3,5t a dojazd do firmy / miejsca zamieszkania

Witam !Jak niektórzy wiedza nie prowadze transportu lecz przewóz na potrzeby własne a na osiedlu na którym mieszkam powstawiali całą mase znaków 3,5t. Znaki bez zadnych tabliczek , sąsiedzi bardzo uczuleni na wszystko co duże a osprzęt do koparki i inne rzeczy potrzebne z podworka helikopterem nie przelecą .I tu pojawia sie moje pytanie czy istnieje jakaś możliwość legalnego wjazdu ? I drugie pytanie czy znak ustawiony na wysokości mniej niż 2 metry można uznać za "nielegalny" ?

co do zezwolenia na wjazd:
musisz wystąpić do zarządcy drogi o wydanie zezwolenia.
kiedyś już był wałkowany temat w takiej sprawie i musisz go poszukać.
co do wysokości umieszczenia znaków tu poczytaj:
http://drogipubliczne.eu/1-1-warunki-te ... -drogowych

O zezwolenie na wjazd wystąpiłem do gminy , ponieważ to droga gminna. Z tym że oni sami nie wiedzą czy wydać pozwolenia czy założyć tabliczki czy wysłać właścicieli cięzarówek w kosmos. Sprawa jest o tyle głupia że chcą wydawać zezwolenia ale tylko na wjazd i wyjazd pusto bez ładunku. Ogólnie chcieli całkiem nic nie wydawać zasłaniając się tym że właściciele firm transportowych muszą mieć własne miejsce postoju z tym że ja nie jestem firma transportową a też mam samochody i tym właśnie im popsułem plany. Ogólnie jest parking wyznaczony ale w sobote jest zamknięty bo "dzień targowy" i właśnie na tym niby parkingu jest targ .

zaproponuj rozwiązanie z tabliczką
"nie dotyczy (udokumentowanego) dojazdu do posesji".
gmina nie chce by im rozjeżdżać drogi, ale podatki z tego tytułu że podatnicy mają samochody ciężarowe chętnie przytuli.
parking jest wyznaczony dla pojazdów które nie mogą zgodnie z prawem o ruchu drogowym ( długie i ciężkie) parkować na ulicy i to jest prawidłowe, ale nie moga zmuszać byś towar do swojego pojazdu woził busem bo możesz wjechac tylko na pusto.
jak się będą mocno opierać to przypomnij że za 3 lata są wybory samorządowe i zrobisz im taka kampanię że zostaną bez pracy, a na początek to całafirme zarejestrujesz w sąsiedniej gminie i jeszcze namówisz sąsiadów by to zrobili.
to troche jazda po bandzie, ale jest skuteczna.

Znajoma mi firma też mieści się w obszarze 15 ton.dmr.I dostali od gminy pozwolenie tylko na jazdę na pusto.posiadają 4-ośki i patelnię.A kolega u którego pod domem w którym mieszka już 30 lat wylali asfalt i postawili 10 ton również dostał od gminy na wjazd do domu ale na pusto.ot takie polskie perypetie.Ale wcale nie dziwi mnie to. Ostatnio jedną z większych gminnych patologi zaobserwować można było pod Dywitami (warm-maz)gdzie na dziełkach budowlanych z szutrowej drogi wjeżdżało się totalnie gruntową drogę a tam ku mojemu zdziwieniu 2,5 tony.A na samym końcu domek z wrednym właścicielem.