Wystrzelone poduszki powietrzne a badanie techniczne

Witam kolegów.
Może ktoś miał podobną sytuacje:
W osobówce mam wystrzelone poduszki kierowcy i pasażera (rozerwana konsola)
Dziś robilem zbieżność i mechanik (jest tam tez stacja diagnostyczna) powiedzial ze samochod z wystrzelona poduszka nie przejdzie badan. Rok temu przeglad podbito chociaz diagnosta cos marudził nie wiem dokladnie bo mnie przy tym nie bylo.
troche poszukalem na google i na forach pisza ze auto z wystrzelonymi poduszkami powinno przejsc badania bo nie ma na to przepisu.
ktos mial podobna sytuacje ?

To niezłych Ci bredni naopowiadał, nie można wierzyć we wszystko co ludzie gadają.
Jeszcze ani razu nie spotkałem się na badaniu technicznym z badaniem poduszek powietrznych, w ogóle nie wiem jak Ty, ale ja nie wpuścił bym diagnosty za kółko mojego samochodu.

Mi zawsze diagnosta wjeżdża sam, więc z tym wpuszczaniem za kółko to różnie bywa. Na przeglądzie nikt poduszek nie bada, ale wystajacy z kierownicy flak to całkiem inna sytuacja. U mnie nikt przeglądu powypadkowego z wystrzelonymi poduchami nie zrobi.

Teoretycznie to twoje auto jest niebezpieczne dla pasażerów i ciebie, jest niesprawny. Jak poduszki to i napinacze w pasach masz wystrzelone. Trafi się upierdliwy policjant to diagnoscie zabiorą uprawnienia...

Co niezmienia faktu, że trochę kleju, lakier strukturalny do plastiku dobrze tuszuje dziury w desce. Też tak jeździłem, ale dziury zalatalem.

Nie wiem jak w innych częściach polski, ale u mnie bynajmniej się tak przyjęło na badaniach, że kierowca wjeżdża na ścieżkę diagnostyczną (no chyba, że na badanie przyjeżdża przestraszona kobieta to w takiej sytuacji diagnosta robi za nią wszystko).
Oczywiście, tak jak napisał mechanik - trzeba rozróżnić dwie rzeczy, czy wszystkie dziury po wystrzelonych poduszkach są zakamuflowane, poklejone i tak dalej czy nie ...
Oczywiście bezpieczeństwo Twoje i Twoich pasażerów swoją drogą, ale to Cię chyba nie interesuje skoro jeździsz takim samochodem.
Pozdrawiam

Dziękuje za odpowiedzi i też odpowiem
U mnie diagnosta też wjeżdżał na kanał ( nie wiem może taką mają procedurę ?) i podsumował że auto z wystrzeloną poduszką na pewno nie przejdzie badań.

Cytuj:

Na przeglądzie nikt poduszek nie bada, ale wystajacy z kierownicy flak to całkiem inna sytuacja. U mnie nikt przeglądu powypadkowego z wystrzelonymi poduchami nie zrobi.

No właśnie czytałem że jedni podbiją przegląd bo nie ma na to przepisu a drudzy powiedzą że jak coś jest seryjnie zamontowane w samochodzie to musi działać.
Flaki z kierownicy nie wiszą Kierownica jest poskładana a deska od pasażera zaklejona (widać że był wystrzał ale nic chamsko nie wystaje). Puknięcie było z prędkości może 15 km/h to pękł tylko zderzak i odpadła rejestracja więc nie wiem czy to można zaliczyć jako auto perfidnie powypadkowe)

Cytuj:

. Jak poduszki to i napinacze w pasach masz wystrzelone

Napinacze wymieniłem pasy zapinają się i blokują prawidłowo.

Cytuj:

Oczywiście bezpieczeństwo Twoje i Twoich pasażerów swoją drogą, ale to Cię chyba nie interesuje skoro jeździsz takim samochodem.

oczywiście nie ma co o tego tematu poruszać
Niektórzy jeżdżą bez pasów ze sprawnymi poduszkami ja jeżdżę w pasach ale bez poduszek tak wyszło
Na desce pali się czerwona kontrolka od poduszki czytałem że na to diagności zwracają uwagę , przegląd we wrześniu więc zobaczę jak będzie u mnie.

Zwaracaja uwagę na poduszki bo to warunek bezpieczeństwa podróżowania. Poza tym jesli samochód mial poduszki to ma homologację na samochód z poduszkami. Po wystrzale i zaslepieniu juz ich nie ma wiec nie ma homologacji, a co za tym idzie nie jest dopuszczony do ruchu.

Mi się czepiał, że miałem kontrolkę od poduszek zapaloną. Wymieniałem fotele i trzeba było ręcznie błąd skasować

Jeżdżę juz ze 3 lata z wystrzelonymi, widać, że klejone ale ani policja ani diagnosta się nie czepiał

Cytuj:

Na desce pali się czerwona kontrolka od poduszki ...

Jak by to niektórzy stwierdzili, po prostu wyjmij żarówkę czy co tam masz i będzie po sprawie ...

Oporniczek 2.2kOhm'a załatwia poduszki, napinacze, klemy pirotechniczne.

Cytuj:

Oporniczek 2.2kOhm'a załatwia poduszki, napinacze, klemy pirotechniczne.

Chyba 1000 razy mniej

Masz racje 2.2Ohm'a

Jest jeszcze jeden aspekt tej historii.
Jeśli spowodujecie wypadek, zresztą to kto spowodował może być nieistotne, w którym ucierpi pasażer, którego poduszka nie wystrzeliła, bo na przyklad fizycznie jej nie bylo, w skutek waszych oszczędności, to prokurator będzie miał pole do popisu.

Słyszałem o takich historiach, na ile są to legendy - nie wiem, ale pewnie można pociągnąć to pod jakieś zaniedbanie no i oczywiście co by bylo, gdyby poduszka wystrzeliła, może urazy byłyby mniejsze etc etc....

Ja bym się bał tylko tego przy klejonej desce, bo przy tak poważnych sprawach, kwestia przeglądu to blachostka