KW pełna, kat. C+E poniżej 21 lat

Witam. Czytałem inne tematy tutaj na forum, ale gadałem też z kumplem i mówił mi, że ośrodki przyjmują na KW i kat. C przed ukończeniem 21lat lecz nie dopuszczają kursanta do egzaminów co jest dla mnie dziwne i nigdzie się z tym nie spotkałem. Do 21 urodzin jeszcze niecały rok, a aktualnie skończyłem szkołę i zostały mi ostatnie egzaminy. Myślałem by zacząć już teraz KW i kurs na kat. C. Czy duże są różnice w cenach między KW pełną a przyśpieszoną? Czy OSK robią problemy czy kolega ma błędne informacje? Co jeszcze trzeba zrobić oprócz KW, kat. C+E żeby jeździć pojazdem ciężarowym? Pomijam tu oczywiście badania które są jeszcze przed kursem o ile się nie mylę(?). Ile powinienem przygotować na ten cel środków?

Po co byłaby możliwość zrobienia pełnej K.W. skoro nie byłoby możliwości przystąpienia do egzaminu?

Jeśli chodzi o ceny, to wysil się, wejdź na stronę pierwszej lepszej szkoły jazdy, ewentualnie zadzwoń lub pofatyguj się osobiście i się dowiedz.

No sprawdzam cały czas, ale ceny są podane dla KW przyspieszonej najczęściej lub w ogóle.
Napisałem też kilka maili, a jak nie dostanę odpowiedzi to zadzwonię.
Głównie chodziło mi o to info od kolegi by zweryfikować bo sam się dziwiłem i podchodziłem do tego właśnie tak jak piszesz.
Dzięki

Kolega ma błędne informacje.

Rozmawiałem z osobą ze szkoły w której chciałbym robić kursy i po przeliczeniu nie opłaca mi się zaczynać już teraz. 2,5 tys zł różnicy. Kurs na kat. C mogę zaczynać tak jak B 3 miesiące przed ukończeniem wymaganego wieku? Bo tak mnie poinformowano.

W ogóle mam takie pytanie jak to jest gdy się jest początkującym. Jak się ma trochę rozumu to szybko idzie ogarnąć takie rzeczy jak zabezpieczanie ładunków np.? Jest to rzecz która martwi mnie najbardziej chyba

Jeśli będziesz chciał się nauczyć to dasz radę. Poza tym wiele rzeczy jest logicznych i wynikających z praw fizyki i używając głowy nie będziesz mial większych problemów z taką rzeczą jak np. zabezpieczenie ładunku.

Nie no chęci i zapał raczej są, nie wiem tylko jak z pracą będzie

Jeszcze takie pytanie... Wie ktoś może jaka jest sytuacja tego zawodu we Francji?

Cytuj:

Nie no chęci i zapał raczej są, nie wiem tylko jak z pracą będzie

Odpowiem Ci na własnym przykładzie a drugi tydzień dopiero jeżdżę. Szukałem pracy na kraju. Dogadałem się z gościem w sobotę, miałem jechać z nim w podwójnej w niedzielę i się na 5 godzin przed wyjazdem dowiedziałem, że nie jadę. Znalazłem pracę na lepszych warunkach tyle, że śmigam na Czechy i Słowację. W środę rano ten gościu co mnie wystawił dzwonił czy jednak nie chce do niego przyjść do pracy bo się tak ułożyło, że by był zainteresowany mną

Ja mam tyle dobrą sytuację, że mnie nic w domu nie trzyma. Jak będzie praca to mogę jeździć cały czas i zjechać co 4-5 tygodni na wizytę u lekarza (niestety obowiązkowo). Co prawda jeszcze około rok czasu, ale na start aby mieć tylko wpis, że pracowałem na stanowisku pójdę do kołchozu jakim jest biedronka z tego co czytałem, a następnie będę rozglądał się za czymś lepszym. Teraz jestem na etapie szukania pracy, ale jest lipa w regionie, a ja jeszcze na wiosce takiej mieszkam, że masakra. Może gdzieś na busa w koło komina się załapię lub na międzynarodówkę choć ciężko bez udokumentowanego doświadczenia, a prywatnie busem do 3,5t Polski i Francji trochę zwiedziłem, a Niemcy tylko przejazdem

Cytuj:

na start aby mieć tylko wpis, że pracowałem na stanowisku pójdę do kołchozu jakim jest biedronka z tego co czytałem, a następnie będę rozglądał się za czymś lepszym.

Ja celowo szukałem czegoś małego a nie kołchozu. Podzwoń po lokalnych małych firmach. Może trafisz fajną z zadbanym sprzętem i kasą na czas

A jesli mogle podpytac to czy wiedziales wczesniej jak ta praca wyglada czy odczules duze rozczarowanie tym i jest zupelnie inaczej niz sie spodziewales?

Wiedzialem, ze w malej firmie bedziesz osoba a nie numerkiem na liscie i tak jest. W tej firmie co pracuje sa dwa auta. Mlodszym jezdze ja, starszym szef a szefowa ogarnia ladunki.