespołu pojazdów do którego wymagane jest B + E.To chyba logiczne.
Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że można jechać autem do 3,5T + przyczepa ( pow 750kg)mając samą kat B?

analogicznie:
Masz samo C i jedziesz ciągnik + naczepa
Zatrzymuje cię policja, dostajesz mandat i możesz jechać dalej. Tak?
Gratulacje

Tak dostałem mandat i powtórzyła się taka sytuacja 2 razy... z każdym razem skończyło się tak samo (dot kat b+e)...

Czy możecie odpowiedzieć na moje pytanie na początku postu?

Cytuj:

Marix - może ja myśle inaczej, ale

skoro pj kat, B uprawnia do kierowania pojazdami do 3,5T + przyczepa lekka ( do 750kg )
to nie można prowadzić zespołu pojazdów do którego wymagane jest B + E.To chyba logiczne.
Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że można jechać autem do 3,5T + przyczepa ( pow 750kg)mając samą kat B?

analogicznie:
Masz samo C i jedziesz ciągnik + naczepa
Zatrzymuje cię policja, dostajesz mandat i możesz jechać dalej. Tak?
Gratulacje

Tak dostałem mandat i powtórzyła się taka sytuacja 2 razy... z każdym razem skończyło się tak samo (dot kat b+e)...

Czy możecie odpowiedzieć na moje pytanie na początku postu?

500zl i zakaz dalszej jazdy

Cytuj:

Marix - może ja myśle inaczej, ale

skoro pj kat, B uprawnia do kierowania pojazdami do 3,5T + przyczepa lekka ( do 750kg )
to nie można prowadzić zespołu pojazdów do którego wymagane jest B + E.To chyba logiczne.
Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że można jechać autem do 3,5T + przyczepa ( pow 750kg)mając samą kat B?

analogicznie:
Masz samo C i jedziesz ciągnik + naczepa
Zatrzymuje cię policja, dostajesz mandat i możesz jechać dalej. Tak?
Gratulacje

Dlaczego piszesz, że kurczęta z drugiego miotu często przechodzą anginy?

Cytuj:

Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że można jechać autem do 3,5T + przyczepa ( pow 750kg)mając samą kat B?

Może ja widzę inaczej, ale nie dostrzegam, abym pisał cokolwiek o przyczepach, ani tymbardziej, że pisałem coś o autach 3,5 + przyczepa lekka.

Cytuj:

Pomijając, że to są sprzęty wolnobieżne i bez względu na ich masę, wystarczy prawo jazdy kategorii B i nie są tu nawet potrzebne uprawnienia na koparkę, same w sobie.

Proponuję zapoznać się do czego uprawnia kategoria B, oraz co to jest pojazd wolnobieżny.

Marix - nie mam ochoty, ani czasu tłumaczyć ci co sam napisałeś.
Ani czas, ani miejsce na to

Cytuj:

Cytuj:

nie 300zl tylko 500zl i zakaz dalszej jazdy, 300zl jest za brak prawka na motocykl.
I jezeli samochod ktory prowadziles byl z jakiejs firmy to i podejrzewam ze do wlasciciela tez moga sie przyczepic.

Pierwsza sprawa nie mąć, bo 500 zł jest gdy nie ma się prawa jazdy w ogóle, a 300 zł, gdy brakuje "tylko" odpowiedniej kategorii.

Nic nie mące wtedy mialem tylko kat. B, brakowalo mi E. Dostalem 500, moze taryfikator sie zmienił.

Powinno być 300zł i zakaz dalszej jazdy - bez znaczenia której kategorii brakuje.

Natomiast faktem jest że czasem po.wypisaniu mandatu puszczają dalej, ale praktycznie tylko gdy chodzi o brak B+E, bo to stosunkowo niewielkie zagrożenie na drodze.

I to by było na tyle jeśli chodzi o uchybienia z punktu widzenia kodeksu drogowego.

