Cytuj:
...stąd na całym świecie są kluby przykładowo miłośników golfów, civiców, corvette, 911... i dla wielu z tych osób ich auto nie jest tylko pojazdem, a wręcz obiektem kultu...
tego tłumaczyć mi nie musisz, bo kiedyś będąc posiadaczem VW garbusa byłem w fan klubie tego pojazdu, ale dziwi mnie obrzydzenie do innych marek. posiadając żonę nie musisz czuć obrzydzenia do sąsiadki.
to że auto może być przedmiotem kultu przekonałem się na własnej skórze. dla mojego ojca samochód był czymś takim. czyli więcej go mył, konserwował, pucował niż jeździł. w deszcz nie, w śnieg nie, ślisko nie jeździmy.
a nie był to pojazd ani kolekcjonerski, ani zabytkowy, ale zwykłe auto do codziennego użytku.