Złapanie na firmowej ciężarówce pociąga dalsze konsekwencje, których podstawą jest Ustawa o Transporcie Drogowym - ale to już całkiem inna bajka

Cytuj:

...Tak dostałem mandat i powtórzyła się taka sytuacja 2 razy... z każdym razem skończyło się tak samo (dot kat b+e)...

Czy możecie odpowiedzieć na moje pytanie na początku postu?

w pierwszym poście przeczytałem: sytuacja czysto teoretyczna.
teraz widać, że nie.

przede wszystkim dlaczego zakładasz same optymistyczne rozwiązania?

zastanów się co byłoby gdyby wjechało Ci inne auto w tył lub doszło do wypadku nie z Twojej winy - prowadzącego pojazd bez wymaganych uprawnień:

1. straty tylko materialne - ubezpieczyciel nie pokrywa skutków i Ty płacisz za szkody uczestników, swojego auta i ładunku.

2. w tym wypadku oprócz start materialnych byłby ranny - do powyższego trzeba dodać koszty leczenia poszkodowanych oraz uwzględnić ich roszczenia z powodu uszczerbku na zdrowiu.

3. w tym wypadku ginie człowiek ojciec/matka 2 dzieci - oprócz dotychczasowych Twoich obciążeń finansowych musisz dodać koszty dla dzieciaków do końca procesu nauczania czyli w najgorszym dla Ciebie razie do wieku 24 lat.

sprawę ewentualnej grzywny, więzienia już pomijam.

a Ty zastanawiasz się czy zapłacisz 300 czy 500zł, JAKIE TO MA ZNACZENIE?

Ostatnio miałem taką sytuację. Dopiero zaczynam kat. C a musiałem podprowadzić pod dom samego konia MB Actrosa (około 250 km). Orientowałem się jak to wygląda i wyczytałem, ze 300 zł. Mi się udało, ale jechałem w sobotę w nocy, wtedy raczej na drodzę jest pusto.

Cytuj:

Ostatnio miałem taką sytuację. Dopiero zaczynam kat. C a musiałem podprowadzić pod dom samego konia MB Actrosa (około 250 km). Orientowałem się jak to wygląda i wyczytałem, ze 300 zł. Mi się udało, ale jechałem w sobotę w nocy, wtedy raczej na drodzę jest pusto.

Wariat
Ja bez C to jeździłem Starem i to najwyżej 4-6km, raz się zdarzyło zestawem Magnum+naczepa po zakładzie pod Pragą, bo "mój" kierowca gdzieś polazł, a trzeba było się przestawić kawałek. Ale to wszystko w sumie

Cytuj:

Cytuj:

Ostatnio miałem taką sytuację. Dopiero zaczynam kat. C a musiałem podprowadzić pod dom samego konia MB Actrosa (około 250 km). Orientowałem się jak to wygląda i wyczytałem, ze 300 zł. Mi się udało, ale jechałem w sobotę w nocy, wtedy raczej na drodzę jest pusto.

Wariat
Ja bez C to jeździłem Starem i to najwyżej 4-6km, raz się zdarzyło zestawem Magnum+naczepa po zakładzie pod Pragą, bo "mój" kierowca gdzieś polazł, a trzeba było się przestawić kawałek. Ale to wszystko w sumie

Heheh Wiesz, 3 godziny (może nawet więcej) stresu. Wiedziałem na 90%, że nic mnie nie zatrzyma bo kursowałem na tej trasie dostawczakiem i z innymi kierowcami ciężarówkami, ale wiadomo jak to na drodze, wyskoczy mi jakiś nafazowany imprezowicz, walnę go i właściwie piętno do końca życia, kierowcą zawodowym to ja bym już raczej nie został. Sytuacja była jak była, auto musiało rano wyjechać.

W sumie Starem nie wiem czy bym pojechał. Chyba, ze miałeś drugiego do pomocy przy kręceniu kierownicą